Niemcy: ustępujący ambasador Ukrainy o swoich błędach


Na zdjęciu: Andrij Melnyk, fot. twitter.com/visegrad24
Ustępujący ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk przyznał, że pod koniec swojej kadencji popełnił kilka błędów. W sobotę, 9 lipca, władze w Kijowie poinformowały o odwołaniu go z berlińskiej placówki. Według niemieckich mediów ukraiński dyplomata naraził się wcześniej na zarzut „ignorancji historycznej”.





W rozmowie z dziennikiem „Frankfurter Allgemeine Zeitung” Andrij Melnyk potwierdził, że za kilka tygodni opuści Niemcy i wróci wraz z rodziną do Kijowa.

„Byłem dwa razy na placówce w Niemczech. Łączą mnie z tym krajem bliskie relacje, które jednak nie zawsze rysowały się w przyjaznych barwach” – przyznał.
Przedstawiciele ukraińskiego rządu utrzymują, że decyzja o zwolnieniu A. Melnyka z funkcji ambasadora Ukrainy w Berlinie nie ma nic wspólnego z jego stylem pracy. Po powrocie do ojczyzny 46-letni dyplomata miałby objąć tekę jednego z trzech wiceszefów ukraińskiego MSZ, co byłoby równoznaczne z awansem.

Te deklaracje nie ucięły jednak spekulacji na temat jego odwołania. Media przypuszczają, że Kijów zdobył się na ten krok, aby nie obciążać relacji z Polską. Wcześniej A. Melnyk obnażył się jako czciciel Stepana Bandery, przywódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii, odpowiedzialnej za rzeź wołyńską.

„Wszyscy jesteśmy ludźmi, a gdy popełniam błędy, próbuję je naprawić” – zapewnił A. Melnyk.

Na podstawie: IAR