Niemcy wyślą na Ukrainę wozy bojowe Marder i baterię Patriot


Na zdjęciu: bojowy wóz piechoty Marder, fot. pl.wikipedia.org
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz po miesiącach oporu w tej sprawie, w końcu zgodził się na wysłanie Ukrainie „dziesiątek Marderów”, we czwartek, 5 stycznia, wieczorem skomentował portal dziennika „Bild”. Również niemieccy politycy z zadowoleniem przyjęli decyzję niemieckiego rządu o przekazaniu Ukrainie bojowych wozów piechoty Marder.




We czwartek rządy w Waszyngtonie i Berlinie ogłosiły we wspólnym oświadczeniu, że USA przekażą Ukrainie wozy bojowe Bradley, a Niemcy – Marder. Decyzja została przypieczętowana podczas rozmowy telefonicznej prezydenta Joe Bidena z kanclerzem Olafem Scholzem.

We wspólnym komunikacie dodano, że Berlin dostarczy również Ukrainie kolejną baterię systemu obrony powietrznej Patriot.

Jak podkreśla „Bild”, niemieckie pojazdy dla Ukrainy mają pochodzić bezpośrednio z magazynów przemysłu zbrojeniowego, a nie z zasobów Bundeswehry. Obydwa kraje zapowiadają również szkolenie ukraińskich sił zbrojnych na swoich systemach.

„Mimo że nie było na razie mowy o dostarczeniu Ukrainie czołgów bojowych Leopard, jest to dobra wiadomość dla Ukrainy po tym, jak kanclerz Scholz uparcie miesiącami odmawiał dostaw ciężkiej broni” – zauważa „Bild”. W związku z tym Scholz spotykał się z ostrą krytyką ze strony niemieckich polityków. Presja na kanclerza wzrosła we środę, 4 stycznia, po decyzji prezydenta Francji Emmanuela Macrona o dostarczeniu Ukrainie kilkudziesięciu lekkich czołgów bojowych AMX-10 RC.

„Ta decyzja zapada bardzo późno, ale jeszcze nie za późno” – skomentowała z zadowoleniem przewodnicząca komisji obrony Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann (FDP). „Nie poddajemy się. Po Marderach będą Leopardy. Będę się tego trzymać” – dodała.

Ukraina może dobrze spożytkować transportery Marder, mimo że model ten pochodzi z czasów zimnej wojny, sprawdził się już w różnych operacjach Bundeswehry, w tym – w Kosowie i Afganistanie.

Marder może bezpiecznie przewieźć do celu nawet sześciu żołnierzy, zapewnia wsparcie ogniowe za pomocą 20-mm działka pokładowego i karabinu maszynowego MG3, opisuje „Bild”. Na Ukrainie będzie można go wykorzystywać do ochrony żołnierzy przed ostrzałem rosyjskiej artylerii.

„To dobra decyzja. Ukraina ma prawo bronić się przed rosyjskim atakiem, a naszym obowiązkiem jest jej pomóc” – skomentował minister gospodarki Robert Habeck (Zieloni).

„Dzięki takim pojazdom Ukraina będzie mogła odzyskać okupowane terytoria i da to szansę na pokój” – dodał ekspert ds. bezpieczeństwa z Uniwersytetu w Kilonii, profesor Joachim Krause.

„Jedno jest pewne: Ukraina potrzebuje czołgów bojowych i transporterów opancerzonych, wtedy wojna skończy się szybciej” – stwierdził Nico Lange, który do 2021 roku pracował w niemieckim ministerstwie obrony.

„Francja wykazała się przywództwem jako pierwsza, ogłaszając dostawy czołgów. Dobrze, że Niemcy idą teraz w jej ślady” – skomentował ekspert Zielonych Sebastian Schaefer, postulując, aby szkolenie ukraińskich żołnierzy rozpocząć jak najszybciej.

Na podstawie: PAP