Nowa książka wileńskiego poety
W duszy pozostaję twórcą, dla którego po studiach i pracy socjalnej szukanie wyrazu artystycznego jest codziennością: poezja i sztuka są tak mocno powiązane ze sobą, że jedno bez drugiego nie dałoby rady istnieć – przyznaje Tomas Tamošiūnas. To drugi jego tomik poezji, będący wyróżnieniem w „Turnieju Jednego Wiersza Młodych o Nagrodę Czeladnika Poezji” podczas XXV Międzynarodowego Festiwalu Poezji „Maj nad Wilią” i w konkursie kwartalnika „Znad Wilii” – Polacy Wielu Kultur. Wiersze odznaczają się szczerością narracji oraz świeżością widzenia spraw codziennych.
Ciepło ubrany
Pomiędzy
ustami a uchem
jak siatka entomologiczna
Wciąż łapię
nowo tworzone
mydlenie oczu
bezkostnego języka
Ubierają mnie
w cudze łgarstwo
Spływają
po melancholijnym ciele
drżącym od tembru
gorących słów
Fusy blefu
lekko przenikają
przez tkankę
chropowatej skóry
A ja
zostaję
ciepło ubrany
w nagie kłamstwa
Kiedyś (chyba) będę stary
Po nocnych ulicach
szedł za mną kulawy anioł
z rozszarpanym skrzydłem
gubiąc pióra
Ukrywałem się przed nim
w zaułkach pojedynczych serc
szukając przytułku
w wieżowcach
pukając do każdego mieszkania
Uciekałem z dziewczyną chyżą
łapiąc wiatr we włosach
pędziłem w stronę słońca
jak Ikar
w stronę pocałunku
Cierpiał mój Anioł Stróż
bo nie nadążał za mną
Teraz siedzimy razem
przy piwie
gryząc stare jak świat orzechy
naszych wspomnień
obaj starzy
chorzy
łysi
i bez zębów
lecz młodzi przeszłością
Materiał nadesłany. Bez skrótów i redakcji