Obchody 10-lecia DKP
Małgorzata Kozicz, 18 lutego 2011, 10:17
Dom Kultury Polskiej w Wilnie, fot. wilnoteka.lt
Dom Kultury Polskiej w Wilnie kończy 10 lat. Imprezy kulturalne, poświęcone pierwszemu jubileuszowi polskiej placówki, potrwają przez cały weekend.
„Cieszymy się, że odeszły w zapomnienie kwestie, czy jest potrzebny Dom Polski, jak się utrzyma, czy przetrwa. Teraz dyskutujemy już tylko o okolicznościach działalności, o planach, o rozwoju” - dodał dyrektor.
Dziesięcioletnia działalność Domu Polskiego, od założenia kamienia węgielnego aż do dziś, przedstawiona zostanie na wystawie fotografii „Dom Kultury Polskiej w Wilnie - 10 lat”. Znajdą się na niej reportażowe zdjęcia wileńskich fotografików - Bronisławy Kondratowicz, Jerzego Karpowicza i Mariana Paluszkiewicza. Wernisaż wystawy odbędzie się już dziś, w piątek, o godzinie 18.00.
Otwarcie wystawy poprzedzi uroczysta msza święta w kościele Świętego Ducha w Wilnie, którą będzie celebrował ksiądz Mirosław Grabowski. Początek o godzinie 16.00.
Dalszy ciąg obchodów jubileuszu nastąpi w sobotę. Z powodu ogłoszonej na Litwie żałoby narodowej początek sobotniego święta został przeniesiony z godziny 17.30 na 19.00. W programie na sobotę przewidziane są występy „Kapeli Wileńskiej” i Eweliny Saszenko oraz zabawa taneczna z zespołem „Rendez- vous”.
Sobotni wieczór stanie się okazją, by posłuchać lubianych wileńskich wykonawców, spotkać znajomych, powspominać minione dziesięciolecie Domu Polskiego. Prawie każdy Polak z Wileńszczyzny w ten czy inny sposób jest z tą placówką związany.
W niedzielę, o godzinie 17.00, odbędzie się koncert grupy „Acoustic Acrobats”, wcześniej znanej jako „Max Klezmer Band”. Będzie to wspaniały prezent dla miłośników dobrej muzyki - zespół prezentuje oryginalne brzmienia instrumentalne z pogranicza stylów etno i jazz.
Relacje z imprez towarzyszących obchodom 10-lecia Domu Kultury Polskiej można będzie obejrzeć w naszym portalu.
Na podstawie: Inf.wł.
Komentarze
#1 Mógłby DOM Polski jakoś z
Mógłby DOM Polski jakoś z większym rozmachem święto zrobić. Zaprosiłby jakąś polską gwiazdę i zrobił koncert. Przynajmniej odświętowałoby z kilka tysięcy ludzi. A tak to wyszło tylko dla wąskiego grona zamkniętego.