Obchody 155. rocznicy wybuchu powstania styczniowego w Ejszyszkach


Urszula Doroszewska i Zdzisław Palewicz pod ponikiem powstańców stycnziowych w Ejszyszkach, fot. Andrzej Kołosowski
Z okazji 155. rocznicy wybuchu powstania styczniowego ambasador RP na Litwie Urszula Doroszewska odwiedziła dziś rejon solecznicki. Po spotkaniu w samorządzie i lokalnych placówkach oświatowych udała się do Ejszyszek. Tam wzięła udział w ceremonii złożenia wieńców przy pomniku powstańców styczniowych oraz w uroczystej akademii w Domu Polskim.





„To dla mnie zaszczyt, że w 155. rocznicę powstania styczniowego jestem w historycznych Ejszyszkach, których los był związany z powstaniem listopadowym. W znajdującej się pobliżu Puszczy Rudnickiej odbywały się walki. Przejeżdżali tędy różni znani bohaterowie powstania styczniowego” – powiedziała ambasador RP na Litwie Urszula Doroszewska podczas dzisiejszych uroczystości w Ejszyszkach. Wraz z towarzyszącym jej merem rejonu solecznickiego Zdzisławem Palewiczem złożyła wieńce pod pomnikiem powstańców styczniowych.

Dla Urszuli Doroszewskiej była to pierwsza wizyta w Ejszyszkach. Jednak, jak podkreśliła, bardzo ceni miejscową społeczność polską za kultywowanie pamięci o tamtych wydarzeniach. „Jest to nasza wspólna historia” – powiedziała. Dla polskiej ambasador pamięć o 1863 roku ma także wymiar osobisty – jej pradziadek był jednym z powstańców styczniowych.

Pomnik powstańców styczniowych na placu Majowym w centrum Ejszyszek został odsłonięty 26 stycznia 2014 roku. To właśnie w tym miejscu, w 1863 roku wikary miejscowej parafii ks. Józef Horbaczewski ogłosił Manifest Rządu Tymczasowego. Powstańcy, pod jego dowództwem, dołączyli wówczas do oddziału Ludwika Narbutta.

„Powstanie styczniowe było największym zrywem narodowościowym na tych terenach. Wielu naszych ziomków w tej walce zginęło. Czasami powstaje pytanie, czy było warto? Otóż doświadczenie 150 lat i historia pokazały, że mimo porażki byli to zwycięzcy. Bez tamtych zrywów nie byłoby 1914 i 1918, bez tamtej ofiary nie byłoby 1920 i 1944, bez tamtej krwi nie byłoby 1989 i 1991. Nie byłoby wolnej Polski i wolnej Litwy. Tym pomnikiem oddajemy hołd poległym” – podczas uroczystości odsłonięcia pomnika mówił mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz.

Na zakończenie wizyty w rejonie solecznickim Urszula Doroszewska wzięła także udział w uroczystej akademii, która odbyła w Domu Polskim w Ejszyszkach

Na podstawie: salcininkai.lt, inf. wł.