Obietnic trzeba dotrzymywać
Wilnoteka.lt, 21 grudnia 2012, 11:22
Linas Linkevičius, fot. wilnoteka.lt
Nowy minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevičius uważa, że Litwa powinna dotrzymać danych Polsce obietnic w sprawie oryginalnej pisowni nazwisk, a nazwy topograficzne zapisywane w języku mniejszości narodowej nie wyrządzą krzywdy językowi litewskiemu.
W 1994 roku Litwa i Polska podpisały Traktat o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy. W traktacie Polska i Litwa zobowiązały się zezwolić przedstawicielom mniejszości narodowych na oryginalną pisownię imion i nazwisk w oficjalnych dokumentach. Regulować tę kwestię musiały wewnętrzne akty prawne obu krajów. „Jesteśmy zobowiązani to zrobić w ten sposób, aby nie została naruszona konstytucja. Takie możliwości są” - powiedział szef litewskiej dyplomacji.
W 2010 roku Sejm RL odrzucił projekt ustawy zezwalającej na oryginalną pisownię nazwisk z użyciem liter alfabetu łacińskiego. Takiego zapisu od dłuższego czasu domagali się miejscowi Polacy oraz politycy w Warszawie. Projekt został odrzucony kilka dni przed katastrofą smoleńską.
Zdaniem ministra zapisywanie nazw topograficznych w języku mniejszości narodowej też nie wyrządzi krzywdy językowi litewskiemu. „Jestem przekonany, że nie skrzywdzimy własnego języka. Mówię tu o podejściu europejskim i dobrosąsiedzkim. Trzeba pracować w tym kierunku. Sądzę, że jeśli nam to się uda, to będzie duże zwycięstwo” - uważa Linas Linkevičius.
Na podstawie: BNS
Komentarze
#1 Minister Linkevičius
Minister Linkevičius zachowuje Europejskie tradycje dobrej współpracy pomiędzy sąsiadami. Brawo ministrze!!!
Zapisywanie nazw topograficznych lub pisownia imion i nazwisk w oficjalnych dokumentach w języku mniejszości narodowej nie wyrządzi żadnej krzywdy językowi litewskiemu. O tym od dawna mówi Akcja wyborcza polaków na Litwie na czele z Waldemarem Tomaszewskim.