Odszedł Wielki Przyjaciel - Zdzisław Czubakowski


Zdzisław Czubakowski z młodzieżą, fot. Archiwum Ł. Dudojć
Pan Zdzisław Czubakowski pochodził z Baranowicz. Przeszedł przez wołogodzką tajgę i południowy Kazachstan. W 1947 roku zamieszkał w Gorzowie WLKP, ponieważ powrót do stron rodzinnych był niemożliwy. W tym dalekim mieście zamieszkało tysiące ludzi wywodzących się z ziemi lidzkiej i wileńskiej. Wspierali się nawzajem i razem tęsknili do stron ojczystych.
W 1995 roku pan Zdzisław Czubakowski założył oddział Wspólnoty Polskiej w Gorzowie WLKP i został jego prezesem. Zrzeszał wokół siebie ludzi, którym los Polaków na Białorusi, Ukrainie i Litwie nie był obojętny. Jednym z nich był ś.p. Tadeusz Jodko, mój wujek, który zaproponował współpracę z Solecznikami i w 1996 roku młodzież z Solecznik wyjechała na kolonie harcerskie nad morze. I odtąd wyjeżdżała co roku. Łukęcin, Rowy, Jarosławiec, Gdańsk, Łeba, Szklana Huta – miejscowoście nadmorskie, w których ponad tysiąc osób młodzieży odpoczywało i uczyło się poprawnej polszczyzny.

Zawdzięczając energii i pomysłowości pana Zdzisława Czubakowskiego nauczyciele z Solecznik wyjeżdżali na wycieczki edukacyjne do Polski, uczestniczyli w różnorodnych warsztatach. Zespoły ludowe „Solczanie”, „Solczanka”, „Znad Mereczanki” były zapraszane do Gorzowa WLKP na Kaziuki, a także mieli okazję zwiedzać Ziemię Lubuską. „Powinniście poznać Polskę – swoją drugą ojczyznę,” – lubił powtarzać pan Zdzisław.

 

Pan Zdzisław szczególną troską otoczył kombatantów. Dla wielu z nich pomógł odnaleźć w archiwach dokumenty i zawsze cieszył się, kiedy mógł pomagać tym, którzy tak jak On kochali Ojczystą Ziemię.

Z wielkim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego Wielkiego Przyjaciela pana Zdzisława Czubakowskiego. Odszedł do wieczności Człowiek, który zostawił po sobie piękne wspomnienia w sercach tysięcy Polaków, którzy zawdzięczając Mu Polskę bliżej poznali i pokochali. Imię pana Zdzisława Czubakowskiego na zawsze pozostanie w naszych sercach i historii Gimnazjum im. Jana Śniadeckiego w Solecznikach.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Redakcja Wilnoteki nie ponosi odpowiedzialności za treści artykułów nadesłanych.