Ojciec Święty do młodzieży: bądźcie odważni, idźcie za Chrystusem! To wspaniała przygoda!


Papież Franciszek, fot. BNS
Papież Franciszek zaapelował do litewskiej młodzieży, by nie bała się iść pod prąd indywidualizmu i zwróciła w kierunku osób bliskich. Kilkadziesiąt tysięcy osób w sobotnie popołudnie, 22 września, spotkało się z Ojcem Świętym na placu Katedralnym w Wilnie.

 




„Sprzeciwmy się temu indywidualizmowi, który odgranicza nas od innych, czyni z nas egocentryków, zadufanych w sobie, dbających wyłącznie o swój wizerunek i własny dobrobyt” – powiedział papież Franciszek do młodych.

Spotkanie papieża z młodzieżą rozpoczęło się od świadectw dwóch osób, które opowiedziały, jak wiara zmieniała ich życie.

Młoda kobieta, Monika, poprzez wiarę potrafiła przebaczyć ojcu, który pił i podnosił na nią rękę – pogodziła się z nim. Natomiast cierpiącemu na ciężką chorobę Jonasowi, wiara pozwoliła odnaleźć w sobie siły, by walczyć z nią. 

Papież podziękował obojgu za przedstawione świadectwa i powiedział, że ciężkie doświadczenia mogły ich złamać, jednak Bóg dał łaskę i przyszła ona „nie w jakikolwiek magiczny sposób, lecz za pośrednictwem innych ludzi”.

„Poprzez tych dobrych ludzi, którzy umocnili ich nadzieją swojej wiary. Zawsze w życiu znajdują się ludzie, którzy wyciągają rękę, by pomóc nam się podnieść” – powiedział papież.

„Nie pozwólcie, by świat zmusił was do uwierzenia, że wszystko najlepiej robić dla siebie samego. (…) Powiedzmy raz jeszcze: „Co by się nie wydarzyło dla innych, wydarzyło się też dla mnie” – powiedział papież.

Zachęcił młodzież, by dążyła do świętości już od spotkania i wspólnoty z innymi ludźmi, by była uważna wobec trosk innych: „Nasza prawdziwa tożsamość związana jest z przynależnością do narodu. Nie ma ani laboratoryjnej, ani dystylowanej tożsamości. Wszyscy wiemy, jak piękna jest, a jednocześnie niełatwa, czasami wręcz bolesna przynależność do tego czy innego narodu. To w nim zapuściła korzenie nasza tożsamość, nie jesteśmy ludźmi bez korzeni”.

Papież Franciszek podkreślił, że modlitwa może być również doświadczeniem walki duchowej, ale jedynie modląc się, uczymy się słuchać Ducha Świętego, rozpoznawać znaki czasu i odzyskiwać siły do dalszego głoszenia Ewangelii.

Zwracając się do młodzieży i przywołując świadectwa Moniki i Jonasa, Ojciec Święty podkreślił, że wsparciem dla nich w życiu było również doświadczenie pomocy dla innych osób, dostrzeżenie, że obok nas są ludzie, którym nie jest dobrze, którym jest gorzej niż nam.

Papież podkreślił, że czasami wiara prowadzi nas do dyskusji z samym sobą, woła, byśmy wyszli ze stworzonych przez siebie schematów, a to może nam zadać ból, pozbawić odwagi: „Bądźcie jednak odważni! Idźcie za Chrystusem. Jest to wspaniała przygoda, która nadaje naszemu życiu sens, pozwala nam się poczuć częścią wspólnoty, a ta wspólnota dodaje nam odwagi, towarzyszy nam, zobowiązuje nas, byśmy służyli innym. Droga młodzieży, naprawdę warto iść za Chrystusem. Nie bójmy się uczestniczyć w rewolucji, do której nas zaprasza – w rewolucji czułości”.

Na podstawie: bns.lt, 15min.lt