Państwa UE przyjęły dyrektywę o prawach autorskich


Fot. pixabay.com
Kontrowersyjna dyrektywa o prawach autorskich UE została w poniedziałek, 15 kwietnia, przyjęta przez państwa UE. W końcowym głosowaniu większość państw członkowskich Unii poparła projekt. Polska i pięć innych krajów były przeciwko. Dyrektywa w ciągu 2 lat ma zostać włączona do prawa krajowego państw członkowskich.





Z nieoficjalnych informacji wynika, że w głosowaniu przeciwko dyrektywie były w poniedziałek: Polska, Luksemburg Holandia, Włochy, Szwecja i Finlandia. Nie wystarczyło to jednak, żeby zablokować wejście w życie regulacji. Od głosu wstrzymały się: Belgia, Estonia i Słowenia.

Przypomnijmy, również we czwartek, 11 kwietnia, na spotkaniu unijnych ambasadorów w Brukseli Polska wyraziła sprzeciw wobec propozycji przyjęcia dyrektywy o prawach autorskich. Stanowisko Polski zostało poparte przez Holandię, Finlandię, Włochy i Luksemburg.   

Najwięcej kontrowersji w dyrektywie budzą artykuły 11 i 13. Artykuł 13 wprowadza obowiązek filtrowania treści pod kątem praw autorskich, natomiast artykuł 11 dotyczy tzw. praw pokrewnych dla wydawców prasowych.

Ten pierwszy jest najczęściej przywoływany w kontekście zagrożenia dla wolności wypowiedzi w sieci. Na mocy zmian przepisami art. 13 nie będą objęte: encyklopedie internetowe, np. Wikipedia, archiwa edukacyjne i naukowe oraz platformy pasywne (tzw. usługi w chmurze dla indywidualnych użytkowników jak Dropbox), platformy w ramach otwartego dostępu, platformy sprzedażowe jak Ebay czy Amazon i wszystkie platformy, których głównym celem nie jest dostęp do treści objętych prawem autorskim (np. portale randkowe) ani ich magazynowanie.

Platformy, których dotyczy art. 13, powinny podpisać licencje z właścicielami praw na treści chronione prawem autorskim. Jeśli platforma nie otrzyma takiej licencji, będzie musiała usunąć treści wskazane przez właściciela praw. Jeśli platforma nie dopełni obowiązków, będzie odpowiedzialna za nielegalne treści wprowadzane przez użytkowników. Regulacjami nie mają być jednak objęte prace internautów takie jak memy, gify itp.

Art. 11, określany przez przeciwników jako podatek od linków, odnosi się do tego, jakie elementy artykułu dziennikarskiego mogą być publikowane przez agregatory treści bez konieczności wnoszenia opłat licencyjnych. Regulacje wymagają, by platformy, np. Facebook, płaciły posiadaczom praw autorskich za publikowane przez użytkowników treści albo kasowały takie materiały. Wydawcy prasy będą mieli możliwość negocjowania licencji z platformami i agregatorami treści.

Nowe prawo nie dotyczy prywatnego i niekomercyjnego użytkowania tekstów prasowych przez indywidualnych użytkowników, nie dotyczy również hiperlinków, a wraz z nimi krótkiego wyciągu z artykułu. Na mocy przepisów wydawcy mają obowiązek dzielenia się wpływami z nowego prawa z autorami danej publikacji.

Dyrektywa w ciągu 2 lat ma zostać włączona do prawa krajowego państw członkowskich.

Na podstawie: PAP, lrt.lt