Papież do młodzieży: miłość nie umarła, ma jeszcze coś do powiedzenia


Papież Franciszek na spotkaniu z młodymi, fot. vaticannews.va/ANSA
Papież Franciszek, składający we wtorek, 25 września, wizytę w Estonii powiedział, że młodzież oburzona skandalami seksualnymi i ekonomicznymi w Kościele nie uważa go za partnera rozmowy. Mówił, że młodzi ludzie nie widzą zdecydowanego potępienia takich czynów.







Franciszek
zwrócił na to uwagę w przemówieniu wygłoszonym w czasie spotkania ekumenicznego z młodzieżą w luterańskim kościele świętego Karola w Tallinnie, gdzie został entuzjastycznie powitany przez przedstawicieli kilku wyznań.

Papież mówił w imieniu Kościoła: „Naprawdę musimy się nawrócić, aby odkryć, że by być przy was, musimy skorygować wiele istniejących sytuacji, które w ostatecznym rozrachunku was odsuwają”.

„Wiemy, że wielu młodych ludzi o nic nas nie pyta, ponieważ nie uważa nas za partnera rozmowy znaczącego dla ich życia. Niektórzy wręcz wyraźnie proszą, by zostawić ich samych, ponieważ odczuwają obecność Kościoła jako irytującą, a nawet denerwującą” – dodał.

Franciszek podkreślił: Młodzi ludzie „są oburzeni skandalami seksualnymi i ekonomicznymi, nie widząc postawy zdecydowanego ich potępienia; nieumiejętnością odpowiedniego zrozumienia życia i wrażliwości młodzieży, spowodowanej brakiem przygotowania; czy też przypisywaniem jej tylko biernej roli”.

Zapewnił, że Kościół chce odpowiedzieć na te prośby i wyzwania, by uczynić z niego „wspólnotę transparentną, gościnną, uczciwą”.

Odnotował również, że często zdarza się, iż dorośli nie wiedzą, czego chcą młode pokolenia i czego się po nich spodziewają. „Czasami, gdy widzą, że jesteście bardzo szczęśliwi, są podejrzliwi, a jeśli widzą, że jesteście zrozpaczeni, relatywizują to, co wam się przydarza” – dodał.

Ojciec Święty nawiązał do rozpoczynającego się 3 października w Watykanie synodu biskupów na temat młodzieży. Tłumacząc decyzję o jego zwołaniu, powiedział: „Wielu z was prosiło, aby ktoś wam towarzyszył i rozumiał was, nie osądzając, oraz potrafił was wysłuchać, a także odpowiadać na pytania”.

„Nasze Kościoły chrześcijańskie – i śmiem powiedzieć, że wszelka działalność religijna zorganizowana instytucjonalnie – niosą ze sobą postawy, w których łatwiej było nam mówić, doradzać, proponować na podstawie naszego doświadczenia, niż słuchać, pozwolić, byśmy się zastanowili i poznali to, czym żyjecie” – ocenił papież.

Wiemy, zaznaczył Franciszek, że chcecie i oczekujecie „że nie będzie wam towarzyszył nieustępliwy sędzia lub lękliwy i nadopiekuńczy rodzic, powodujący zależność, ale ktoś, kto nie boi się własnej słabości”.

„Chcę wam dziś tutaj powiedzieć, że jeśli płaczecie, chcemy z wami płakać, towarzyszyć naszym aplauzem i śmiechem waszej radości, pomóc wam żyć, naśladując Pana” – zapewnił.

Franciszek wyraził podziw dla młodych, którzy pomimo braku świadectwa ze strony Kościoła odnajdują Jezusa. Ale jest jeszcze wielu – kontynuował papież – którzy Go nie znają, albo uważają, że prawdziwej miłości już nie ma.

Papież podkreślił, że ma świadomość tego, iż młodzież żyje w smutku i zagubieniu, doświadcza rozpadu małżeństw. Przywołał słowa z piosenki młodej estońskiej piosenkarki Kerli Koiv – „Love is dead”: „Miłość umarła, miłość minęła, miłość już tu nie mieszka”.

„Wielu tego doświadczyło: widzą, że kończy się miłość ich rodziców, że rozpada się miłość nowożeńców, którzy dopiero co się pobrali. Doświadczają głębokiego żalu, gdy nikogo nie obchodzi, że muszą wyemigrować, aby szukać pracy, lub gdy patrzy się na nich podejrzliwie, ponieważ są obcokrajowcami – wskazał Ojciec Święty. Mogłoby się zdawać, że miłość umarła, ale wiemy, że tak nie jest, i mamy coś do powiedzenia, coś do ogłoszenia, z niewieloma słowami, a wieloma gestami” – powiedział Franciszek. 

75 procent ludności Estonii deklaruje się jako niewierząca, w przypadku młodzieży wskaźnik ten sięga 80 procent – przypomina się w związku z wizytą papieża. Katolicy stanowią 0,5 procent ludności i jest ich w całym kraju około 5 tysięcy. We wtorek, 25 września, po południu, na stołecznym placu Wolności papież odprawi dla nich mszę.

 Na podstawie: PAP, vaticannews.va