Papież: nie zapominajmy o tych, którzy cierpią w Turcji, Syrii, na Ukrainie


Na zdjęciu: papież Franciszek, fot. vaticannews.va
Papież Franciszek wezwał wiernych, by nie zapominali o tych, którzy cierpią w Turcji i Syrii w wyniku trzęsienia ziemi, a także na Ukrainie. Podczas spotkania na modlitwie Anioł Pański w niedzielę, 19 lutego, apelował o to, by porzucić logikę korzyści i wybrać bezinteresowną miłość do innych.





Zwracając się do tysięcy wiernych obecnych na pl. św. Piotra papież powiedział: „Miłość Jezusa prosi nas, byśmy zostali poruszeni sytuacją tych, którzy są wystawieni na ciężką próbę”.

„Myślę szczególnie o Syrii i Turcji, o tak licznych ofiarach trzęsienia ziemi. Ale myślę także o codziennych dramatach drogiego narodu ukraińskiego i wielu narodów, które cierpią z powodu wojny, ubóstwa, braku wolności, zniszczeń środowiskowych” – oświadczył Franciszek.

„Jestem blisko ludności Nowej Zelandii, dotkniętej w ostatnich dniach przez niszczycielski cyklon” – dodał.

Papież wezwał: „Bracia i siostry, nie zapominajmy o tych, którzy cierpią i sprawmy, aby nasza miłość była uważna, konkretna”.

W rozważaniach poprzedzających południową modlitwę Franciszek mówił, że trzeba porzucić „logikę korzyści i nie mierzyć miłości na wadze kalkulacji i użyteczności”.

Bóg, dodał, „zachęca nas, by nie odpowiadać na zło złem, by odważyć się postawić na dobro, ryzykować dając dar, nawet jeśli otrzymamy niewiele albo nic”.

„Bo to taka miłość powoli przekształca konflikty, skraca dystans, przezwycięża wrogość i leczy rany nienawiści” – wskazywał papież.

Podkreślił, że „paradoksalne” wydają się słowa Jezusa, który zachęca do tego, by nadstawić drugi policzek i kochać wrogów.

„Wolimy zawsze kochać tego, kto nas kocha, wyrządzać dobro temu, kto jest dla nas dobry, być szczodrymi wobec tego, kto może się nam odwdzięczyć, a temu, kto traktuje nas źle odpowiadamy tą samą monetą” – mówił.

„Ale dla Pana to nie wystarcza. My powiadamy: to nie jest chrześcijańskie. Jeśli pozostaniemy przy tym, co zwyczajowe, przy równoważeniu dawania i otrzymywania, nic się nie zmienia” – ostrzegł Franciszek.

Apelował o bezinteresowną miłość, a nie o to, by dążyć do tego, by „rachunki się zgadzały”.

„Jezus nie jest dobrym księgowym, on zawsze narusza równowagę miłości” –  wyjaśnił Franciszek.

Na podstawie: PAP