PE poparł przepisy zakazujące sprzedaży produktów podwójnej jakości

 

Kwestia podwójnej jakości żywności w Unii Europejskiej od wielu lat budzi sporo emocji. Walka zainicjowana została w 2017 r. przez kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Zdaniem ówczesnych przedstawicieli władz m.in. Czech i Słowacji, na rynki środkowoeuropejskie trafia gorsza jakościowo żywność niż do Europy Zachodniej, choć sprzedawana bywa w takich samych bądź bardzo podobnych opakowaniach. Walkę z oszukiwaniem klientów w taki sposób zapowiedzieli ważni unijni politycy, w tym Jean-Claude Juncker, przewodniczący Komisji Europejskiej.

Projekt zmiany dyrektywy w tej sprawie przyjęty został przez KE w kwietniu 2018 r. Na początku 2019 r. Komisja Rynku Wewnętrznego w Parlamencie Europejskim zaproponowała zaostrzenie przepisów, jednak kwietniowe rozmowy między PE, KE i Radą UE zakończyły się porozumieniem, z którego zadowoleni mogą być raczej producenci, a nie konsumenci.

Zgodnie z przyjętymi przepisami firmy będą musiały albo ujednolicić skład produktów sprzedawanych w UE, albo zmienić nazwę produktów. Zdaniem polskiej europosłanki Róży Thun, dyrektywa w obecnym kształcie zakazuje identycznych opakowań – ale jedynie wtedy, gdy towar różni się w sposób „istotny”, a różniący się od siebie towar można pakować w identyczne opakowania w wypadku zaistnienia „uzasadnionych i obiektywnych czynników”. – Ten projekt daje otwartą listę możliwości, które pozwalają na pakowanie produktów w taki sam sposób – mówi Thun.

Przed dwoma laty Litewska Państwowa Służba Ochrony Praw Konsumenta zbadała 33 produkty dużych koncernów sprzedających produkty spożywcze na Litwie. 23 z nich zawierały inne proporcje składników niż te same produkty sprzedawane w Niemczech. W majonezie było o ponad połowę mniej jaj, w coca-coli mniej cukru, a więcej słodziku. 

 

Na podstawie: pap.pl, dgp.pl, inf.wł.