Początek budowy Nord Stream 2 w rosyjskich wodach


Statek Solitaire do układania gazociągu Nord Stream 2 w Morzu Bałtyckim. Fot Nord Stream 2
Koncern Gazprom rozpoczął budowę gazociągu Nord Stream 2 w rosyjskich wodach terytorialnych i planuje ułożenie 100 km pierwszej nitki magistrali w ciągu jednego miesiąca. Gazociąg ten ma przebiegać przez wody Rosji, Finlandii, Szwecji, Danii i Niemiec. Jedynym krajem, który wciąż nie wydał zezwolenia na ułożenie go w swych wodach jest Dania.
 
 
 

Do budowy gazociągu Nord Stream 2 przystąpiła jednostka Solitaire, której właścicielem jest szwajcarska firma Allseas- podaje dziennik gospodarczy Wiedomosti powołując się na komunikat operatora projektu – spółki Nord Stream 2 AG. Długość odcinka planowanego gazociągu w rosyjskich wodach terytorialnych to około 114 km. Solitaire ma pracować przez całą dobę, siedem dni w tygodniu.

Przedstawiciel spółki powiedział dziennikowi, że prace idą zgodnie z zaplanowanym grafikiem. Jak dodał, obecnie niemal ukończono pracę w wodach Niemiec, a w wyłącznej strefie ekonomicznej Szwecji prowadzi prace jednostka Pioneering Spirit. Do tej pory ułożonych zostało ponad 1125 km morskiego odcinka Nord Stream 2.

Ambasador USA w Niemczech Richard Grenell ponownie zagroził wprowadzeniem sankcji wobec spornego Nord Stream 2. Jego zdaniem gazociąg Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec uzależni kraje europejskie od gazu rosyjskiego. Wcześniej Grenell wystosował list do firm niemieckich, w którym ostrzegał przed możliwością wprowadzenia sankcji USA wobec inwestorów Nord Stream 2. Władze niemieckie uznają projekt za czysto ekonomiczny i nie obawiają się uzależnienia od gazu rosyjskiego. Przekonują, że mają liczne alternatywy i inwestują w LNG.

Jedynym krajem, który wciąż nie wydał zezwolenia na ułożenie go w swych wodach jest Dania. Media rosyjskie oceniają, że z tego powodu realizacja projektu może się opóźnić i gazociąg nie powstanie do końca bieżącego roku.

Eksport Gazpromu do krajów spoza Wspólnoty Niepodległych Państw spadł o 10 procent w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2019 roku. To efekt ciepłej pogody w Europie, odpowiednio wysokich zapasów gazu oraz niższego popytu na paliwo w Turcji. Według szacunków Gazpromu w tym roku cena eksportowanego do Europy i Turcji gazu wyniesie średnio 230-250 dolarów za 1000 m sześc., co w porównaniu z 2018 rokiem oznacza spadek o 5-7 procent.

Rosjanie zapewniają przy tym, że jakiekolwiek potencjalne opóźnienia projektu Nord Stream 2 nie wpłyną na założenia tej inwestycji, która ich zdaniem ma charakter wyłącznie ekonomiczny.

Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej przez Bałtyk (z Ust-Ługi w Rosji do Greifswaldu w Niemczech), o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Gazociąg miał być gotowy do końca 2019 roku i jednocześnie Rosja zamierzała znacznie ograniczyć przesyłanie gazu tranzytem rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Przeciwne budowie Nord Stream 2 są Polska, kraje bałtyckie, Ukraina i USA.

Na podstawie: pap.pl, biznesalert.pl