Polscy stypendyści ze Lwowa z wizytą w Wilnie


Fot. wilnoteka.lt/Eryk Iwaszko
W miniony weekend do Wilna przyjechali członkowie Lwowskiego Klubu Strefa Młodzieży. Ich pobyt związany był z planami współpracy z nowo powstałym Klubem Stypendystów Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Polacy z Wilna i Lwowa spędzili razem trzy dni, w czasie których poznawali się, zwiedzali i rozmawiali o wspólnych działaniach.




Lwowiacy przybyli do Wilna w piątek, 28 września, po kilkunastogodzinnej podróży. Niemal od razu udali się do nowej siedziby Ambasady RP w pałacu Paców, gdzie już czekali na nich przedstawiciele polskiej placówki dyplomatycznej z ambasador Urszulą Doroszewską na czele, a także wileńscy stypendyści Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Spotkanie prowadził konsul Marcin Zieniewicz. Jak mówił, chęć współpracy młodych Polaków z Wilna i Lwowa cieszy go tym bardziej, że poprzednio pracował w polskiej ambasadzie na Ukrainie.

Do zebranych w pałacu Paców zwróciła się ambasador RP na Litwie Urszula Doroszewska. „Jedna z rzeczy, która nas naprawdę łączy z Litwą, takie wyzwanie – to jest emigracja. Cierpimy z tego powodu, że bardzo wielu młodych ludzi i z Polski, i z Litwy porzuca nasze kraje i jedzie gdzieś na obczyznę, zostawiając tu często swoje rodziny i szukając szczęścia dość daleko” – mówiła ambasador. Zachęcała młodzież do pozostania w ich rodzinnych krajach. „Myślę, że studia, które możecie podejmować dzięki wsparciu Fundacji «Pomoc Polakom na Wschodzie» i państa polskiego, to jest również taka zachęta, żebyście nie wyjeżdżali. Jakoś planujecie swoje życie, a ja po prostu chciałabym was prosić – nie wyjeżdżajcie, zostańcie. Tu jest bardzo pięknie. Oczywiście, są wielkie wyzwania, ale to jest ciekawie, jeżeli one przed nami stoją” – mówiła podczas spotkania ze stypendystami Urszula Doroszewska.

Kluby stypendystów Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” działają w kilku krajach, na Ukrainie – od maja tego roku. „Nas (stypendystów – przyp. red.) w ogóle nie było wiele we Lwowie i skupialiśmy się jako wolontariusze przy konsulacie, który realizował wiele projektów. Fundacja Semper Polonia w 2017 roku zawiesiła swoje stypendia, a dla niektórych były one motywacją, aby zostać w kraju, działać na rzecz polskości, szerzyć tę kulturę, wiedzę przekazywane z pokolenia na pokolenie. Natomiast jesienią 2017 roku Fundacja «Pomoc Polakom na Wschodzie» przejęła tę inicjatywę. Było to bardzo owocne” – mówił przewodniczący Lwowskiego Klubu Strefa Młodzieży Eugeniusz Wołoszyn.

Lwowiacy chcieli nawiązać kontakty z kolegami z innych krajów, których łączy z nimi podobieństwo sytuacji. Pojawił się pomysł wyjazdu do Wilna, który podchwycił ukraiński konsulat. Wykorzystując międzynarodowe kontakty, zwrócił się do Marcina Zieniewicza, obecnego szefa Wydziału Konsularnego Ambasady RP na Litwie, który wcześniej związany był z ukraińską placówką, z prośbą o pomoc organizacyjną.

„Na początku września dostałam list od konsula Marcina Zieniewicza z prośbą o pomoc przy organizacji przyjazdu lwowiaków. Miał taką prośbę, aby tutaj na Litwie powstał klub stypendystów, którzy otrzymują stypendium Fundacji «Pomoc Polakom na Wschodzie». Bardzo szybko musieliśmy utworzyć ten klub, w miniony poniedziałek (24 września – przyp. red.) było pierwsze spotkanie, zebrała się setka osób. No i przyjęliśmy teraz studentów ze Lwowa” – opowiedziała w rozmowie z Wilnoteką przewodnicząca wileńskiego Klubu Stypendystów Mariola Bujnicka. „Mam nadzieję, że nasz nowo powstały klub stypendystów będzie brał przykład z naszych kolegów ze Lwowa oraz prężniej działał na rzecz polskości na Litwie. Myślę, że uda nam się zrealizować wiele wspólnych projektów i będziemy częściej się widywali” – dodała.

Stypendyści z obydwu stron dość jasno wyznaczyli cele spotkania, najwięcej uwagi poświęcając sprawom potencjalnych wspólnych projektów. „Przyjechaliśmy tutaj po pierwsze, aby nawiązać kontakty, po drugie – zwiedzić piękne miasto, a po trzecie, żeby z tego spotkania coś się urodziło: jakiś wspólny projekt czy wspólna idea, którą w przyszłości moglibyśmy razem zrealizować” – mówił Eugeniusz Wołoszyn. I dodał: „No i oczywiście zaprosić was do Lwowa”.

Dla części wileńskich stypendystów nie było to pierwsze spotkanie z kolegami ze Lwowa. Część z nich poznała się w zeszłym roku na warsztatach w Zakopanem, które miały na celu wdrażanie litewsko-ukraińskich inicjatyw. O jednej z nich opowiada Joanna Butkiewicz z wileńskiego klubu: „Nasz projekt, tzn. mój i Jarka Antonowicza, polegał na wsparciu finansowym hospicjum i zebraniu odpowiedniej kwoty pieniężnej, czyli 1000 euro na Facebooku. Na szczęście nam to się udało, mamy powyżej tysiąca i myślimy, że nie jest to jeszcze ostateczna kwota, skoro hospicjum nadal potrzebuje pomocy i wsparcia. Bardzo się cieszymy i dziękujemy dobroczyńcom” – powiedziała w rozmowie z Wilnoteką.

W trakcie 3-dniowego pobytu na Litwie stypendyści zwiedzili podziemia pałacu Paców, Stare Miasto, wileńskie nekropolie na Rossie, Antokolu i Zarzeczu, a także wzięli udział w dożynkach rejonu wileńskiego w Pikieliszkach. Na Ukrainę wrócili w niedzielę wieczorem.



Zdjęcia: Eryk Iwaszko
Montaż: Aleksandra Konina