Polska inicjatorem koalicji państw UE za swobodnym przepływem danych


Fot. komputerswiat.pl
Z inicjatywy Polski 14 krajów Unii Europejskiej podpisało list do Komisji Europejskiej z apelem o zaproponowanie przepisów, które zapewnią swobodny przepływ danych w Unii oraz zniosą bariery dla przedsiębiorców, związane z miejscem przechowywania danych i dostępem do nich. Wśród krajów, które poparły propozycję jest też Litwa.
Oprócz Polski i Litwy list do Komisji Europejskiej podpisały: Belgia, Bułgaria, Czechy, Dania, Estonia, Holandia, Irlandia, Luksemburg, Łotwa, Słowenia, Szwecja i Wielka Brytania. Według źródeł dyplomatycznych zainteresowanie tą inicjatywą wyraziło też kilka innych krajów unijnych. W Stałym Przedstawicielstwie Polski przy UE odbyło się także spotkanie krajów, które poparły wspólne stanowisko. Wziął w nim udział komisarz ds. gospodarki cyfrowej Günther Oettinger.

W liście podkreślono, że wspólny rynek Unii Europejskiej "nie może rozkwitać bez swobodnego przepływu danych", a firmy są w coraz większym stopniu uzależnione od przepływów danych. "Innowacje możliwe będą tylko wówczas, gdy dane będą mogły płynąć bezpiecznie i swobodnie przez granice. Nieuzasadnione wymogi dotyczące lokalizacji wewnątrz jednolitego rynku utrudniają rozwój innowacyjnych, nowych dziedzin europejskiej gospodarki i stanowią kosztowną oraz niepotrzebną barierę dla niezakłóconego funkcjonowania jednolitego rynku" - ocenili sygnatariusze dokumentu. Wskazali też, że obowiązujące w niektórych krajach UE wymogi dotyczące miejsca, gdzie mają być przechowywane dane, już zmuszają dostawców usług w chmurze i europejskie start-upy do lokowania się w określonych częściach UE czy przenoszenia centrów gromadzenia danych.

Według szacunków, dzięki likwidacji obowiązujących wymogów dotyczących lokalizacji danych unijny PKB zyskałby nawet 8 mld euro rocznie (0,06 proc. PKB) - twierdzą autorzy listu. Wzywają KE do przedstawienia propozycji przepisów dotyczących barier dla przepływu danych, takich jak wymogi lokalizacyjne. Przepisy powinny kierować się ogólną zasadą, że nie jest ważne, gdzie przechowywane są dane, ale jak są przechowywane - oceniają sygnatariusze listu.

Jak podają źródła dyplomatyczne, polska inicjatywa jest odpowiedzią na zabiegi Francji i Niemiec, które nie chcą wprowadzania unijnych przepisów w sprawie swobody przepływu danych. Francuska sekretarz stanu ds. cyfryzacji Axelle Lemaire wezwała ostatnio KE do wprowadzenia dodatkowych narzędzi ochrony dla przepływu danych, zwłaszcza dotyczących międzynarodowych umów handlowych, takich jak negocjowane obecnie porozumienie w sprawie handlu usługami (TiSA) czy transatlantycka umowa handlowa między UE a USA (TTIP).
A. Lemaire uważa, że to Europa powinna sprawować pełną kontrolę nad przepływem tych danych.

Tymczasem zdaniem ekspertów stowarzyszenia branżowego Digital Europe umowy handlowe nie wymagają dodatkowych zabezpieczeń w sprawie przepływu danych, tym bardziej, że nowe unijne rozporządzenie o ochronie i przetwarzaniu danych (General Data Protection Regulation, GDPR) zostało skonstruowane tak, by chronić dane osobowe Europejczyków zarówno w Unii, jak i poza nią.

Z danych przedstawionych przez Komisję Europejską wynika, że dzisiaj już 60 procent unijnych przedsiębiorców trzyma swoje dane w informacyjnej chmurze, 65 proc. jest zdania, że technologie internetowe są istotne dla rozwoju firmy, a 80 proc. uważa wykorzystywanie danych (tzw. data mining) za kluczowe dla rozwoju firmy.

Na podstawie: PAP   

Komentarze

#1 Dobre to dla aparatu

Dobre to dla aparatu eurokratow z Bruxeli. Bo wszystko
chca wiedziec n/t podleglych sobie panstw-satelitow UE.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.