Polska młodzież uczy się, jak być liderem


fot.: dział ZHPnL "HD"/ Pavel Gilauskas
"Jest tylko jeden sposób nauki. Poprzez działanie" - mówi Paulo Coelho. Podążając za jego teorią, przedstawiciele Działu "HD" Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie i Koła Wileńskiej Młodzieży Patriotycznej wzięli udział w projekcie "Szkoła lidera polonijnego Ja – Lider" współfinansowanym w ramach sprawowania opieki Senatu Rzeczypospolitej Polskiej nad Polonią i Polakami za granicą. Szkolenia odbywały się od 16 do 25 sierpnia nieopodal Białegostoku.
Podstawowym celem warsztatów było nauczenie się pisania wniosków projektowych oraz realizacji projektów przez młodzież polonijną z terenów Litwy, Białorusi i Mołdawii. Osiągaliśmy go w różny sposób, na przykład poprzez: zajęcia w formie lekcji, wieczory integracyjne, wycieczki po Białymstoku i okolicach.

Po przyjeździe do hotelu "Lipowy most", gdzie jest basen i park golfowy, spodziewaliśmy się nieco leniwych wakacji. Jednak po spojrzeniu na plan zajęć uświadomiliśmy sobie, iż czekają nas bardzo aktywne, wypełnione wieloma aktywnościami dni. Naszą uwagę przykuły zajecia "Język polski". Nie bardzo wiedzieliśmy, czego nas tam mogą nauczyć... Jednak już po pierwszych godzinach było wiadomo, iż naprawdę mamy sporo do zrobienia, uczyliśmy się choćby wcale niełatwej odmiany polskich nazwisk.  

Fot.: Dział ZHPnL "HD"/ Evelina Molis


Po zajęciach z coachem Sylwestrem Pilipczukiem "Skuteczna komunikacja" każdy był pod wrażeniem. Omawialiśmy sposoby dążenia do celów, cechy prawdziwego lidera i o czym należy pamiętać, pracując w zespole. Wykonaliśmy też test określający typ osobowości, dzięki któremu wiemy, kto jest cholerykiem, a kto sangwinikiem, ilu jest wśród nas flegmatyków i kto ma cechy melancholika. Żartowaliśmy z tego do końca wyjazdu, co nie zmienia faktu, że wiedza o typach ludzkich daje się wykorzystać na co dzień.

Najważniejsze zajęcia to "Zarządzanie projektem" prowadzone przez Katarzynę Sianko. To właśnie podczas tego kursu nauczono nas, jak poprawnie wypełniać wnioski projektowe, czyli na przykład jak prowadzić analizę problemu, określać cel, tworzyć harmonogram i przewidywać ryzyko projektu. Jako że każda grupa uczestnicząca w zajęciach pisała swój własny projekt, warsztaty okazały się fundament dla naszej pracy.

Fot.: Dział ZHPnL "HD"/ Pavel Gilauskas

By wiedza łatwiej się przyswajała, były organizowane przeróżne zajęcia poza szkoleniami: odbyło się kilka wycieczek, na przykład po Podlasiu, regionie, który jest niezwykłą mieszanką kultur. Zwiedzaliśmy kościoły katolickie, muzeum ikon, byliśmy nawet w meczecie i na cmentarzu tatarskim. Odwiedziliśmy również wiele miast i miasteczek, zaczynając od wszystkim znanego pałacu Branickich w Białymstoku, kończąc na tych mniej popularnych miejscach, jak na przykład Supraśl. 

Jedna z uczestniczek na pytanie, jakie ma wrażenia ze szkolenia, opowiedziała: "Podczas wypełniania ankiety ewaluacyjnej o warsztatach, na pytanie, jakie były wady i co mogło być lepiej, nie mogłam podać odpowiedzi, gdyż nie miałam co napisać". Z pewnością wyrazy wdzięczności winni jesteśmy organizatorom, a przede wszystkim koordynator projektu Małgorzacie Aleksandrowicz.

Zakończeniem "Szkoły lidera polonijnego Ja – Lider" były prezentacje i konkurs na najlepszy, stworzony podczas warsztatów, projekt, ktorego zwycięzcami zostaliśmy właśnie my - Dział "HD" ze ZHPnL. Jaki to był projekt ujawnimy już wkrótce...

Fot.: WMP/ Greta Bartosewicz

Tekst: Dział ZHPnL "HD"/ Julia Guniewicz