Polska wybrała reprezentantkę na Eurowizję

„Emocje nie odpuszczają. To było ogromne wyzwanie, w którym bardzo pomogła mi piosenka, którą śpiewałam. Ponieważ to w stu procentach ja i włożyłam w nią całe swoje serce” – wyznała laureatka tegorocznego finału „Szansy na sukces” Alicja Szemplińska. „Jestem szczęśliwa, że zostało to docenione” – dodała.

Wokalistka z uznaniem wypowiedziała się o konkurencji, którą oceniła jako „bardzo mocną”. W finale „Szansy na sukces” oprócz Szemplińskiej wystąpili piosenkarka Kasia Dereń oraz Albert Czerny z Trzyńca na Zaolziu. Czerny jest liderem zespołu Lake Malawi, który w maju 2019 r. reprezentował na konkursie Eurowizji Republikę Czeską.

Utwór „Empire”, który Alicja Szemplińska zaśpiewała w finale „Szansy na sukces”, powstał we współpracy z Patrykiem Kumorem i Dominikiem Buczkowskim-Wojtaszkiem (autorami „Superhero”, przeboju, którym Viki Gabor wygrała Eurowizję Junior) oraz Laurell Barker.

A

Alicja Szemplińska ma 18 lat. Pochodzi z Ciechanowa. Jako mała dziewczynka brała udział w zajęciach wokalnych w lokalnym domu kultury i śpiewała w chórze kościelnym.

W 2016 roku zdobyła rozgłos, zwyciężając w pierwszej edycji programu TVP2 „Hit, Hit, Hurra!”, którego jurorką była między innymi Edyta Górniak. W nagrodę Alicja Szemplińska pojechała do USA, by wziąć udział w lekcjach śpiewu u Setha Riggsa, trenera wokalnego Michaela Jacksona. Alicja Szemplińska w ostatnich miesiącach cieszy się sporą popularnością, a to dzięki temu, że jesienią 2019 roku wygrała w finale „The Voice of Poland 10”. Była w drużynie Tomsona i Barona. W nagrodę odebrała czek na 50 tys. złotych i podpisała kontakt płytowy z wytwórnią Universal Music Polska. 

Na podstawie: tvp.info, kultura.onet.pl