Polskie placówki uratowane? Szkoły mają dwa lata na uzyskanie statusu gimnazjum


Sala posiedzeń Sejmu Litwy, fot. wilnoteka.lt
Szkoły, które nie zdążyły z akredytacją programu kształcenia średniego, mają na to jeszcze dwa lata. Sejm przyjął poprawkę do artykułu 41 Ustawy o oświacie, na mocy której ostateczny termin wdrożenia nowego systemu edukacji przesunięty został o dwa lata, tj. do 1 września 2017 roku.





Zgodnie z Ustawą o oświacie, od 1 września 2015 r. na Litwie miało nie być szkół średnich. W ich miejsce miały powstać albo gimnazja, albo szkoły podstawowe, albo progimnazja. Nie wszystkie szkoły zdążyły jednak - z różnych powodów - przejść proces akredytacji. Problem ten dotyczył zarówno szkół mniejszości narodowych, jak i szkół litewskich. Najwięcej takich szkół jest w Wilnie, ale również w rejonach wileńskim, szyrwinckim, w Kownie, ogółem - około 20 placówek. 

Wiosną 2015 r. w sejmie złożony został projekt poprawek do Ustawy o oświacie. W początkowej wersji proponowano termin przejścia na nowy system przesunąć o trzy lata, do 2018 roku. Ostatecznie jednak termin został przedłużony o dwa lata. Decyzja zapadła na ostatnim posiedzeniu wiosennej sesji parlamentu. Za głosowało 78 posłów, 4 - przeciwko, 8 wstrzymało się od głosu.

Jak powiedziała Wilnotece jedna z autorek projektu, posłanka Irena Šiaulienė (Partia Socjaldemokratyczna), przyjęte poprawki nie wprowadzają żadnych zmian w systemie oświaty. Po prostu szkoły, które nie zdążyły przejść proces akredytacji, otrzymały szansę uzyskania statusu gimnazjum. Jak zastrzegła, ostateczna decyzja w sprawie statusu każdej konkretnej szkoły jest w gestii samorządu, na którego terenie ta placówka się znajduje.

Waldemar Tomaszewski, lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, poseł do Parlamentu Europejskiego w rozmowie z Wilnoteką powiedział, że jest to ważna decyzja, jej przyjęcie poprzedziły miesiące starań, rozmów i dyskusji.


Na podstawie: Inf.wł.
Zdjęcia: Paweł Dąbrowski
Montaż: Bartosz Frątczak

Komentarze

#1 Dużo do zniszczenia nie

Dużo do zniszczenia nie zostało. 74 placówki? 70?
A jakie masz pomysły na reorganizację? Pytam całkiem poważnie, bo to mój temat.
Pozdr.

#2 Zostawiając znowu wszystkie

Zostawiając znowu wszystkie szkoły polskie bez reorganizacji - zniszczymy do końca to, co mamy.

#3 A więc jednak upór i

A więc jednak upór i determinacja przyniosły efekty. Stanowczość rodziców, nauczycieli i uczniów, przede wszystkim polskich szkół, wiece i strajk ostrzegawczy - zostały dostrzeżone. W temacie szkolnictwa zdecydowanie interweniowali politycy Akcji Wyborczej z Waldemarem Tomaszewskim, który podkreślał, że w sprawach oświaty nie możemy ustąpić.
Brawo dla całego środowiska, które się nie ulękło rozmaitych gróźb i nie dało się zniechęcić dyżurnym maruderom
(patrz: artykuły na okińczycowym portalu ZW smarowane piórem przyjaciela liberałów Radczenki, w których atakowano obrońców szkół mniejszości narodowych i uznawano sprawę za ostatecznie przegraną, albo oszczercze dzikie napaści Balcewicza na portalu delfi).
Jeszcze raz się okazało, że warto bronić własnych spraw i walczyć do końca o godność. Kolejny raz wilniucy udowodnili, że nie dadzą pogrześć polskiej mowy. Szacunek.

#4 Zawsze trzeba walczyć do

Zawsze trzeba walczyć do końca tak jak to robi AWPL i mówi o tym zawsze poseł Tomaszewski, bo warto, pokazała to dzisiejsza decyzja sejmu, to nasze wielkie zwycięstwo. I nigdy nie wolno słuchać podżegaczy i sprzedawczyków takich jak Balcewicz, Radczenko i cała ferajna z ZW, bo oni w sprawie szkół działali na naszą szkodę, trzeba o tym pamiętać na przyszłość!

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.