Pomimo całej tej niesprawiedliwości, musimy zjednoczyć się do wspólnego działania
Wanda Krawczonok, 27 lutego 2012, 15:43
Wanda Krawczonok, fot. wilnoteka.lt
Niestety, ale to oczywiste, że takie artykuły podważają autorytet polityków, zwiększają rozczarowanie społeczeństwa, powoduje wzrost obaw o przyszłość. Dzień po dniu czytając tendencyjne pisma, ludzie w końcu nie wiedzą, komu zaufać, są rozczarowani, zaprzestają interesować się kwestiami publicznymi, a potem w ogóle opuszczają ręce i nawet nie przychodzą do urn wyborczych. I to nie jest brak aktywności wyborczej, ale po prostu problem rozczarowanych ludzi, wprowadzonych przez media opinii publicznej w błąd.
Ale powinna istnieć przecież jakaś przeciwwaga takiej sytuacji. W polityce trzeba szukać prawdy, pozytywnych zmian i dawać ludziom nadzieję. Dlatego społeczeństwo powinno wiedzieć, że naprawdę istnieją politycy, w których pracy nie brakuje dobrej woli, pracowitości i uczciwości. A z prawdą mijają się w szczególności ci, którzy piszą o polityce.
Należy wspomnieć w tym wypadku opublikowany 18 lutego w gazecie „Valstiečių laikraštis” esej autorstwa Albinasa Čaplikasa „Dlaczego Polakom zależy na fotelu ministra rolnictwa?” Niniejszy artykuł, ze względu na swój charakter wprowadzający w błąd, może niewłaściwie wpływać na opinię czytelników, dlatego konieczne jest przedstawić niektóre uwagi na temat tego artykułu.
Po pierwsze, sam tytuł artykułu jest mylący. Dlaczego, jeśli mówi się o regionalnej partii AWPL, wspominani są przedstawiciele wyłącznie narodowości polskiej? Przecież to partia, która łączy obywateli Litwy różnych narodowości: Polaków, Białorusinów, Rosjan, Litwinów i innych. Oczywiste, że dziennikarz „Gazety Chłopskiej” („Valstiečių laikraštis”) jako prawdę czytelnikom podaje stwierdzenia zasadniczo błędne. Zwłaszcza mówiąc o działkach, które były przez polityków kupione albo po prostu odziedziczone.
Ponadto A.Čaplikas nieodpowiedzialnie oświadcza, że AWPL rzekomo nie przyczynia się do decyzji w sprawie rolnictwa Litwy. W tym przypadku można powiedzieć, że autor celowo ukrywa prawdziwe fakty i chce stworzyć negatywny wizerunek partii. Przecież prawda jest inna niż ta, którą dziennikarz próbuje wmówić czytelnikom.
Polepszanie warunków rolnictwa jest akurat jednym z wyzwań, nad którym rzetelnie i sumiennie pracuje AWPL i jej przewodniczący. Ze wszystkich eurodeputowanych z Litwy tylko jedyny Waldemar Tomaszewski należy do Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego. W dziedzinie rolnictwa zdziałał on już naprawdę bardzo wiele. I w tym przypadku fakty mówią same za siebie:
- Na plenarnych posiedzeniach Parlamentu Europejskiego przemawiał o problemach związanych z rozbieżnością w wypłacaniu dopłat bezpośrednich na rozwój sektora mlecznego dla państw członkowskich i na temat innych problemów rolniczych;
- Jeszcze w 2010 roku, 24 lutego polityk w Parlamencie Europejskim przygotował i, wraz z europosłanką Łotwy Sandrą Kalniete i europosłami Polski Mirosławem Piotrowskim i Januszem Wojciechowskim, złożył pisemne oświadczenie w sprawie równego traktowania rolników w Unii Europejskiej. Pisemne oświadczenie zostało podpisane przez 53 europosłów;
- 1-4 marca 2011 r. W. Tomaszewski razem z innymi europosłami zorganizował posiedzenie wyjazdowe Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Wilnie. Podczas spotkania 3 marca posłowie do Parlamentu Europejskiego i eksperci do spraw rolnictwa w przeciągu pięciu godzin dyskutowali nad ważnymi tematami: „Wspólna Polityka Rolna. Reforma WPR i przyszłość po 2013 r.” oraz „WPR: Wyrównanie dopłat bezpośrednich i sytuacja w nowych państwach członkowskich”;
- W ubiegłym roku (2011) w marcu, przed przyjęciem ważnego dla rolników raportu Alberta DESS’a w sprawie WPR do 2020 roku, polityk złożył poprawki (zmiany) do projektu raportu, zgodnie z którymi każde państwo członkowskie nie powinno otrzymać co najmniej nie dwie trzecie średniej unijnej dopłat bezpośrednich, a 90 procent średniej unijnej dopłat bezpośrednich.
- Raport Alberta DESS'a został przyjęty 25 maja 2011 roku, a rezolucja Parlamentu Europejskiego (według raportu A.D.) „WPR do 2020 r.: sprostać wyzwaniom przyszłości związanym z żywnością, zasobami naturalnymi oraz aspektami terytorialnymi” została przyjęta w dniu 23 czerwca 2011 roku.
Niestety, tylko po przyjęciu wyżej wymienionej rezolucji przez Parlament Europejski uaktywnili się inni eurodeputowani naszego kraju. Zainicjowali zbieranie podpisów, organizację spotkań. Ale trochę za późno, decyzja została już podjęta. Choć z drugiej strony lepiej późno niż wcale.
- Pod koniec października 2011 roku, wszyscy posłowie do Parlamentu Europejskiego z Estonii, Łotwy i Litwy wysłali list do komisarza Rolnictwa i Rozwoju Wsi UE Sz.P. D. Ciolos’a domagając się uczciwych dopłat bezpośrednich.
- 23 listopada 2011 roku W. Tomaszewski spotkał się też w Brukseli z przedstawicielami Izby Rolniczej Litwy.
- Ponadto, eurodeputowany W. Tomaszewski wraz z polskim eurodeputowanym Januszem Wojciechowskim, 1 grudnia 2011 roku wzięli udział w spotkaniu z przedstawicielami rolników Estonii, Łotwy i Litwy.
W tych dwóch powyższych spotkaniach ze wszystkich europosłów litewskich uczestniczył tylko poseł Waldemar Tomaszewski.
Podsumowując widać wyraźnie, że W. Tomaszewski naprawdę aktywnie wykazywał inicjatywę, aby pomóc rolnikom i rolnictwu Litwy. Ten polityk podejmuje konkretne działania na rzecz polepszenia sytuacji rolnictwa w naszym kraju.
A kiedy już znamy prawdziwe fakty przedstawione powyżej, staje się oczywiste, że dziennikarz A. Čaplikas niedbale przygotowywał swój artykuł, nie miał wystarczającej wiedzy lub celowo chciał wprowadzić w błąd społeczeństwo. Czyżby ten dziennikarz dba nie o prawdę, ale ma jakieś mgliste cele? Być może dąży do podważenia publicznego zaufania AWPL? Pomóc wznieść się konkurentom?
Wygląda na to, że artykuł nieuczciwego dziennikarza, związany z pewnymi populistycznymi działaniami posła na Sejm Jonasa Ramonasa i partii Gediminasa Vagnoriusa. Nie jest tajemnicą, że „Gazeta Chłopska” („Valstiečių laikraštis”) związana jest z biznesem syna Žiemelisa – innego posła na Sejm należącego do ich partii.
Pomimo całej tej niesprawiedliwości i kłamstwa, obecnie powinniśmy skoncentrować się nad tym, co nam może pomóc wywalczyć lepsze warunki dla naszych rolników, ale musimy działać tu i teraz, jeszcze przed aprobowaniem niekorzystnych dla nas decyzji, a nie po ich przyjęciu.
Wanda Krawczonok
Radna Samorządu Miasta Wilna
2012-02-24
Komentarze
#1 Mogę byc na stronie ONR:
#2 żeligowskii - jest prosty
#3 c.d. Wilno Litwie . Czy
c.d.
Wilno Litwie .
Czy stwierdzenie ,że Litwini wobec Polaków zachowali się podle w okresie okupacji litewskiej Wilna , że służyli Niemcom jako wykonawcy mordów na Zydach i Polakach w Ponarach - to antylitewskosć? Ze Litwa chce sobie przywałaszczyć dorobek kulturowy WKL - to antylitewskośc ? Ze chce przywałaszczyc Mickiewicza to antylitewskosć?- akurat Mickiewiczowi to nie szkodzi - BYŁ , JEST I BĘDZIE NAJWIĘKSZYM POETĄ POLSKIM .Ze wychowujecie swoje dzieci w duchu antypolskim - co antylitewskośc?
Co w tych moich słowach jest kłamstwem ?
Co w moich słowach jest antlitewskością ?
#4 Wileński - zawsze staram się
Wileński - zawsze staram się podawac fakty i opierac na faktach - i co ja napisałe antylitewskiego ? w czym skłamałem ? PODKREŚLAM - BĄDZ LITEWSKIM PATIOTĄ - TY INNI - ALE NIE PONIEWieRAJCIE SŁABSZYMI , NIE PRZEKRĘCAJCIE FAKTÓW TAK JAK TO WAM JEST WYGODNIE - ale ja szowinistą , no no . Nie przyjmujesz niczego co przeczy Twoim wyobrażeniom dobrego Litwina - dobry obywatel litewski to tylko ten , kto godzi sie na zlituanizowanie nazwiska i imienia , pluje na polskość - chociazby sam z polskiej rodziny pochodził -Polska to okupant ziemi litewskiej , a bylo odwrotnie itd. , Polska chce odebrać
#5 Wileński - Jeżeli byłbyś ,
Wileński - Jeżeli byłbyś , nawet trochę , polskim patriotą , broniłbyś bezbronnych w rzeczywistości Polaków mieszkających na Litwie , a nie pomstował na ich rzekomą antylitewskość. To Litvini są większością na Litwie , Wileńszczyznę traktują jak podbity kraj , a tamtejszych Polaków jak zacofanych odszczepieńców których należy przywrócić na łono litevskości - nie jest odwrotnie. Państwo polskie , jak przyznają nasi dyplomaci , wyczerpało już środki dyplomatyczne i nie jest w stanie bronić interesów naszej mniejszości na Litwie...
Nie trzeba być polskim patriotą , żeby dostrzec kto uciska a kto jest uciskanym . Do wniosków , do jakich doszedłeś w poście wyżej , może dojść tylko jeden typ człowieka - litevski , antypolsko nastawiony , nacjonalista.
P.S.: Twoja retoryka bardzo mi przypomina retorykę niejakiego Pana Landsbergisa , jednego z wielu litevskich "przyjaciół" Polski i Polaków (za jakiego się podaje). Widzę , że to grono naszych "przyjaciół" wciąż rośnie. Boże - chroń nas przed takimi przyjaciółmi , z wrogami damy sobie radę sami!
#6 Baublis: Klamstwo i pogarda
#7 Wilenski - pozbądż się fobii
Wilenski - pozbądż się fobii antypolskich - AWPL broni godności Plaków litewskich przed szałem szowinistów litewskich i dlatego jest solą w oku nacjonalistow litewskich - a to , że Ty wpisujesz się w antypolskie działania nacjonalistow litewskich -przez sianie dezinformacji na tym forum - świadczy o Waszej bezradności ( szowinistów litewskich ). Kłamstwo i pogarda dla bezbronnych - to wasze działanie - wypisz wymaluj jak u Sowieta
#8 "Dlaczego, jeśli mówi się o