Ponad 100 powodów dołączyło do pozwu w sprawie rekonstrukcji Pałacu Sportu


Fot. EFHR
Obywatel Izraela, którego przodkowie są pochowani w Wilnie na Starym Żydowskim Cmentarzu na Pióromoncie, wystąpił w 2019 roku z pozwem prewencyjnym. Ma on na celu zablokowanie planowanej rekonstrukcji na terenie Pałacu Sportu, która stwarza realne ryzyko wyrządzenia szkód, takich jak m.in. profanacja ww. cmentarza i znajdujących się pod fundamentami szczątków.



Pod koniec ubiegłego roku do pozwu w tej sprawie dołączyło ponad sto osób, które w ten sposób wyraziły swoje zaniepokojenie pracami budowlanymi na terenie Starego Żydowskiego Cmentarza. Powodowie wskazują, że podobny spór nie miałby miejsca, gdyby sprawa dotyczyła cmentarza katolickiego. Do dnia dzisiejszego teren na którym znajduje się stara nekropolia pozostaje nieuporządkowany. Mieszkańcy urządzają tu pikniki, bawią się z dziećmi, kopią piłkę, organizują spotkania czy wyprowadzają psy. Większość z nich nie wie, że robią to na cmentarzu i na szczątkach pochowanych tu Żydów. Zgodnie z planami zagospodarowania przestrzennego, Pałac Sportu ma pełnić funkcję centrum konferencyjnego i koncertowego, czyli na grobach dawnych wilnian pochodzenia żydowskiego, będą się odbywały imprezy taneczne, będzie spożywany alkohol. Wszystkie planowane roboty budowlane będą się odbywać na szczątkach zmarłych.

W reakcji na sytuację VĮ Turto bankas jeszcze w grudniu ubiegłego roku poinformował, że sporządził umowę ze Wspólnotą Litewskich Żydów i Europejskim Komitetem ds. Ochrony Cmentarzy Żydowskich w celu omówienia projektu przebudowy Pałacu Sportu. Podpisane porozumienie zostało przekazane powodom jedynie na wniosek sądu. Nowy dokument wciąż nie jest dostępny opinii publicznej, w tym członkom mniejszości narodowych.

Podkreślenia wymaga fakt, że Stary Żydowski Cmentarz na Pióromoncie znajdujący się przy ulicy Rinktinės w Wilnie figuruje w rejestrze Litewskiego Dziedzictwa Kulturowego. Pomimo tego nie jest w jakikolwiek sposób zabezpieczony czy zadbany. Żydowskie tablice pamiątkowe zostały przywrócone i odbudowane dopiero po interwencji Europejskiej Fundacji Praw Człowieka.

Materiał opublikowany bez skrótów i redakcji