Posłowie apelują o bojkot zimowej olimpiady w Pekinie


Fot. BNS
Grupa 17 litewskich posłów rządzącej koalicji wystosowała apel do władz kraju, Narodowego Komitetu Olimpijskiego i sportowców o bojkot Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie, które odbędą się w lutym.






Zdaniem autorów apelu prestiżowe wydarzenia sportowe nie mogą odbywać się w państwach autorytarnych, w których nie przestrzega się praw człowieka, a sport służy poprawie wizerunku tego państwa. „Wzywamy prezydenta, rząd i wszystkich litewskich polityków do bojkotu chińskich igrzysk olimpijskich, nieuczestniczenia w wydarzeniach otwierających i zamykających igrzysk oraz niewysyłania żadnej oficjalnej delegacji państwowej na olimpiadę” – czytamy w liście.

Według autorów apelu, planowane igrzyska olimpijskie w Chinach będą „kolejną demonstracją potęgi autorytarnego reżimu komunistycznego”.

Apel podpisali posłowie partii konserwatywnej Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci oraz z Partii Wolności. Wśród sygnatariuszy są m.in. przewodniczący sejmowego komitetu spraw zagranicznych Žygimantas Pavilionis i sejmowego komitetu praw człowieka Tomas Vytautas Raskevičius.

Tajwan otworzył w czwartek, 18 listopada, swoje przedstawicielstwo na Litwie o nazwie Tajwańskie Biuro Przedstawicielskie na Litwie (ang. Taiwanese Representative Office in Lithuania). Będzie się zajmowało przede wszystkim rozwojem stosunków handlowych, ale też załatwiało kwestie konsularne. MSZ Litwy podkreślił, że ta misja nie ma statusu dyplomatycznego.

„Dążymy do nawiązania ściślejszych kontaktów w regionie Azji, Indii i Pacyfiku” – powiedział dziennikarzom minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis.

Przypomniał, że Litwa niedawno otworzyła ambasadę w Australii i jeszcze w tym roku zamierza otworzyć ambasadę w Korei Południowej, a w przyszłym roku – w Singapurze i prawdopodobnie przedstawicielstwo w Tajpej.

Chiny zaprotestowały przeciwko utworzeniu w Wilnie tajwańskiego biura przedstawicielskiego na Litwie i zapowiedziały, że podejmą „wszelkie konieczne kroki, by bronić swojej suwerenności”; Litwa poniesie wszelkie wynikające z tego konsekwencje – oświadczyło w piątek, 19 listopada, chińskie MSZ.

Rząd Litwy zignorował stanowcze protesty strony chińskiej i zezwolił na utworzenie Tajwańskiego Biura Przedstawicielskiego, co „sprawia fałszywe wrażenie, że na świecie są jedne Chiny i jeden Tajwan” i jest „rażącą ingerencją w wewnętrzne sprawy Chin” – napisano w komunikacie na stronie chińskiego MSZ.

„Chiński rząd wyraża silny protest i stanowczy sprzeciw wobec tego skrajnie bezczelnego działania i podejmie wszelkie konieczne środki, by bronić suwerenności państwowej i integralności terytorialnej. Strona litewska poniesie wszelkie wynikające z tego konsekwencje” – dodano.

Chińska dyplomacja zażądała od rządu Litwy, aby „natychmiast poprawił swoją błędną decyzję”. Ostrzegła też władze Tajwanu, że „dążenie do niepodległości poprzez zabieganie o wsparcie z zagranicy jest całkowicie nieprzemyślaną próbą, skazaną na niepowodzenie”.

W związku z zapowiedzią utworzenia biura chińskie władze w sierpniu zażądały od litewskiej dyplomacji odwołania ambasadora w Pekinie.

Poinformowały wtedy ponadto, że wycofują swojego ambasadora z Wilna. Komunistyczne władze w Pekinie uznają demokratycznie rządzony Tajwan za część swojego terytorium i dążą do przejęcia nad nim kontroli.

W ostatnich latach Chiny nasiliły działania na rzecz dyplomatycznej izolacji wyspy oraz zintensyfikowały działania wojskowe w jej otoczeniu, co rząd w Tajpej uznaje za próbę zastraszenia.

Zaledwie 15 państw ma formalne stosunki dyplomatyczne z Tajwanem, ale wiele innych ma de facto ambasady, które często są określane jako biura handlowe, tak jak w przypadku Unii Europejskiej. Pekin żąda od stolic, z którymi prowadzi oficjalne relacje dyplomatyczne, aby nie utrzymywały ich z Tajpej, w ramach zasady „jednych Chin”.

Na podstawie: BNS, PAP