Powstanie w getcie warszawskim


Fot. wikipedia.org
W ciasnym getcie warszawskim w czasie maksymalnego zasiedlenia mieszkało aż 400 tys. Żydów. Wielu z nich zmarło z głodu i wycieńczenia chorobami. 22 lipca 1942 r. rozpoczęła się tzw. wielka akcja wysiedleńcza, w ramach której Niemcy deportowali z getta do obozu zagłady ponad 250 tys Żydów. W getcie pozostało już tylko około 60 tys. mieszkańców, głównie ludzie w sile wieku, bez rodzin. W tych warunkach, gdy nie pozostawało już nic do stracenia, w środowiskach żydowskiej młodzieży narodziła się myśl o zbrojnym oporze.
Żydowska Organizacja Bojowa, do której weszli członkowie lewicowych i syjonistycznych ruchów młodzieżowych, powstała już 28 lipca 1942 r. Drugą organizacją konspiracyjną był powstały na początku 1943 r. w środowisku prawicowych syjonistów Żydowski Związek Wojskowy.

Do powstania w getcie przygotowywano się stopniowo. Kiedy 18 stycznia 1943 r. Niemcy rozpoczęli kolejną akcję wysiedleńczą, napotkali na zbrojny opór bojowców ŻOB. "Żydzi! Okupant przystępuje do drugiego aktu waszej zagłady! Nie idźcie bezwolnie na śmierć! Brońcie się!" - czytamy w wydanej wtedy odezwie ŻOB. Czterodniowa akcja samoobrony opóźniła ostateczną likwidację getta i dała czas na przygotowanie do powstania.

W ciągu kilku miesięcy ŻOB swoimi akcjami przeciwko Niemcom i żydowskim kolaborantom wyrobiła sobie autorytet wśród ludności getta. Z jej polecenia przygotowywano powstanie, budowano bunkry, ukryte przejścia między budynkami i tunele prowadzące poza getto. Gromadzono zapasy żywności i broni. Nawiązano kontakty z polskimi organizacjami konspiracyjnymi, takimi jak Armia Krajowa, Gwardia Ludowa czy Polska Ludowa Akcja Niepodległościowa.

19 kwietnia 1943 roku, w wigilię święta Pesach, niemieckie oddziały liczące 2 tys. ludzi wspierane przez czołgi i wozy pancerne ponownie weszły do getta. Do walki z nimi stanęło kilkuset członków ŻOB, podzielonych na 22 grupy bojowe pod zwierzchnim dowództwem Anielewicza oraz ponad 150 bojowców ŻZW. Przez pierwsze dni powstańcy prowadzili walki uliczne, atakując granatami i butelkami z benzyną wkraczające oddziały niemieckie. Przy bramie getta przy ul. Wałowej bojowcy ŻOB powstrzymali kolumnę SS detonując specjalną minę. Symbolem powstania stały się flaga żydowska i polska zawieszone na wysokiej kamienicy przy pl. Muranowskim, gdzie zacięty opór przez kilka dni stawiało zgrupowanie ŻZW pod dowództwem Pawła Frenkla.

Ciężkie walki na terenie tzw. szopu szczotkarzy przy ul. Świętojerskiej toczyli bojowcy ŻOB dowodzeni przez Marka Edelmana. W pierwszym dniu powstania oddział dywersji AK podjął nieudaną próbę wysadzenia muru getta przy ul. Bonifraterskiej. Podczas powstania pod murami getta AK i GL przeprowadziły jeszcze kilka akcji bojowych przeciwko Niemcom, jednak pomoc polskiego podziemia dla powstania była bardzo ograniczona.  

Dalsze walki powstańcze polegały na obronie poszczególnych bunkrów i budynków. Niemcy systematycznie przeczesywali kolejne kwartały ulic, paląc dom po domu. Do wykrytych bunkrów, gdzie oprócz bojowników ukrywali się także cywile, wrzucali świece dymne i niszczyli je przy pomocy materiałów wybuchowych.

Dowodzący siłami niemieckimi Jürgen Stroop podał w swoim raporcie o zniszczeniu getta, że podczas powstania jego oddziały ujęły lub zabiły ponad 56 tys. Żydów oraz wykryły 631 bunkrów, ale dane uważa się za zawyżone. Historycy szacują, że podczas likwidacji getta 7 tys. schwytanych Żydów Niemcy rozstrzelali na miejscu, 7 tys. wywieźli na śmierć do Treblinki, a 36 tys. deportowali do obozów pracy na Lubelszczyźnie. Jednocześnie po drugiej stronie muru getta Niemcy zintensyfikowali akcję poszukiwania ukrywających się Żydów, oferując za ich ujęcie nagrody pieniężne.

Zaledwie kilkudziesięciu powstańcom udało się wydostać kanałami i podziemnymi tunelami z płonącego getta. Wielu z nich zginęło następnie w wyniku denuncjacji, niektórzy wzięli udział w powstaniu warszawskim. 8 maja 1943 r. Niemcy otoczyli bunkier dowództwa ŻOB przy ul. Miłej 18. Ponad 100 bojowników, wśród nich Mordechaj Anielewicz, udusiło się dymem lub popełniło samobójstwo, nie chcąc wpaść w ręce Niemców. Jednak walki pojedynczych grup powstańczych trwały dalej, aż do 16 maja. Tego dnia wieczorem na znak zwycięstwa Niemcy wysadzili w powietrze znajdującą się poza terenem getta szczątkowego Wielką Synagogę przy ul. Tłomackiej. Stroop zapisał w swoim raporcie: "Była dzielnica żydowska w Warszawie przestała istnieć". Po powstaniu Niemcy zrównali teren getta z ziemią.

Podejmując walkę, powstańcy nie mieli nadziei na zwycięstwo. Kierowała nimi chęć odwetu na Niemcach, zadania wrogowi możliwie wysokich strat, a przede wszystkim wybierali godną śmierć z bronią w ręku. Powstanie w getcie warszawskim było największym zbrojnym zrywem Żydów podczas II wojny światowej, a zarazem pierwszym powstaniem miejskim w okupowanej Europie. 

Dzisiaj obchodzimy 74. rocznicę powstania w getcie warszawskim. Z tej okazji, już po raz piąty, Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN organizuje akcję społeczno-edukacyjną "Żonkile". Żółte kwiaty mają symbolizować pamięć, szacunek i nadzieję. Związane są z postacią Marka Edelmana, ostatniego przywódcy Żydowskiej Organizacji Bojowej, który przeżył powstanie i w każdą rocznicę dostawał żonkile od anonimowej osoby.

Na podstawie: polin.pl