Prałat Obrembski spoczął w Mejszagole


Ostatnia droga ks. prałata Józefa Obrembskiego, fot. wilnoteka.lt
Mieszkańcy Wileńszczyzny tłumnie pożegnali ks. prałata Józefa Obrembskiego, który spoczął na cmentarzu przy kościele p.w. Wniebowzięcia NMP w Mejszagole, gdzie mieszkał i pełnił posługę kapłańską przez ostatnie 61 lat. Kwiatami i wieńcami otoczono całą świątynię, która nie zdołała pomieścić wszystkich wiernych - tak szczerego i uroczystego pożegnania pozazdrościłby prałatowi Obrembskiemu niejeden biskup czy kardynał...
Mejszagoła ostatnio przywykła do kościelnych uroczystości w hołdzie Patriarsze Wileńszczyzny, jednak ta ostatnia, w przeddzień 79-lecia kapłaństwa, okazała się zwieńczeniem 105 lat jakże trudnej, ale pełnej godności i uśmiechu, wędrówki przez życie.

Liturgii pogrzebowej, która zgromadziła przy ołtarzu wielu uczniów i wychowanków prałata z całej Wileńszczyzny, przewodniczył metropolita wileński Audrys Juozas Bačkis. Wśród koncelebransów byli: nuncjusz apostolski w krajach bałtyckich Luigi Bonazzi, biskup Juozas Tunaitis, kapłani z Polski. Szczególnie wzruszająco brzmiały słowa hierarchów zza miedzy: metropolita mińsko-mohylewski arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz i biskup grodzieński Aleksander Kaszkiewicz, jako synowie Wileńszczyzny, nie kryli, że to właśnie prałat z Mejszagoły był dla nich ojcem i przewodnikiem duchowym...

Pożegnać najstarszego duszpasterza na Litwie, a być może nawet na świecie, przybyły liczne delegacje z różnych zakątków Litwy i Polski, przedstawiciele polskiej placówki dyplomatycznej na czele z Ambasadorem RP na Litwie Januszem Skolimowskim, polscy parlamentarzyści z Litwy i Polski, w tym senator Łukasz Abgarowicz, europosłowie Waldemar Tomaszewski i Janusz Wojciechowski, poseł Sejmu RP i prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Longin Komołowski, przedstawiciele polskich organizacji i zespołów, harcerze, młodzież szkolna, zwłaszcza z polskiej Szkoły Średniej w Mejszagole, noszącej imię ks. prałata J. Obrembskiego.

Odczytano wiele listów i kondolencji, w tym od od prymasa Polski i prymasa seniora - kardynała Józefa Glempa. Nie zabrakło wieńców od Prezydenta, Premiera i Marszałka Senatu RP oraz szefa polskiego MSZ (o ich "litewskim" pochodzeniu świadczyła tradycyjna niechęć do polskiej czcionki nawet na wstęgach - Bronislaw, Radoslaw...). Władze Litwy także pamiętały o odejściu najstarszego kapłana w kraju: odnotowano wieniec od przewodniczącej Sejmu Litwy Ireny Degutienė, na pogrzeb przybyła nieoficjalna "delegatka do spraw polskich" rządzących obecnie konserwatystów, posłanka Vilija Aleknaitė-Abramikienė.

Licznie również reprezentowane były rodzinne strony księdza prałata, urodził się wszak w Skarżynie koło Zambrowa. Przybyła  delegacja z Ostrowi Mazowieckiej, gdzie Józef - jeszcze Obrębski (potem zwyczajowo przyjęła się pisownia fonetyczna: Obrembski) ukończył gimnazjum. Nie zabrakło także bliższych (bratanek, również Józef Obrębski z rodziną) i nieco dalszych krewnych oraz krajanów, którzy na grób kapłana przywieźli ziemię z jego rodzinnych stron.

Prezes AWPL Waldemar Tomaszewski zapowiedział, że zgodnie z ostatnią wolą zmarłego, w jego "pałacyku" powstanie izba pamięci kapłanów Wileńszczyzny.

Na podstawie: Inf.wł.

Komentarze

#1 MSZA W W-WIE

MSZA W W-WIE ND.8.30
otrzymałem email:
"znałem Prałata. Dałem z kolegą nekrolog w GW. Ukaże się w sobotę w warszawskiej mutacji. Na niedzielę na godz. 8.30 zamówilismy Mszę Św. w Kościele Dominikanów w Warszawie ul. Dominikańska "

ps.
Takich ludzi jak Św.pamięci Prałat potrzeba dzisiaj jak na lekarstwo.
Wśród żegnających go był też ks.Dariusz Stańczyk.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.