Prezydent Litwy jedzie do Krakowa samochodem


Prezydent Dalia Grybauskaitė jedzie do Krakowa samochodem
Prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė weźmie udział w niedzielnych uroczystościach pogrzebowych polskiej Pary Prezydenckiej w Krakowie. Ponieważ przestrzeń powietrzna zarówno nad Litwą, jak i nad Polską z powodu chmury wulkanicznego pyłu jest zamknięta, pani prezydent wyruszyła wcześnie rano samochodem.
Jeszcze w sobotę wieczorem planowany był lot wojskowym samolotem typu "Spartan", który może lecieć na niższym pułapie. Okazało się jednak, że chmura wulkanicznego pyłu, niebezpieczna dla silników i poszycia samolotów, się zniżyła. Zapadła więc decyzja o podróży samochodem. Odległość z Wilna do Krakowa wynosi 800 km.

Z powodu trudnych warunków lotniczych przyjazd do Krakowa odwołało już wiele delegacji. Do Krakowa nie przyleci dziekan Kolegium Kardynalskiego kardynał Angelo Sodano. Wysłannik papieża Benedykta XVI miał celebrować uroczystą mszę św. w Bazylice Mariackiej. Zastąpi go nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk, który odczyta homilię przygotowaną przez kard. Sodano. Swój przylot odwołał też prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama. Nie przyleci też do Krakowa Angela Merkel, Nicolas Sarkozy, ks. Karol i sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen.

Prezydent Rosji Dimitrij Miedwiediew będzie na pogrzebie. Leci samolotem. Do Krakowa wystartowały też inne samoloty z delegacjami Federacji Rosyjskiej oraz Ukrainy. W drodze do Krakowa są też prezydent Niemiec Horst Koehler z małżonką oraz minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle. Niemiecka delegacja udaje się do Polski śmigłowcami.