Przejęcie przez Rosjan rafinerii w Możejkach nieuniknione?
"Co ma się stać, niech się stanie. Najważniejsze, by rafineria pracowała stabilnie, by zostały zachowane miejsca pracy" - uważa analityk. Jego zdaniem "znaczenie Orlen Lietuva dla naszego kraju od dawna jest przeceniane". "Nie zważając na fakt, że przedsiębiorstwo wytwarza 3 procent PKB, nie jest ono aż tak ważne dla gospodarki kraju jak czasami się to przedstawia. Rafineria kupuje wwożone surowce, a zamówień dla miejscowych przedsiębiorstw składa niewiele" - mówi Rudzkis.
Nieoficjalnie wiadomo, że kupnem zainteresowani są przede wszystkim rosyjscy giganci naftowi - państwowy Rosnieft, a także TNK-BP i Łukoil. Faworytem podobno jest ten pierwszy. Dla największej firmy naftowej w Rosji przejęcie Możejek nie byłoby żadnym problemem. Oficjalnie Wilno na razie nie komentuje doniesień o zamiarach Orlenu.
Na podstawie: PAP