Przodek Rogozina zabił von Jungingena?
Beata Bużyńska, 7 lutego 2011, 00:16
Dmitrij Rogozin, fot. ktosic.blogspot.com
Ambasador Rosji przy NATO Dmitrij Rogozin twierdzi, że to jego przodek zadał śmiertelny cios wielkiemu mistrzowi krzyżackiemu Ulrichowi von Jungingenowi pod Grunwaldem. Dyplomata napisał o tym w książce,
której prezentacja odbyła się w ubiegłym tygodniu w Wilnie.
Autor opowiada między innymi o swoim prapradziadku Stefanie Mitkiewiczu, który walczył w pułkach smoleńskich. Jak twierdzi Rogozin, należał on do bliskiego otoczenia Wielkiego Księcia Litewskiego Witolda i to on właśnie zadał śmiertelny cios von Jungingenowi. ”Wielki mistrz jakby obojętnie obserwował, jak do niego zbliża się Mitkiewicz. "To już koniec" - powiedział (Mitkiewicz) po niemiecku i powoli, godnie uniósł miecz na swego wroga” - czytamy książce.
Według rosyjskiego dyplomaty przodkowie Stefana Mitkiewicza wywodzą się z trzech pruskich książęcych rodzin, które przybyły do Grodna, uciekając przed Krzyżakami, i ”być może uczestniczyły w tworzeniu Wielkiego Księstwa Litewskiego”.
Na wileńskiej prezentacji książki Rogozina, który słynie ze swych antyzachodnich wypowiedzi, obecni byli litewscy politycy, politolodzy, przedstawiciele litewskiego MSZ, z którymi spotkał się on przed prezentacją. Jak mówi wiceminister spraw zagranicznych Litwy Evaldas Ignatavičius, któremu Rogozin osobiście wręczył książkę, ”ciekawe są tu opisy sceny z bitwy pod Grunwaldem; jest wiele fantazji, ale są też fakty”.
Czołowy litewski historyk Alfredas Bumblauskas tłumaczy, że ”nie wiadomo, jak zginął mistrz Zakonu Krzyżackiego Ulrich von Jungingen podczas największej bitwy średniowiecza”. ”Oczywiście beletrystyka historyczna istnieje. Jeżeli ktoś chce, wymyśla postacie potrzebne do akcji” - mówi Bumblauskas. Historyk odnotowuje, że w ogóle ”bardzo trudno jest znaleźć dokumenty o osobach z wyższych sfer z czasów Witolda Wielkiego”.
Książkę Rogozina wydało litewskie wydawnictwo ”Žuvėdra” w nakładzie 500 egzemplarzy. Jest to stustronicowe wydanie w twardej okładce, zawierające zdjęcia rodziny ambasadora oraz faksymilia. Jak poinformowało litewskie wydawnictwo, za kilka miesięcy książka ta ukaże się w języku polskim, a dopiero potem zostanie wydana po rosyjsku.
Sam Rogozin powiedział, że książkę napisał w dwa tygodnie, a materiał do niej zbierał trzy lata.
Na podstawie: Radio "Znad Wilii"
Komentarze
#1 W Wilnie znajduje sie
W Wilnie znajduje sie barokowa kaplica ufundowana przez Mitkiewiczów (obecnie centrum informacji turystycznej) oraz Scala Christi udostępnione do zwiedzania w kazdy piątek od 8 do 12. Sa tam ważne napisy do odczytania.
#2 W Wilnie przy kościele
W Wilnie przy kościele bernardyńskim znajduje sie barokowa Kaplica ufundowana przez Józefa Mitkiewicza i Scala Christi ufundowane przez Jana Mitkiewicza Obydwa obiekty na ich ziemi ofiarowanej bernardynom. .W barokowej kaplicy jest centrum informacji turystycznej, a schody święte są udostępniane do modlitwy i zwiedzania w każdy piątek od 8 do 12. Wszelkie datki wskazane ze względu na konieczność remontu. Jeśli komuś uda sie zebrać więcej informacji i odczytać łaciński napis będę bardzo wdzięczna.
#3 @ Robert, dzięki !!! Tak mnie
@ Robert, dzięki !!!
Tak mnie ten temat zainteresował, że musiałem sprawdzić:) Szukałem w bibliotece cyfrowej. W Polsce już prawie każde województwo ma swoją bibliotekę cyfrową. Wpisujesz w wyszukiwarce np. wielkopolska biblioteka cyfrowa potem wpisujesz w niej hasło: herbarz i już. Wyświetla się książka, którą można przeglądać w całości na ekranie. Tylko trzeba najpierw zainstalować specjalny bezpłatny program do przeglądania: DjVu Browser Plugin żeby otwierać strony książki. Można go pobrać ze strony biblioteki.
#4 Brawa za dociekliwość Pawle
Brawa za dociekliwość Pawle
#5 Trafiony-zatopiony. Znalazłem
Trafiony-zatopiony. Znalazłem nazwisko ,,Mitkiewicz" w ,,Herbarzu Polski", Tom VI, Lipsk 1841. Na s.423 pisze tak: ,,Różne domy Mitkiewiczów przydomki sobie przypisują w Litwie. Filon Mitkiewicz z mińskiego województwa poseł na sejm 1629. ztamtąd [oryginalna pisownia] deputat na trybunał fiskalny Wileński. Józef w Żmudzi 1621. Jerzy w Mozyrskiem 1648. N.Mitkiewiczowa, była za Jerzym Bilewiczem starostą generalnym Żmudzkiego księztwa [oryginalna pisownia]". Tyle, więcej nie ma. Tym bardziej o tej rodzinie w średniowieczu. Herbarz Bonieckiego kończy się na literach początkowych ,,Ma-". Gdyby rzeczywiście ktoś z Mitkiewiczów zabił Jungingena to informacja musiałaby być w herbarzu. Taki fakt nie mógł umknąć autorom herbarzy szlacheckich. Rogozin kłamie. Jeszcze tylko brakuje żeby napisali, że całe KGB walczyło w ,,pułkach smoleńskich" w 1410 r. :)
#6 Pierwszy raz o tym słyszę.
Pierwszy raz o tym słyszę. Teoretycznie jest możliwe sprawdzenie tego co napisał Rogozin jeżeli udałoby się ustalić linię genealogiczną jego rodziny od XV do XXI w. Jeżeli jego przodek walczył pod Grunwaldem to na pewno przekazał rodzinie jakąś relację z bitwy. Na przykład ojciec Jana Długosza walczył w bitwie jako rycerz i synowi przekazał swoją relację a ten opisał bitwę w kronice. Podczas bitwy pod Grunwaldem Ulrich von Jungingen był ubrany w charakterystyczną zbroję na której miał relikwiarz z drzewem z Krzyża Świętego. Łatwo było zauważyć, że to nie jest zwykły rycerz tym bardziej, że po bitwie ciało Jungingena pokazano Jagielle. Trzeba sprawdzić nazwisko ,,Mitkiewicz" w herbarzu szlacheckim. Najlepszy herbarz jaki czytałem to ,,Herbarz Polski" Adama Bonieckiego wydawany w Warszawie w latach 1903-1913. Ma kilka tomów. Autor go nie dokończył bo wybuchła I wojna światowa. Jest jeszcze herbarz szlachecki Kaspra Niesieckiego z 1839 r. ale gorzej napisany i niedokładny. Są też herbarze rodzin szlacheckich tylko z zaboru rosyjskiego. Wiem, że te herbarze można znaleźć w polskich bibliotekach cyfrowych. Spróbuję poszukać tego ,,Mitkiewicza". Jeżeli coś znajdę to Wam napiszę.
#7 Ja też tam byłam miód i piwo
Ja też tam byłam miód i piwo piłam!