Przywrócić karę śmierci?


Vydas Gedvilas, fot. wilnoteka.lt
Dramat w Dembawie, w rejonie poniewieskim, gdzie w minioną sobotę dwóch młodych ludzi w makabryczny sposób zamordowało siedemnastolatkę, wywołał na Litwie społeczną dyskusję o przywróceniu kary śmierci. Z danych sondażu opinii publicznej wynika, że około połowy mieszkańców Litwy uznaje karę śmierci za jedyne słuszne rozwiązanie w wypadku wyjątkowo okrutnych przestępstw. Do dyskusji włączyli się politycy.
Po sobotnim dramacie w Poniewieżu propozycję przywrócenia kary śmierci złożyła partia Porządek i Sprawiedliwość. Przewodniczący Sejmu Litwy, który reprezentuje Partię Pracy, powiedział, że być może zagłosowałby za tą propozycją. "Nad przywróceniem kary śmierci na Litwie należy się bardzo poważnie zastanowić, mimo że ten krok byłby sprzeczny ze zobowiązaniami międzynarodowymi i Konstytucją Litwy" - powiedział przewodniczący Sejmu Litwy Vydas Gedvilas.

Moratorium na wykonywanie kary śmierci na Litwie wprowadzono w 1996 roku, a pod koniec 1998 roku, na mocy decyzji Sejmu RL, kara śmierci została zniesiona. Najsurowszą karą pozostaje dożywocie.

Jedynym państwem w Europie, gdzie dotychczas wykonywane są wyroki pozbawienia życia, jest Białoruś. W 2012 roku Łotwa ostatecznie zlikwidowała zapis o karze śmierci za przestępstwa w czasie wojny. W zeszłym roku karę śmierci orzekało 58 państw, głównie w Azji i Afryce.

To, że pogrążonym w bólu bliskim zamordowanej nastolatki kara śmierci dla przestępców wydaje się jedynym słusznym rozwiązaniem, wydaje się zrozumiałe. Że oburzeni i przestraszeni rosnącą przestępczością obywatele nie widzą innego wyjścia, też może nie dziwić. Jednakże władze na różnym szczeblu powinny się raczej zastanawiać nad prewencją przestępczości i doskonaleniem działań różnych służb, od policji po Centrum Ogólnej Pomocy, które w tym konkretnym przypadku, i nie tylko, okazały się bezsilne...  

Na podstawie: BNS