Pytania o przyszłość nowojorskiego instytutu

Minister Zdrojewski stara się o przeniesienie zbiorów Instytutu do powstającego muzeum w Sulejówku. Jego budowa ciągle się jednak odwleka.

Przed trzema laty sprawa wyglądała na niemal załatwioną - zostały nawet przyznane fundusze unijne, które pokryłyby lwią część kosztów planowanego muzeum. Budowa miała ruszyć w 2009 roku, a w tym roku się zakończyć, jednak sprawa się odwleka.

Tadeusz Pawłowicz, Andrzej Beck i Jacek Gałązka, którzy w przeszłości zawiadywali Instytutem Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku, uważają, że miejsce zbiorów jest w Polsce. Dyrekcja placówki wskazuje, że przekazane teraz trafiłyby do magazynów, a poza tym muzeum radzi sobie dobrze z bieżącymi wyzwaniami - przechowywaniem i digitalizacją zbiorów. Nie jest też do końca przekonane do likwidacji placówki, która jest dumą emigracji nowojorskiej i do której większość zbiorów nie została przewieziona z Polski w wyniku wybuchu działań wojennych II wojny światowej, a zgromadzona dopiero po wojnie.

Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku ma powstać w trzykondygnacyjnym podziemnym budynku, tuż obok Milusina, dworku Marszałka, by nie naruszyć historycznego krajobrazu miejsca. Właścicielem terenu od 2000 roku są spadkobiercy Marszałka. Projekt nowoczesnego multimedialnego muzeum przewiduje obiekt o powierzchni 6 tys. metrów kwadratowych, w którym znajdą się m.in.: ogromna sala wystawiennicza, sala konferencyjna, biblioteka, sale na wystawy czasowe, księgarnia i kawiarenka.

Na podstawie: PAP, dziedzictwo.polska.pl