"Litwa dla Litwinów". Marsz w Wilnie


Marsz nacjonalistów w Wilnie, fot. wilnoteka.lt
W 21. rocznicę odzyskania przez Litwę niepodległości, w godzinach popołudniowych, około 700 osób przemaszerowało od placu Katedralnego do placu Łukiskiego. W pochodzie wzięli udział głównie młodzi nacjonaliści. Maszerując aleją Giedymina, krzyczeli hasło "Litwa dla Litwinów!".
Zdaniem doradcy premiera Litwy Virgisa Valentinavicziusa: "hasło "Litwa dla Litwinów" jest złym hasłem, szkoda, że się z nim maszeruje ulicami Wilna 11 marca. 11 Marca powinno być świętem miłości do ojczyzny". Valentinaviczius dodał, że hasło to odzwierciedla nietolerancję wobec mniejszości narodowych i jest "nie do przyjęcia". V. Valentinaviczius określił uczestników marszu jako radykałów i ekstremistów. "Rasizm i neonazizm na ulicach Wilna 11 marca jest sprawą żałosną i przykrą" - dodał. 

Mimo takich głosów władze Litwy po raz kolejny wydały zgodę na marsz. Staje się on tradycją, młodzież nacjonalistyczna już od kilku lat w Święto Odzyskania Niepodległości przez Litwę bierze udział w pochodzie. V.Valentinaviczius wyjaśnia: "Nie wiem, na jakiej zasadzie wydano zezwolenie, ale jeżeli są skandowane takie hasła, to następnym razem przed wydaniem zezwolenia należy się zastanowić". Mądry Polak po szkodzie, może i Litwin też mądry po szkodzie będzie, choć przykład pokazuje, że sytuacja powtarza się co roku i nikt nie chce się podjąć sprawy wyjaśnienia nacjonalistycznych marszów.

Już wkrótce szerzej o marszu nacjonalistów w naszym materiale wideo. 

Na podstawie: delfi.lt, inf.wł.
 

Komentarze

#1 Pocieszające,że zdarzają się

Pocieszające,że zdarzają się (bardzo rzadko)wśród Litwinów głosy mądre, krytyczne i szukające przyczyn zła i degeneracji narodu litewskiego.
http://www.delfi.lt/news/ringas/lit/dpaulauskas-visuomene-turi-sukilti-p...

#2 Litewscy neofaszyści znowu

Litewscy neofaszyści znowu wyszli na ulice

„Litwa dla Litwinów” i „Litwini dla Litwy!” – pod takimi hasłami w stolicy Litwy przeszedł tradycyjny już marsz neonazistów i nacjonalistów. Pochód wykrzykujących rasistowskie hasła junaków z nacjonalistycznych i neonazistowskich ugrupowań zorganizowano w 21. rocznicę uchwalenia Aktu Niepodległości Litwy - 11 Marca. Marsz przeszedł główną ulicą Wilna, Aleją Giedymina. Organizatorów marszu tradycyjnie wsparli politycy i posłowie na Sejm ze współrządzącej partii konserwatystów premiera Andriusa Kubiliusa. Pozwolenie na marsz pod rasistowskimi hasłami wydały władze Wilna, na czele których stoi również konserwatysta, Raimundas Alekna, przedtem doradca premiera Kubiliusa.

Według obserwatorów, w przemarszu wzięło udział od 500 do 700 osób. Organizatorzy pochodu twierdzą jednak, że Aleją Giedymina maszerowało około 1000 osób.

Manifestanci nieśli państwowe flagi oraz transparenty, na których dominowały radykalne i rasistowskie hasła: „Nie dla Wschodu, czy dla Zachodu! Litwa dla dzieci Litwy!”, „Mam zaszczyt być Litwinem!”, „W jedności nasza siła!” oraz„Za ojczyznę Litwę, rasę i naród”.

Uczestnicy przemarszu skandowali też hasło „Litwa dla Litwinów!”, które litewskie prawo nie traktuje, jako ksenofobiczne i rasistowskie. Do takiego wniosku przed dwoma laty doszedł litewski sąd, który na wniosek prokuratury rozpatrywał sprawę uczestników wcześniejszego przemarszu neonazistów. Sąd przychylił się do wyjaśnień nacjonalistów i ich obrońców, że wykrzykiwane podczas przemarszu hasło „Litwa dla Litwinów!” nie ma charakteru dyskryminującego inne narodowości, a oznacza tyle, że „władzę na Litwie powinni sprawować obywatele Litwy”. Było to na szczęście jedyne hasło, jakie neonazistom udało się wtedy wybronić przed sądem. Pozostałe: „(…) piękna jest Litwa bez Rosjan”, „Juden raus”, „Weź pałkę i zatłuc te żydowskie dziecię”, sąd uznał za niedopuszczalne i zakazał ich używania. Toteż od dwóch lat nacjonaliści i neonaziści skandują podczas swoich przemarszów tylko „Litwa dla Litwinów!”.

Uczestnicy manifestacji nieśli też transparent z hasłem „Dzisiaj ulica, jutro Sejm” i rzucali obelgi pod adresem osób wyrażających dezaprobatę wobec marszu. Policja nie interweniowała. Zatrzymała jedynie kilka osób, które manifestowały przeciwko marszu neonazistów. Trzymali oni plakaty z hasłami: „Stop rasizmowi na Litwie!”, „NIE faszyzmowi!” i „Czy będziemy czekali, aż to się powtórzy?”.

Pochód litewskich neonazistów obserwowała grupa przedstawicieli organizacji antyfaszystowskich z Łotwy i Estonii oraz międzynarodowej organizacji „Świat bez faszyzmu”.

Wcześniejsze pochody litewskich neonazistów ostro potępiły litewskie i międzynarodowe organizacje praw człowieka oraz ambasadorowie krajów członkowskich NATO i Unii Europejskiej.

Tymczasem, popierani przez prawicowe władze stołeczne oraz krajowe litewscy nacjonaliści i neofaszyści coraz bardziej aktywizują swoją działalność i podkreślają, że z każdym rokiem ich marsze są liczniejsze. Biorą w nich udział nie tylko przedstawiciele nacjonalistycznych organizacji, ale też politycy oraz przedstawiciele subkultury, jak na przykład litewscy bikersi, którzy uczestników przemarszu zapraszają na organizowane koncert rockowy.

Podobnie było w tym roku. Wśród maszerujących pod faszystowskimi hasłami Aleją Giedymina byli, między innymi, były poseł Giediminas Jakavonis oraz poseł obecnej kadencji, sygnatariusz Aktu Niepodległości, Kazimieras Uoka.

Po przemarszu od Placu Katedralnego do Placu na Łukiszkach neonaziści zatrzymali się przed pomnikiem więźniów politycznych i zesłańców, gdzie odśpiewali Hymn Narodowy oraz wygłosili przemówienia. Wśród przemawiających, między innymi, był asystent posłanki Ruchu Liberałów, Dali Kuodytė - Ričardas Čekutis, który obecnie jest redaktorem uruchomionego 16 lutego portalu litewskich nacjonalistów. Do litewskich neofaszystów przemawiał również ich kolega z Niemiec, Mike Mϋller.

Przypominamy, że litewscy nacjonaliści i neonaziści przemarsz pod hasłem „Litwa dla Litwinów!” zorganizowali również 16 lutego, w Dzień Odrodzenia Państwowości Litwy. Wtedy nacjonaliści przeszli główną ulicą Kowna, Aleją Wolności.

11 marca 1990 Rada Najwyższa Republiki Litewskiej (Sejm Restytucyjny) proklamował Akt „O przywróceniu niepodległości państwa litewskiego”. Tym samym Litwa była pierwszą republiką, która wyrwała się spod dominacji Związku Sowieckiego. Po Litwie niepodległość ogłosiły Łotwa i Estonia, a potem inne republiki, co w końcu doprowadziło do rozpadu Związku Sowieckiego.

W piątek, 11 marca, z okazji 21. rocznicy proklamowania niepodległości, na Litwie odbyło się uroczyste posiedzenie Sejmu. W Wilnie na Placu Niepodległości przed parlamentem odbyła się tradycyjnie ceremonia podniesienia flag państwowych Litwy, Łotwy i Estonii. Później odbyła się defilada wojskowa, która przemaszerowała również Aleja Giedymina

infopol

#3 Tę hołotę PiS (z obydwoma

Tę hołotę PiS (z obydwoma Kaczorami), PO i reszta popierali. I efekty widać i słychać....

#4 Taki pochód,na sposób

Taki pochód,na sposób hitlerowski-stalinowski, z tymi hasłami, w Wilnie(40% mieszkańców to nielitwini,a w całej okolicy dominuje rdzenna ludnośc polska)jest szczególnie ordynarną prowokacją.Ta faszyzująca młodzież, a szczególnie jej „opiekunowie” powinni siedzieć za kratkami,a nie zajmować państwowe urzędy i kompromitować państwo,naród litewski i wzniecać waśnie narodowościowe. Byli podobno ludzie , którzy siadali pośrodku ulicy w proteście przeciw wymowie pochodu, policja usuwała takich”przeszkadzających”.

#5 Rok, czy dwa lata temu

Rok, czy dwa lata temu Amnesty International starało się uzyskać zezwolenie na alternatywny , pokojowy pochód. Nie uzyskano zezwolenia.Natomiast rok temu kilku posłów z sejmasu nie tylko załatwiło zezwolenie na kolejny przemarsz faszyzującej młodzieży ale i aktywnie w nim uczestniczyło. Przecież podobny pochód trochę wcześniej odbył się w Kownie.Dosyć symptomatyczne zjawisko.Widać,w którym kierunku zmierza Lietuva i znaczna część wyhodowanego antypolsko społeczeństwa litewskiego.

#6 Nieznane były wypowiedzi

Nieznane były wypowiedzi Wenclowy ( http://www.kresy.pl,)jeszcze przed tegorocznym pochodem? Władze nic o tych wypowiedziach, o komentarzach na ten temat w KW nie wiedziały? Były ślepe, głuche, zezwolenie wydano, nikt nie protestował, a póżniej symboliczna skrucha, skierowana do mediów.Przecież taką młodzież hoduje się specjalnie na potrzeby litewskiego państwa. Ci dorastający faszysci powinni siedzieć za kratkami lub harowac na robotach publicznych.Faszyzm jest w Europie nie tylko zakazany ,ale i karany.

#7 Od dawna władze wiedziały ,

Od dawna władze wiedziały , jakie będą hasła , a naczelne hasło „Litwa dla Litwinów” zatwierdził przecież litewski sąd administracyjny i poparli Kubilius , Ażubalis i spółka. (wystarczy zajrzeć do archiwum KW z ostatnich lat). Określano nawet tą wyhodowaną antypolsko młodzież jako zdrowych patriotów ukierunkowanych na robienie kariery.

#8 "Litwa dla Litwinów" = "Polen

"Litwa dla Litwinów" = "Polen Raus" = "Jude Raus" no nie i to w kraju UE takie legalne demonstracje tolerowane przez władze - zadziwiajace

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.