Radio "Znad Wilii" obchodzi 25-lecie


Fot. wilnoteka.lt
Koncertem polskich przebojów od lat 50. do 90. "Najlepsze z najlepszych" w wykonaniu aktorów Teatru Komedia z Warszawy Radio "Znad Wilii" uczciło 25-rocznicę działalności. Uroczystość odbyła się w Pałacu Kongresów w Wilnie. Listy gratulacyjne z okazji jubileuszu przesłali kierownictwu i pracownikom rozgłośni prezydent Dalia Grybauskaitė, premier Saulius Skvernelis i były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski.
Jak powiedział założyciel radia, sygnatariusz Aktu Odrodzenia Niepodległości Litwy Czesław Okińczyc, Radio "Znad Wilii" jest "nie tylko sukcesem medialnym Polaków na Litwie, ale też sukcesem medialnym Litwy i Europy Środkowo-Wschodniej", rozgłośnią zachowującą swoją niezależność i reprezentującą czwartą władzę.

Czesław Okińczyc poinformował o powołaniu Funduszu Wolnego Słowa, którego celem będzie stworzenie systemu niezależnego finansowania mediów polskich na Litwie.

Zaproszeni na uroczystość goście byli proszeni i nieprzynoszenie kwiatów i prezentów, zamiast tego - przeznaczenie datków na renowację grobu profesora Uniwersytetu Wileńskiego Piotra Sławińskiego (1795-1881) na cmentarzu na Rossie. Pochodzący z Kieny pod Wilnem Piotr Sławiński był uczniem Jana Śniadeckiego, polskiego astronoma, matematyka, filozofa, geografa i krytyka literackiego. Po śmierci Śniadeckiego Sławiński, w latach 1807-1825, kierował Obserwatorium Astronomicznym Uniwersytetu Wileńskiego. 

Radio "Znad Wilii" zaczęło nadawanie 1 lipca 1992 r. Cztery lata temu uruchomiony został również portal zw.lt, a dwa lata temu internetowe młodzieżowe radio ZW FUN.

Na podstawie: inf. wł. 

Komentarze

#1 Dla Okinczyca liczy się tylko

Dla Okinczyca liczy się tylko biznes i kasa, a wartosci i etyka są na szarym koncu. Dla Wilnian kolejnosc jest dokladnie odwrotna.

#2 Tzw. s(r)alon tak już ma - w

Tzw. s(r)alon tak już ma - w Polsce - michnikowy, a wśrod Polaków litewskich - okińczycowy. W Polsce ledwie juz zipią- ale ujadają b. mocno- a na Litwie tak samo.

#3 to nawet fajnie że radio

to nawet fajnie że radio nadaje po polsku, tylko szkoda że jak przyjdzie co do czego to lansuje partie litewskie a próbuje szkodzić polskiej

#4 U widzę, że obrońcy radyjka

U widzę, że obrońcy radyjka posługują się piękną "polszczyzną". Może wasz prezesik powinien wysłać was do jakiejś szkoły, bo strasznie kaleczycie co zresztą kuje w oczy w prawie każdym artykule.

#5 100 lat radiu.Dzisiaj wiele

100 lat radiu.Dzisiaj wiele pieknych slow slyszalam od sluchaczy pracownikom radia. A tu tyle zolci wylano w komentarzach. wspaniale, ze mozemy slyszec poprawna polszczyzne. Kochani Polacy Wileszczyzny, postanowmy, ze wszystkie nasze pociechy beda uczyc sie tylko w polskich szkolach .Ijuz jedno pytanie bedzie rozwiazane. SZkola ,to podstawa calej naszej polskosci.wiele dzieci z polsich rodzin nie znaja jezyka polskiego. rozmawiaja politewsku. OD PIERWSZEGO WRZESNIA WSZYTKIE dzici z polskich rodzin do polskich szkol.Walczyc bedziemy mniej. Za nas tego nie zrobi pan Okinczyc

#6 niestety (dal Pani) ale byłem

niestety (dal Pani) ale byłem właśnie na tej imprezie i widziałem ten cyrk na własne oczy

#7 Oto fragm. artykułu z portalu

Oto fragm. artykułu z portalu kresowego:
http://kresy.pl/publicystyka/krokodyle-lzy-aleksandra-radczenki/

"Stanowczo odrzucamy więc pogląd, uznający za słuszne poświęcanie Polaków na Wileńszczyźnie na ołtarzu stosunków z litewskimi władzami. Niestety, taka koncepcja stosunków polsko-litewskich dominowała w pojęciach polskich elit politycznych przez ogromną większość okresu tych relacji. Symbolicznym jego początkiem było stwierdzenie Grzegorza Kostrzewy-Zorbasa z 1991 r., ówczesnego wiceministra spraw zagranicznych, że można poświęcić społeczność Polaków na Litwie „dla zgody Sajudisu i Solidarności”. W tym decydującym momencie, gdy ważyła się kwestia instytucjonalnego zabezpieczenia praw narodowych i społecznych litewskich Polaków, przedstawiciel Rzeczypospolitej całkowicie zrezygnował z obrony ich praw, wówczas już zagrożonych, po bezprawnym rozwiązaniu polskich samorządów w rejonie solecznickim i wileńskim. Potem była skandaliczna kadencja ambasadora Widackiego, próby popierania różnego rodzaju rozłamowców w polskich organizacjach społecznych i politycznych. Oczywiście, wszystko w imię „strategicznego partnerstwa”"

Przy okazji warto przypomnieć, że w tamtym przełomowym czasie to nie kto inny tylko Okińczyc pojechał do Polski, by w Parlamencie RP szukać poparcia dla Landsbergisa i sajudisu, którzy w tym samym czasie dusili polskość na Wileńszczyźnie.

#8 No tak, polski s(r)alon w

No tak, polski s(r)alon w Polsce pana michnikowy już ledwie zipie - ale coraz więcej pluje jadem i żółcią; odpowiednik litewski w postaci s(r)alonu pana okińczycowego też nie jest lepszy

#9 ZW rozsiewa tylko i wyłącznie

ZW rozsiewa tylko i wyłącznie antypolską zarazę. Nieprzypadkowo na imprezie sami lietuvisi.
O tym jaka to "polska" stacja świadczy potraktowanie Okińczyca przez władze RP. Nikt nie stawił się, nie wysłał listu. Nawet Michnik olał. Tyle znaczy Okińczyc.

#10 Wiedząc o tym, że dla Polaków

Wiedząc o tym, że dla Polaków na Litwie od wieków wiara, tradycja i szacunek dla przodków stanowią podwaliny tożsamości i w tych sprawach polska społeczność mówiła zawsze jednym głosem, okińczycowe radio i jego dziennikarze wzięli udział i nagłaśniali litewską wersję tzw. czarnego marszu. Tym samym poparli inicjatywę proaborcyjną, skierowaną przeciwko życiu poczętemu i nauce społecznej Kościoła.
Czarny marsz zawitał na Litwę przejęty od skrajnie lewicowych i antychrześcijańskich ruchów z Polski. Co prawda wileńska pikieta miała kuriozalny charakter, bo zgromadziła zaledwie kilkanaście osób (bo Polacy na Litwie potrafią odróżnić dobro od zła i nie dają sobą w prostacki sposób manipulować), to jednak udział w tym ludzi ZW (między innymi Małgorzata Kozicz, Ewelina Mokrzycka i inni) pokazał, jaki świat wartości, a raczej antywartości, oni wyznają i popierają.
Trzeba tę pikietę postrzegać jako próbę wywołania na Litwie ideologicznego konfliktu, a wszystko to przeciwko Polakom na Litwie i przeciwko obecnym władzom w Polsce z PiS. To również uderzenie w prorodzinny i chrześcijański system wartości tradycyjnie uznawany i szanowany przez zdecydowaną większość Polaków.

#11 No i wyszło szydło z worka.

No i wyszło szydło z worka. Na tej imprezie nie było nikogo z Polski ani oficjalnych reprezentantów ZPL czy innych polskich organizacji na Litwie.
Ale za to był dawny premier konserwatysta Vagnorius, który w 1991 roku najpierw przepchał ustawę o przenoszeniu ziemi (Wilniucy stracili swoją własność na rzecz lietuviskich przybyszów z głębi kraju), a jesienią tego samego roku bezprawnie rozwiązał samorządy w rejonie wileńskim i solecznickim.
Gołym okiem widać, że ZW to projekt lietuviski, a nie polski.

#12 Ludzie ZW są etatowo opłacani

Ludzie ZW są etatowo opłacani przez Lietuvę. Radczenko jest urzędnikiem kancelarii rządu, Pukszto ma stołek na uczelni, Komar doradza merowi Wilna (temu co chce zamykać polskie szkoły), mąż Widtmanowej jest na placówce w ambasadzie, sam Okińczyc przez wiele lat doradzał prezydentom i premierom Lietuvy - oczywiście szeregowi Polacy nie mieli z tego żadnych korzyści.
Oczywiście ZW otrzymuje też bezpośrednie finansowanie od strony lietuviskiej.

#13 Waćpan zdrowy???

Waćpan zdrowy???

#14 Radio „Znad Wilii” jest

Radio „Znad Wilii” jest odpowiednikiem „Gazety Wyborczej”. Okińczyc i Michnik to kumple, którzy często się spotykają, o czym zresztą informują ich media. Ideologicznie wspierają oni siły lewackie i liberalne. Dlatego na przykład promują rozmaite „czarne marsze” - w Wilnie to właśnie dziennikarki "ZW" przeprowadziły ten "marsz" za aborcją czyli zabijaniem nienarodzonych dzieci. Robią też inne wybryki z gatunku tzw. cywilizacji śmierci, czyli atakują święte dla Polaków wartości, jak Kościół czy tradycyjną rodzinę. Znaczenie „GW” w Polsce systematycznie spada i z pewnością podobnie będzie z radiem „ZW” – szczególnie jeśli by zostało pozbawione obfitej kroplówki finansowej z Macierzy. Zarówno "Gazeta" jak i radio "ZW" od ćwierć wieku próbują zatruwać ludziom umysły.

#15 Jejku, znowu tych

Jejku, znowu tych troli-propagandystów z jedynej słusznej partii naleciało. Mało wam l24?

Do propogandysty "Prawda": może pan i był w Pałacu Kongresowym, ale na pewno nie na tej imprezie.

#16 To wielki wstyd, że Okinczyc

To wielki wstyd, że Okinczyc i jego radio tak bezwstydnie wysługują się państwu litewskiemu, że robią wiele złego polskiej społeczności, nieustannie atakując działaczy i organizacje czysto polskie, za to oddając głos różnym litewskim propagandystom.
Oczywiście za takie haniebne czyny radio jest nagradzane przez siły litewskie, stąd nawet listy od prezydent i władz litewskich, którzy uznają swoje dzieło za udane.

#17 Szanowni Państwo - Radio znad

Szanowni Państwo - Radio znad Wilii!

Miałem okazję we środę być w Wileńskim Pałacu Kongresowym na Pańskim uroczystym koncercie z okazji jubileuszu 25-lecia powstania na Litwie radia "Znad Wilii".

Po koncercie długo myślałem i rozważałem nad tym, co Państwo deklarujecie publicznie i podkreślacie, że jesteście Państwo jedyną na Litwie Polską rozgłośnią radiowa ...

Audycje są nadawane w języku polskim - to prawda, ale jeżeli brać orientację polityczną Pańskiego radia (a napewno da się ją zauważyć) to jesteście raczej narzędziem litewskiego rządu, który jak wiadomo nie toleruje Polskości na Litwie i usiłuje naturalizować Polską ludność na Wileńsczyźnie.

Otóż bardzo byłem zaskoczony:

1. dlaczego cały wieczór był prowadzony w języku litewskim ...? pewnie dlatego, że była zaproszona garstka (dokładnie kilka osób) Litwinów (p. Vagnorius oraz kilka osób z Sejmu) a tym czasem na sali była niezmiernie większa ilośc Polaków z Wileńszczyzny, do których to i jest skierowana Wasza rozgłośnia radiowa.

Uważam (podziela też moje zdania nie jedna osoba, która była na tym koncercie), że po prostu kolejny raz plunęliście w twarz tym Polakom, którzy przyszli na Waszą uroczystość i słuchają Wasze radio...

2. dlaczego nie zaprosiliście Państwo na koncert nikogo, kto naprawdę reprezentuje interesy polaków na Litwie (np. AWPL-ZCHR, Europejska Fundacja Praw Człowieka, Pani Renata Cytacka oraz inni)? Może dlatego, że są wam nieporęczni tacy Polacy, którzy naprawdę walczą o Polskość na Wileńszczyźnie...?

Odczytanie listów gratulacyjnych ważnych działaczy politycznych (mam na myśli litewskich) oczywiście miało sens, ale odrazu sobie pomyślałem: czym tak naprawdę zasłużyliście na pozdrowienia od Pani Prezydent oraz Pana Premiera? o ile pamiętam nikomu z Polskich organizacji na Litwie nawet z okazji jubileuszów Pani Prezydent nie wysyła swoich pozdrowień. No i skoro Pani Prezydent wysłała dla Państwa list z gratulacjami, to czy za ogromny wkład w kształtowanie tożsamości narodowej Polaków na Litwie czy raczej za pomoc w ich naturalizacji...?

Proszę się na mnie nie obrażać za ten komentarz, ale jak to się mówi na Wileńsczyźnie - ze strony lepiej widać toteż pozwoliłem sobie napisać swoje spostrzeżenia na temat "Polskości radia Znad Wilii"

#18 Litewskie władze przesłały

Litewskie władze przesłały życzenia swoim podopiecznym a gdzie gratulacje ze spółki Agora, dd A. Michnika, GW, bliźniaczej stacji radiowej TOK FM?! A ten fundusz po to żeby Soros miał gdzie wpłacać czy może jednocześnie nowy kanał do wpłat od rządu litewskiego?:) Olek nie pij tyle!

#19 Okińczyc pisze o "Sukcesie

Okińczyc pisze o "Sukcesie medialnym Polaków"? O jakich Polakach mowa? Na imprezie nie ma nikogo z polskich władz ani nikogo z przedstawicielstwa Polaków na Litwie. Radia słucha Radczenko i paru przydupasów. Może właśnie o nich mowa? O osobach posługujących się językiem polskim to szybciej, bo z Polakami to to nie ma nic wspólnego! Projekt ZW od samego początku dąży do podziałów (czytaj osłabienia) polskiego społeczeństwa, do rozbicia jedności, która jest gwarantem, że głos Polaków na Wileńszczyźnie będzie słyszany, i że tożsamość polska zostanie zachowana. Poza tym, że Okińczyc walczy z polskością walczy także z Kościołem Katolickim.

"przyznanie fal na jego nadawanie było swoistą nagrodą za lojalistyczne zachowanie Okińczyca wobec litewskich władz i Landsbergisa" (...) "Dla spacyfikowania odradzającego się ruchu polskiego na Wileńszczyźnie potrzebne było propagandowe narzędzie, urabiające opinię publiczną, pod dyktando lietuviskiej władzy. To zadanie zaczęło wypełniać radio ZW. Kluczowa była tu postawa samego Okińczyca."

http://mojekresy.pl/zw-od-zarania-projekt-lietuviski

#20 Po śmierci Brzezińskiego

Po śmierci Brzezińskiego Okińczyc napisał: co powiedziałbym profesorowi Zbigniewowi Brzezińskiemu.
Należałoby rozwinąć tę myśl: co powiedziałby brat-bratu, mason-masonowi?

Działalność Radia znad Willi jest ściśle zależna od celów Okińczyca. A on należy do międzynarodowych masonów, ma związki z organizacjami w rodzaju Rotary czy Lions Club. Głównym zamierzeniem masonów jest stworzenie tzw. nowego świata, a największą przeszkodą jest im kościół katolicki jako gwarant tradycyjnego i konserwatywnego ładu. Dlatego środowisko ZW tak zaciekle, choć podstępnie, uderza w konserwatywną i wierną tradycji chrześcijańskie j AWPL. Masoni są wrogami państw narodowych, pozostają lojalni ponadnarodowym lożom. Ich działalność jest bardzo niebezpieczna i wyjątkowo szkodliwa. Tu leży klucz do wszystkiego, co później słychać na antenie radia.

#21 Na imrezce byli sami

Na imrezce byli sami lietuvisi, a z Polski tylko tylko liścik od byłego prezydenta komuszka... ojojoj, nikt nie traktuje poważnie radyjka okiczycowego, tej wstrętnie nachalnej tuby propagandy litewskiej.

#22 oho, okincic powołuje

oho, okincic powołuje następny fundusz, ten cwany byzmesmen znowu szykuje skok na kasiore

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.