Radosne zakończenie roku szkolnego w "Konarskim"
Barbara Sosno, 2 czerwca 2017, 18:02
Ostatni dzwonek w Szkole im. Sz. Konarskiego w Wilnie, fot. wilnoteka.lt
Aneta Jaglińska i Ema Sinkevičiūtė, uczennice Szkoły im. S. Konarskiego w Wilnie kolejny rok szkolny spędzą w USA: zakwalifikowały się do udziału w programie szkoły liderów FLEX (angl. Future Leader Exchange Program). Wiadomość ta została ogłoszona podczas uroczystego apelu na zakończenie 2016/2017 roku szkolnego. Nie była to zresztą jedyna ważna wiadomość: dwa lata temu przekształcony w podstawówkę "Konarski" ma szansę na akredytację i zdobycie statusu tzw. długiego gimnazjum.
"Jeszcze niedawno sądziliśmy, że podczas uroczystości Ostatniego Dzwonka pożegnamy klasę 10, ale życie czasami płata figle. Czasami są to zmiany w niezbyt dobrym kierunku, a czasami - na dobre. W tej sytuacji, mam nadzieję, wszystko potoczy się zgodnie z naszą myślą i "dziesiątacy" nie będą musieli opuszczać progów naszej szkoły. Nie wiemy jeszcze, jak to się wszystko potoczy: zależy to i od polityków, i od Ministerstwa Oświaty, ale cieszę się, że naszą szkołę zauważono i doceniono" - podczas uroczystego apelu powiedział dyrektor Szkoły im. S. Konarskiego - Walery Jagliński.
Latem 2015 r. na posiedzeniu Rady Samorządu Miasta Wilna zapadła decyzja o reorganizacji Szkoły Średniej im. S. Konarskiego w podstawówkę. Formalnie od roku szkolnego 2015/2016 jest więc szkołą dziesięcioletnią, a po jej ukończeniu większość uczniów zdaje maturę w Gimnazjum im. A. Mickiewicza.
W minioną środę podczas posiedzenia stołecznej Rady radni AWPL-ZChR zgłosili projekty uchwał o przyznaniu statusu tzw. długich gimnazjów dwóm polskim szkołom: Szkole im. S. Konarskiego i Gimnazjum im. A. Mickiewicza. Głosami radnych AWPL-ZChR oraz Ruchu Liberałów projekty przeszły, za kilka tygodni będą więc kolejne głosowania. W założeniu inicjatorów "Konarski" miałby realizować program kształcenia oparty na nowatorskiej przedsiębiorczości, "Mickiewiczówka" zamierza ubiegać się o zgodę na realizację programu kształcenia ekologicznego i technologii środowiska. Jak powiedział Wilnotece Walery Jagliński, projekt, który w tym tygodniu był omawiany w samorządzie, był pewnym zaskoczeniem: szkoła miała plany związane z ubieganiem się o status gimnazjum, ale wybrana droga ku temu miała być nieco inna. W każdym razie, społeczność szkolna liczy na to, że 1 września uczniowie obecnej klasy 10 znów przyjdą do swojej szkoły.
Podczas apelu na zakończenie roku szkolnego Walery Jagliński zaznaczył, że o szkole było głośno dzięki sukcesom uczniów. "Zwycięstwa są imponujące. Mamy pierwsze miejsca na konkursach miejskich i republikańskich. Warto wymienić choćby pierwsze miejsce w Wilnie na olimpiadzie z języka litewskiego i pierwsze miejsce na olimpiadzie ogólnolitewskiej z języka litewskiego (wśród szkół mniejszości narodowych - przyp. red.), dwie osoby na podium konkursu-dyktanda z języka litewskiego. Jako jedyna szkoła polska w Wilnie uczestniczyliśmy w olimpiadzie z języka litewskiego wśród szkół litewskich. Jako jedyna polska szkoła trafiliśmy na podium olimpiady matematycznej - mamy drugie miejsce. Mamy pierwsze miejsce w konkursie inżynieryjnym wśród klas 9-10, pierwsze miejsce wśród klas 9 w konkursie informatycznym Bebras" - powiedział Walery Jagliński.
Najlepsi uczniowie, laureaci konkursów i olimpiad podczas apelu otrzymali dyplomy, a najlepsi z najlepszych - nagrody pieniężne w wysokości 50 euro ufundowane przez Unię Kredytową Regionu Wileńskiego.
Gratulując uczniom, dyrektor dziękował również rodzicom: "Zawdzięczamy Państwu to, że mamy w szkole dzieci i możemy je kształcić. Przed rokiem podczas tzw. audytu zauważono, że mamy bardzo ścisłą współpracę z rodzicami, że mamy rodziców, którzy stoją murem za szkołą i nie dadzą jej skrzywdzić. Serdecznie więc chcę Wam za te nasze wspólne sukcesy podziękować".
Dumą szkoły jest Robert Wrzesiński, kilkukrotny mistrz Litwy i Polski w tenisie, który dostał się na studia na jednej z najlepszych uczelni świata - Harvardzie. Na tym amerykańskim uniwersytecie studiuje młodzież z Litwy, ale są to absolwenci szkół litewskich, którzy uczyli się w szkole po angielsku. Robert będzie więc na Harvardzie jedynym Polakiem z Wilna, absolwentem szkoły polskiej.
Kto wie, być może za kilka lat w ślad za Robertem na Harvard lub inną równie renomowaną uczelnię wybiorą się Ema Sinkevičiūtė z 10 a klasy i Aneta Jaglińska z klasy 9 a. Uczennice Szkoły im. S. Konarskiego są w gronie 12 osób z Litwy, które kolejny rok szkolny spędzą w USA, mieszkając w amerykańskich rodzinach i ucząc się w amerykańskich szkołach. Rząd USA pokryje wszystkie koszty pobytu i nauki, zapewni też stypendia.
Ema i Aneta musiały pokonać dużą konkurencję: do udziału w programie aplikowało 400 uczniów z całej Litwy. Przeszły kolejne etapy bardzo trudnych eliminacji i testów, chociaż żadna z nich nie miała korepetycji ani z angielskiego, ani z innych przedmiotów. "To zasługa nauczycieli i ich własna, że pokonały taką konkurencję. Udało się im nie tylko dlatego, że mają średnią ocen 10, również dlatego, że są to osoby twórcze, które brały udział w konkursach i olimpiadach, innych przedsięwzięciach, aktywnie uczestniczyły w życiu szkoły" - zaznaczył dyrektor Walery Jagliński.
Na podstawie: Inf.wł.
Zdjęcia i montaż: Edwin Wasiukiewicz
Komentarze
#1 "AWPL-ZChR nie ustąpiła bo
"AWPL-ZChR nie ustąpiła bo kwestie oświaty ZAWSZE były dla niej priorytetowe! I nie zmieniły tego żadne naciski i knowania ze strony państwa litewskiego, a w szczególności naconalistów LT, którzy pięknie wiedzą, że kluczem do zniszczenia polskości, jest wykończenie polskich szkół. Waldemar Tomaszewski całe szczęście zdaje sobie z tego sprawę i dlatego wraz z całą AWPL-ZChR udziela moralnego i politycznego wsparcia dla rodziców, uczniów i całej szkolnej społeczności."
""Stanowcze działania, determinacja i jedność polskiej społeczności skupionej wokół AWPL-ZCHR daje pozytywne rezultaty" - z takich cech jest znana Akcja Wyborcza Polaków, która zawsze wytrwale dąży do celu, często wydawałoby się w sytuacjach nie do wygrania.
"Tak trzymać Rodacy! Nie ma sytuacji beznadziejnej, kiedy jesteście zjednoczeni i odważni" - dzięki pracy wielu ludzi dobrej woli udało się utrzymać solidną sieć polskich szkół, w tym gimnazjów. Jest tych naszych szkół dużo więcej, niż planowali litewscy decydenci. Udało się nam, bo działaliśmy wytrwale i razem."
"PS Wielkie barwa należą się dla lidera AWPL-ZChR. Pamiętam jak Waldemar Tomaszewski mówił, że w kwestiach oświaty AWPL-ZChR w żadnym wypadku nie ustąpi, pamiętam jak celnie wypunktował pan przykłady stosowania podwójnych standardów wobec szkół polskich i litewskich. To bardzo ważne, bo pojawiały się głosy, że Polacy niepotrzebnie podejmują szum, gdyż wszystkie szkoły na Litwie przechodzą proces akredytacji. Tylko co z tego jeśli akurat wobec szkół polskich postępuje się niesprawiedliwie???? Teraz możemy odetchnąć, wszystkie starania, wiece, apele przyniosły efekt, a tych którzy próbują ten sukces pomniejszyć należy zwyczajnie zignorować."