Raport EESC: Relacje Litwy i Polski... cz. I


Prezentacja raportu w Centrum Studiów Europy Wschodniej, fot. Wilnoteka
"Relacje Litwy i Polski: Utknięcie prac dwustronnych czy puste partnerstwo strategiczne" ("Lietuvos ir Lenkijos santykiai: įstrigusi dvišalių santykių darbotvarkė ar tuščia strateginė partnerystė?") - raport pod tak intrygującym tytułem przygotowało litewskie Centrum Studiów Europy Wschodniej (skrót z ang. EESC). Zarówno treść tego raportu, wyrywkowo naświetlana już w mediach polskich i litewskich, jak i dyskusja wynikła podczas jego prezentacji, wywołały żywe reakcje w środowisku litewskim i polskim na Litwie. Skłoniło to nas do zamieszczenia w "Wilnotece" tłumaczenia na język polski całości raportu oraz szerokich fragmentów dyskusji. Ze względu na dużą objętość raport zostanie opublikowany w 3 częściach (zgodnie z wewnętrznym podziałem), zaś tekst oryginału można pobrać u dołu artykułu.

“Gabriel Narutowicz, pierwszy Prezydent Polski, miał brata Stanisława Narutowicza – sygnatariusza Aktu Niepodległości Litwy. Zatem skąd powstaje całe to dzisiejsze tarcie pomiędzy Polską a Litwą?” [1]

Sąsiedztwo naturalnie stwarza dużo przesłanek zarówno do współpracy, do pokojowego współistnienia, jak i do tarć, a czasem nawet do wrogości. Bracia Narutowiczowie są tylko jednym z przykładów, jak współistniejąca jednocześnie wspólnota i obłuda są czynnikiem obiektywnym, a nie kwestią interpretacji. Wiadomo, że sterylność historiograficzna jest mało możliwa, stąd sąsiedztwo jest obleczone w mnóstwo mitów, legend, wizerunków oraz stereotypów. Wileńszczyzna była oczywistym przykładem zamrożonego konfliktu – w okresie ponad pół wieku obie strony były izolowane i unikały kontaktów. W takich warunkach wspomniane stereotypy pamięci narodowej miały grunt od powstania i zakorzenienia się. Jedną  z lepszą ilustracją tej sytuacji byłyby słowa piosenki, która stała się słynna dzięki znanemu litewskiemu etnografowi i wykonawcy Dziada Boba (Petras Birżys) „Wilno nasze – a my Rosjan”. To popularne w latach 50-tych XX w. sformułowanie wskazuje niedwuznacznie na jeszcze jeden istotny element konfliktu – rolę i interesy strony trzeciej.

Nagłówki o tym, że „Po braterstwie Litwinów i Polaków nie zostało ani śladu”[2], obawy przywódców państw, co do tego, że „Stosunki Litwy i Polski runęły w przeciągu jednej nocy”[3], są poważnymi sygnałami dla tych, którzy formują i realizują litewską politykę zagraniczną. Zagraniczni obserwatorzy nie są skłonni do podkreślania znaczenia owej dwustronnej zapaści, nazywając teatrem absurdu Polski i Litwy[4] akcentowaniem różnic narcystycznych[5]. Pomimo to pozostaje pytanie, co powoduje napięcie w stosunkach dwustronnych?

Poprzez niniejsze studium Centrum Studiów Europy Wschodniej dąży do wieloprzekrojowej analizy stosunków Litwy i Polski. Autorzy nie pretendują do odkrycia prawdy historycznej czy przedstawienia jej litewskiej wersji. Jest to inicjatywa mająca skłonić do otwartej i poprawnej rozmowy o podejrzliwościach i napięciach, które przysłaniają stosunki dwustronne. Z jednej strony niepokój Litwinów wzbudza używanie pojęcia „kresy”, manipulowanie precedensem Karty Polaka oraz ewentualne pretensje odnośnie do zawłaszczenia Wilna. Z drugiej zaś strony należałoby samokrytycznie spojrzeć i przyznać, iż po odzyskaniu niepodległości błędnie oszacowane obietnice Litwinów w sprawie mniejszości polskiej na Wileńszczyźnie wydają się przeciągać i wzbudzają naturalne zniecierpliwienie polityków oraz społeczeństwa Polski.

Współczesne stosunki Litwy i Polski nie są w swej agendzie niczym nowym, ponieważ krytyczne punkty w stosunkach dwustronnych są obu państwom znane przez więcej niż dwadzieścia lat. Należy uzasadnić przypuszczenie, jakoby napięcie dwustronne zaczęło narastać właśnie w ostatnim okresie, gdyż do 2004 r. ani Polska ani Litwa nie były zainteresowane w eskalowaniu problemów w imię płynnej integracji euroatlantyckiej. 

Niniejsze studium Centrum Studiów Europy Wschodniej analizuje poniższe hipotezy:
1.
Zmiany w stosunkach Litwy i Polski determinują zewnętrzne czynniki geopolityczne oraz zmiany w priorytetach polityki zagranicznej obu państw.
2.
Rola osobowości jest ważnym czynnikiem regulującym intensywność kwestii problematycznych.
3.
Zmiany w treści dwustronnej agendy decydują o napięciu w stosunkach Litwy i Polski.

„W Waszyngtonie ludzie oczekują od sprzymierzeńców decyzji, a nie problemów. Nerwowość, jak się wydaje, jest obustronna. […] Jednak Ameryka chce, by Polska wzięła większy ciężar lidera regionu, a to oznacza umiejętność poradzenia sobie zarówno z małymi, jak i z dużymi państwami”[6]

Partnerstwo Litwy i Polski: zakładnik nieustannych zmian geopolitycznych

W pierwszej części studium analizie poddane zostanie to, jak zewnętrzne czynniki geopolityczne oddziaływają na stosunki międzypaństwowe w przestrzeni postsowieckiej. Analiza opiera się na złożeniu, iż państwa należące do sfery postsowieckiej są skłonne do wczuwania się w schematy geopolityczne wielkich państw i nie rzadko próbują siebie prezentować, jako państwa mające szczególny status w stosunku do państw dużych. Taka orientacja państw na arenie międzynarodowej determinuje niską intensywność stosunków sąsiedzkich i regionalnych: państwom sąsiedzkim często brakuje konstruktywnej agendy stosunków dwustronnych, zaś współpracę uniemożliwia konkurowanie o „uwagę” państw dużych.

W pierwszej hipotezie studium twierdzi się, że stosunki dwustronne Litwy i Polski bezustannie były silnie orientowane na narrację geopolityczną innych (dużych) międzynarodowych graczy. To z kolei zadecydowało o niepełnej i mało elastycznej agendzie dwustronnych stosunków Litwy i Polski, która została oparta na zewnętrznych geopolitycznych schematach, stąd nie mogła „przetrwać” zmian we wspomnianych narracjach. 

Partnerstwo strategiczne?

Vladas Sirutaviczius określa partnerstwo strategiczne jako dwustronne partnerstwo o danej charakterystyce[7]:
1.     
Świetne stosunki polityczne na najwyższym szczeblu (również intensywne próby zmierzające do ich instytucjonalizacji);
2.     
Intensywna współpraca sektorowa;
3.     
Ocena stosunków dwustronnych na poziomie społecznym, jako „świetne” albo „bardzo dobre”.

Odnotować należy, iż V. Sirutaviczius takie określenie partnerstwa strategicznego formułuje w oparciu o empirykę stosunków Litwy i Polski w latach 1993-2003. Autor zaznacza, że formowanie i ciągłość partnerstwa strategicznego zależy od określonych zasobów, którymi dysponują oba współdziałające państwa, jak również od kontekstu międzynarodowego. Zwrócić należy uwagę na to, że w takim określeniu partnerstwa strategicznego brakuje elementu zasadniczego – wspólnych wyzwań i celów. Ich brak nie jest przypadkowy, we wspomnianym okresie po prostu nie było wystarczająco dyskusji na temat wspólnych celów, przekraczających współpracę na forach wielostronnych. Faktem jest to, że historycznie i polityczne Litwa i Polska przez cały analizowany okres musiały stawić czoło tym samym czy podobnym problemom polityki i bezpieczeństwa międzynarodowego, jednak nie było to nigdy traktowane, jako wspólne wyzwanie. Podstawowa różnica między „analogicznymi problemami bezpieczeństwa” a „wyzwaniem wspólnego bezpieczeństwa” jest nierozerwalna od traktowania takich problemów: wspólne wyzwania oceniane są, jako problemy, rozwiązywanie, których tworzy wartość dodaną, a zatem również konstruktywną podstawę do trwałej współpracy, bez względu na to, czy uczestniczy więcej podmiotów, czy nie. Z kolei w przypadku Litwy i Polski oczywistym jest, że uczestnictwo państw trzecich przy rozwiązywaniu problemów było uważane za podstawowe w odniesieniu do strategicznego partnerstwa Polski i Litwy.

Upadek Związku Radzieckiego

Zaraz po upadku Związku Radzieckiego, Litwa i Polska okazały się w geopolitycznej próżni. Brak przynależności do jakiegokolwiek regionu bezpieczeństwa w owym czasie w obu państwach był oceniany, jako samoistne zagrożenie[8]. Rozwiązanie tego problemu w obu państwach było kojarzone w pierwszej kolejności z geograficznym i kulturowym rozwojem stosunków sąsiedzkich z najbliższymi państwami. Polska w danym okresie orientowała się na państwa Wyszehradzkie, zaś Litwa – na współpracę państw bałtyckich. Przyczyny, z powodu których po ogłoszeniu przez Litwę niepodległości partnerstwo Polski i Litwy nie mogło być od razu skutecznie nawiązane były obiektywne.

Współpracy przeszkadzały nierozwiązane problemy mniejszości etnicznych, a także ich specyficzne postrzeganie i ocena rozpadu Związku Radzieckiego oraz państwowości Litwy. Temu, aby problem mniejszości narodowych nie stał się podstawowym pytaniem w stosunkach pomiędzy Polską a Litwą, przeszkodziły jedynie aspiracje Polski i Litwy związane z dążeniem do wstąpienia do UE i NATO. Integracja z tymi strukturami zachodnimi była postrzegana przez liderów obu krajów, jako jedyna możliwość wydobycia się z peryferii Europy, współpraca więc nad tym pytaniem naturalnie przesłoniła wyzwania na niższym – dwustronnym - szczeblu[9].

W roku 1989 zaczęła się uwypuklać niejednoznaczna postawa litewskich Polaków, chociaż zauważalne było odseparowanie się od odrodzenia litewskiego, proces ten w dużej części był łączony z wpływami Rosjan i ruchu „Jedinstwa”.[10]  Pod koniec XX wieku, jeszcze przed ogłoszeniem niepodległości państwa litewskiego, stosunki między Polską a Litwą były oparte raczej na bliskiej współpracy społecznej, na sentymentach Solidarności i Sajudisu, nie zaś na stosunkach politycznych. Wspomniane więzi nie były szczególnie elastyczne, a jednak wizyta delegacji Sajudisu w Warszawie w grudniu 1989 roku pokazała z jednej strony dobrą wolę i co najważniejsze rezygnację przedstawicieli „Solidarności” z wszelkich pretensji wobec strony litewskiej, z drugiej zaś strony wyraźnie uwidoczniły się różnice w poglądach dotyczących praw mniejszości narodowych[11]. Wsparcie społeczności polskiej dla Litwy było masowe zarówno w roku 1991, jak  i później. Przyspieszyć uznania niepodległości państwa litewskiego Polska praktycznie nie mogła, ze względów jak wewnętrznych tak i zewnętrznych. Stosunki z Litwą w owym okresie były tylko jednym z wielu elementów polskiej polityki zagranicznej i wschodniej. Polska musiała działać na kilku kierunkach jednocześnie: normalizować stosunki ze zjednoczonymi Niemcami, rozwijać współpracę z krajami Grupy Wyszehradzkiej, realizować politykę „pojednania” z byłymi historycznymi ziemiami Polski: Ukrainą, Białorusią, Litwą, i jednocześnie uregulować stosunki z Rosją[12].

W tym samym czasie, kiedy Litwa oficjalnie deklarowała swoją niezależność, Polska właśnie prowadziła negocjacje o wyprowadzeniu jednostek wojska radzieckiego z terytorium Polski. Uznanie niepodległości Litwy w okresie negocjacji mogło bardzo je utrudnić, dlatego obiektywnie musiały być odroczone[13]. Bardziej dynamiczny rozwój partnerstwa politycznego jest związany z integracją Polski i Litwy do zachodnich struktur współpracy obronnej i ekonomicznej.


ROZSZERZENIE NATO I UE NA WSCHÓD


W latach 1990 – 1993 elity polityczne i społeczeństwo litewskie, jako strategiczny priorytet dalszej polityki rozwojowej Litwy, jednogłośnie wyraziło chęć członkostwa w NATO i UE. Jedynym dyskusyjnym pytaniem, związanym z członkostwem w tych strukturach było to, o jaki rodzaj wsparcia Litwa ma się ubiegać integrując się w struktury zachodnie. W litewskiej przestrzeni publicznej były rozważane następujące alternatywy: prosić Polskę o pośrednictwo i ścisłe partnerstwo, aby wspólnie ubiegać się o przyjęcie do tych organizacji, spodziewać się wsparcia krajów północnych o członkowstwo Litwy, bądź też połączyć oba warianty. Jako że ta ostatnia alternatywa nie wyrażała żadnego przeciwieństwa,  ta właśnie droga została obrana[14]. Perspektywa zostania członkami NATO i UE, oraz wymagania z tym związane, były ściśle związane z praktyką dobrego sąsiedztwa, tzn. bliskiego rozwoju kontaktów dwustronnych oraz efektywnego rozwiązywania zaistniałych konfliktów. Jednak w owym okresie stosunki dwustronne pomiędzy Polską i Litwą wyraźnie przekroczyły granice niezbędnej współpracy. Współpraca dwustronna oraz pomoc wzajemna w roku 1997 była nazywana partnerstwem strategicznym. Poparcie Polski dla wstąpienia Litwy do struktur zachodnich było jednoznaczne i decydujące. W owym czasie było oczywiste, że członkowstwo w NATO było zaproponowane Polsce już na pierwszym etapie rozwoju, a Litwa ma zaczekać na drugi etap, jednak Polska trzymała się zasady, że dla Litwy członkowstwo z NATO jest niezbędne, gdyż bezpieczeństwo tego regionu jest niepodzielne: „nie można gwarantować wszechstronnego bezpieczeństwa Polsce, jeśli nie będzie zagwarantowane wszechstronne bezpieczeństwo Litwie”[15]. Aż do wstąpienia do UE Polska była wierna polityce „otwartych drzwi” NATO, jednocześnie aktywnie wspierając starania Litwy o członkostwo.

Ewentualne członkostwo obu krajów w NATO i UE oraz intensywne koncentrowanie się na tym celu oznaczało nieuniknioną potrzebę rozważenia priorytetów polityki zagranicznej obu krajów. Porównując warunki obu krajów do wizji rozwoju swojej polityki zagranicznej sytuacja Polski była korzystniejsza. Rola Polski, jako lidera w regionie pomiędzy Zachodem i Wschodem, była sformułowana w publicznych dyskusjach na długo przed rozpadem Związku Radzieckiego. Takie wytyczne polityki zagranicznej były wymienione w artykule programowym historyka Juliusza Mieroszewskiego w roku 1966. Autor nie tylko przewidział nieuchronny rozpad ZSRR, ale i określił najważniejsze cele i zadania polityki zagranicznej Polski na najbliższe pięćdziesięciolecie: stosunki z Rosją, Ukrainą, Białorusią i Litwą powinny być normalizowane, a fundamentalna orientacja Polski na Zachód – zachowana i rozwijana. Polska ma przyjąć rolę pośrednika pomiędzy Wschodem a Zachodem, wspierając państwa wschodnie, dążące do zbliżenia się z tożsamością europejską, a także pośrednicząc pomiędzy Europą, a krajami, które nie chcą do niej należeć[16]. Zasady te określiły rolę Polski w UE i NATO i pomimo wewnętrznych zmian politycznych były konsekwentnie wdrażane w życie.

Litwa swoją rolę w regionie i w strukturach międzynarodowych musiała określać od nowa. W dyskusjach wewnętrznych dominowało kilka scenariuszy rozwoju polityki zagranicznej: od wizji Litwy, jako centrum regionu, do pragmatycznego pomysłu „złotej prowincji”[17]. Nadzieje Litwy dotyczące roli lidera regionu przesądzały nadzieje zostania partnerem Polski wewnątrz UE, dążąc do transformacji i europeizacji regionu wschodniego. Należy zauważyć, że ambicje Litwy na zostanie liderem regionu były skierowane na zewnątrz, na sąsiedztwo wschodnie. O tym, że ambicje Litwy dotyczące zostania liderem regionu wewnątrz UE były słabe, przeświadczyły niektóre wspólne działania Polski i Litwy wewnątrz UE w tamtym okresie: współpraca dotyczyła polityki energetycznej, stosunków UE z Rosją, rozwoju UE oraz w dziedzinie partnerstwa wschodniego. Z drugiej strony w stosunkach polsko-litewskich dominował swoisty „duch współzawodnictwa” w osiągnięciu statusu adwokata i eksperta w najważniejszych pytaniach dotyczących polityki wschodniej.

JEDENASTY WRZEŚNIA – PRZEGLĄD KONCEPCJI GLOBALNEGO BEZPIECZEŃSTWA

Wydarzenia z dn. 11 września oraz przegląd koncepcji globalnego bezpieczeństwa zbiegły się z apogeum entuzjazmu wobec euroatlantyzmu w Polsce i na Litwie. Oba państwa kierowały się wówczas specyficzną koncepcją globalnej polityki, zgodnie, z którą miała im przypaść szczególna rola w relacjach z USA. Koncepcja bezpieczeństwa obu państw była skierowana na NATO, jako jedynego i głównego gwaranta globalnego bezpieczeństwa, natomiast rozwój sił obronnych UE był postrzegany, jako drugorzędny. W owym okresie rzeczą najważniejszą było to, aby rozwój polityki obronnej UE nie pomniejszał efektywności NATO, jej potencjał miał się rozwinąć w przyszłości[18]. Wydarzenia z 11 września oraz zainicjowana przez USA wojna z terroryzmem stworzyły Litwie i Polsce możliwość utwierdzenia swojej roli, jako szczególnych i lojalnych partnerów USA. Patrząc z perspektywy czasowej, bezkompromisowe poparcie zbrojnej interwencji w Iraku oraz późniejsze podejrzenia dotyczące istnienia więzień dla przesłuchań na terytorium Polski i Litwy miały wątpliwe skutki dla pozycji Litwy i Polski w UE.

Weto w sprawie negocjacji UE i Rosji na temat nowego porozumienia oraz ww. wybór polityki zagranicznej Litwy i Polski przyczyniły się do formowania wizerunku Litwy i Polski, jako „nowych wojowników zimnej wojny”[19].  Z drugiej zaś strony, na tle wydarzeń 11 września bezwarunkowa pomoc dla USA wyglądała na logiczną, zaś fakt, że takie stanowisko zajęła zarówno Litwa, jak i Polska, stworzył jeżeli nie podstawę do konsekwentnej koordynacji stanowisk, to przynajmniej jej iluzję. Należy odnotować, iż kwestia dotycząca zbrojnej interwencji w Iraku była oceniana w sposób specyficzny: 

1. Było jasne, iż poparcie polityczne i materialne dla zbrojnej interwencji wcale nie było związane z bezpośrednim zagrożeniem bezpieczeństwa Litwy bądź Polski (oba społeczeństwa nie traktowały terroryzmu, jako realnego zagrożenia wobec bezpieczeństwa).  

2. Nie było prawie żadnych dyskusji w sprawie ewentualnego poparcia działań USA. Zgodność polityczna oraz społeczna w tej kwestii była niemal powszechna – lojalny partner powinien bez kwestionowania poprzeć działania partnera strategicznego.

3. Poparcie wojny z terroryzmem było rozumiane, jako swego rodzaju inwestycja. Miała ona wzmocnić pozycję Litwy i Polski względem USA oraz zapewnić, że 5 artykuł NATO zachowa swoją moc nawet w wypadku transformacji NATO. Pojęcie zagrożenia globalnego zostało dosyć szybko inkorporowane do polskiego oraz litewskiego dialogu[20] dotyczącego bezpieczeństwa narodowego, jednak nie wyparło znaczenia obrony oraz odstraszania konwencjonalnego. Nie zważając na reakcje Polski i Litwy w sprawie zmiany sytuacji, dot. bezpieczeństwa, można stwierdzić, że tak samo jak w przypadku polityki wschodniej UE, taka zbieżność pozycji oznaczała współpracę.  Dwustronne partnerstwo mogło być kontynuowane z uwagi na to, że elita obydwu państw nie traktowała zmiany pojęcia globalnego bezpieczeństwa, jako geopolitycznego i wymagającego gruntownego przeglądu polityki zagranicznej. Zachowanie „klasycznego NATO” oraz nadzieja, że jest to jeszcze możliwe do wykonania, było czynnikiem jednoczącym, spychającym nieporozumienia dwustronne na dalszy plan.

”RESET” STOSUNKÓW USA I ROSJI

„Reset” stosunków USA oraz Rosji może być traktowany nie tylko, jako najbardziej widoczna zmiana, ale również, jako zmiana, która wywarła największy szok we Wschodniej i Środkowej Europie od końca XX wieku. Decyzja USA o kierowaniu się zasadą nominalnej wielostronności w stosunku do NATO i EU przyśpieszyło wrażliwą reakcję Polski i Litwy. Kiedy prezydent USA Barak Obama poinformował społeczeństwo międzynarodowe, że plany USA odnośnie dyslokacji elementów obrony przeciwrakietowej w Europie Wschodniej i Środkowej są odwoływane, wywołało to, na pierwszy rzut oka, niezwiązane ze sobą zmiany w stosunkach dwustronnych i decyzjach politycznych państw Europy Środkowej i Wschodniej. Różnorodne interpretacje decyzji USA oraz odmienne wybory polityczne oddzielnych państw stały się powodem oddalenia się Polski i Litwy, które swoją drogą przyśpieszyło aktualizację ukrytych dwustronnych nieporozumień.

Po panice w Europie Środkowej oraz Wschodniej oraz skierowanych do rządu USA próśb w sprawie zapewnień, co do ciągłości zobowiązań w kwestii bezpieczeństwa w Europie, kierunki polityki zagranicznej Litwy oraz Polski zaczęły widocznie oddalać się. W lipcu 2009 roku Polska ujawniła swoją decyzję, co do wciągnięcia do spisu priorytetów swego przywództwa w UE w 2011 roku europejskiej polityki bezpieczeństwa i obrony. Polska przyłączyła się również do inicjatywy Francji, która miała na celu wzmacnianie wymiaru polityki bezpieczeństwa i obrony w Europie (po części mając na celu wykreślenie z agendy państw współpracujących w Europie propozycje prezydenta Rosji D. Miedwiediewa w sprawie przeglądu architektury bezpieczeństwa europejskiego, po części z powodu realnej potrzeby umocnienia się w UE, jako główny, obok NATO, architekt bezpieczeństwa międzynarodowego). Polska próbowała odnowić spotkania[21] grupy sześciu największych państw UE oraz wciągnąć tematykę bezpieczeństwa oraz obrony do harmonogramu[22] tych spotkań. Polska również inicjowała przegląd indywidualnych dwustronnych stosunków z Rosją. Z powodu wspomnianych decyzji politycznych Polsce udało się w końcu 2011 roku umocnić pozycje prawie na wszystkich frontach politycznych: zdołała ona wyzbyć się miana „wojownika zimnej wojny” oraz skutecznie znormalizować stosunki z Rosją. Świadoma rezygnacja z pełnienia roli lidera regionu i dążenie do przejęcia roli gracza europejskiego zakończyło się sukcesem. Przynajmniej na razie stosunki Polski z Rosją, USA, Niemcami osiągnęły produktywną równowagę[23].

Reakcja Litwy na zmianę polityki zagranicznej USA była trochę inna. Po pierwsze oczekiwania Litwy związane z bezpieczeństwem zostały ściśle powiązane z NATO, dlatego nowa koncepcja strategiczna NATO oraz zapewnienia USA w sprawie ciągłości zobowiązań obronnych dla Europy stały się główną kwestią litewskiej polityki bezpieczeństwa. Po drugie, Litwa również była inicjatorką „resetu” dwustronnych stosunków z Rosją, co prawda, spotkało się to z dużo bardziej zachowawczą reakcją Rosji. Po trzecie, w momencie, gdy Polska odeszła od regionalnej na rzecz europejskiej sceny politycznej, Litwa również musiała zacząć szukać nowej przestrzeni działań oraz nowych partnerów. Koncepcji partnerstwa regionalnego całkowicie nie porzucono, jednak, w obliczu niedemokratycznych tendencji w państwach ościennych, ich urzeczywistnienie zaczęło przynosić trudności. Sytuację jeszcze bardziej utrudniał fakt, że bezpośrednia krytyka nt. Rosji stawała się niepożądana. Z innej strony złagodzenie pozycji w stosunku do Rosji, przynajmniej teoretycznie, usunęło przeszkody, co do ściślejszej współpracy z państwami nordyckimi[24].  Litwa zaczęła dążyć do umocnienia wizerunku nowoczesnego europejskiego państwa i godnego zaufania partnera. Po czwarte, idąc za przykładem Polski, Litwa rozpoczęła okres nowoczesnej - pragmatycznej - polityki zagranicznej. Niestety ostateczny efekt takich zmian dla dwustronnej współpracy Polski i Litwy okazał się niekorzystny. 

1. Wyjątkowość roli NATO w zapewnieniu globalnego bezpieczeństwa straciło wcześniejsze, scalające znaczenie.  
2.
„Groźba” Rosji, wcześniej pośrednio łącząca pozycje obu państw w dyskusjach w NATO i UE, również utraciła swoją rolę. Po zmianie znaczenia kwestii dot. Rosji i NATO, w koszyku wspólnych celów Polski i Litwy praktycznie zabrakło kwestii mających fundamentalne znaczenie.
3. Szukając partnerów, Polska skierowała wzrok na Południe – w kierunku wielkich państw Europy, Litwa natomiast odwróciła się do mniejszy krajów północnych.

4.
Kiedy polityka zagraniczna, kierująca się wartościami jednoczącymi pozycję Polski i Litwy, ustąpiła miejsca interesom pragmatycznym, Polska i Litwa znalazły się w sytuacji, w której znów stały się aktualne nierozwiązane dwustronne nieporozumienia, dotyczące ekonomicznych interesów Polski oraz praw mniejszości etnicznych na Litwie.
 


[1] Danilowiczius Robertas. Tautų maišatis. In: Kultūros barai. Nr. 2. <http://www.lrytas.lt/-12994356941298725996-taut%C5%B3-mai%C5%A1atis.htm>.

[5] Narcissistic Differences: A Row about Spelling Freezes Relations between Poland and Lithuania. <http://www.economist.com/node/17316729>.

[7] Sirutavičius Vladas, Lithuanian-Polish Strategic Partnership: Genesis and Prospects. In: Lithuanian Foreign Policy Review, 2001 (7), 4.

[8] Posel-Częścik Edyta. Lithuania, Poland, Transatlantic Dimension. In: Lithuanian Foreign Policy Review, 2001 (7), 2.

[9] Valionis A., Ignatavičius E., Bričkovskienė I. From Solidarity to Partnership: Lithuanian-Polish Relations 1988–1998. In: Lithuanian Foreign Policy Review, 1998/2, p. 7–29.

[10] Laurinavičius Č., Sirutavičius V. Lietuvos istorija. Sąjūdis: nuo persitvarkymo iki kovo 11-osios. XII tom I część. Vilnius: Baltos lankos, 2008, p. 254–259.

[11] Ibid, p. 447-449.

[12] Meiklejohn Terry Sarah. Polands Foreign Policy Since 1989: the Challenges of Independence. In: Communist and Post-Communism Studies, vol. 33, no 1, 2000, p. 8–12.

[13] Okinczyc Czeslaw. 10 years of Lithuanian-Polish Reconciliation. Iš: Lithuanian Foreign Policy Review, 2001 (7), 2.

[14] Valionis A. et al. Ibid, p. 11.

[15] Ibid.

[16] Meiklejohn Terry Sarah. Ibid, p. 8.

[17] Lopata Raimundas. Recent debate on Lithuanias foreign policy. In: Lithuanian Foreign Policy Review, 2009 (22), p. 161–162.

[18] Norkus Renatas. Lithuanias Foreign and Security Policy Agenda Beyond 2004: Challenges and Opportunities. In: Baltic Defence Review, 2003 (9-1), p. 114–122.

[19]  Leonard Mark, Popescu Nicu. A Power Audit of EU 27-Russia relations. In: ECFR, 2007. <http://www.ecfr.eu/content/entry/commentary_pr_russia_power_audit>.

[20] Norkus Renatas. Ibid, p. 120.

[21] Hynek Nik et al. The US-Russian security „reset: implications for Central-Eastern Europe and Germany. In: European Security, t. 18, nr. 3, September 2009, p. 271.

[22] Grupa sześciu największych państw UE zrzesza 6 najpotężniejszych gospodarczo i najbardziej zaludnionych państw Unii Europejskiej: Francję, Hiszpanię, Niemcy, Polskę, Wielką Brytanię, Włochy.

[23] Polish Foreign Policy: Dancing with the big boys. In: Economist, 2010 Nov 25. <http://www.economist.com/node/17578876>.

[24] Lithuania looks towards Northern Europe. In: Alfa, 2010 Feb 24. <http://www.alfa.lt/straipsnis/10317330/?Lithuania.looks.towards.Northern.Europe=2010-02-24_08-18>.

ZałącznikRozmiar
Raport_EESC_wersja_litewska.pdf647.26 KB

Komentarze

#1 Dobrze przygotowany zawczasu

Dobrze przygotowany zawczasu atak na prawa litewskich Polaków.

Urabianie opinii międzynarodowej i sfałszowana ocena sytuacji przestrzegania praw człowieka.

To zakrawa na KLAUNADĘ

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.