Rekordowy luty na rynku mieszkań


Fot. madeinvilnius.lt
Główny rynek mieszkaniowy w Wilnie ustanowił rekord w lutym – sprzedaż mieszkań wzrosła o 19 procent w porównaniu ze styczniem, podczas gdy oferta wolnych nowo wybudowanych mieszkań spadła o 9 procent w tym samym okresie. Sprzedaż mieszkań w stolicy rośnie od września ubiegłego roku, wskazuje na to analiza zrobiona przez spółkę REWO.




Analitycy byli zaskoczeni styczniowym wynikiem: sprzedano 513 mieszkań, a na rynku zarejestrowano 4 642 mieszkania do sprzedania (tzw. magazyn). Wynik z lutego jest jeszcze bardziej imponujący – sprzedano 607 mieszkań, a w magazynie ich liczba spadła do 4224.

„Niezwykle interesującą tendencję odzwierciedla wyliczony wskaźnik, który wskazuje, że nie zmieniając sytuacji rynkowej, sprzedaż istniejących mieszkań zajęłaby mniej niż rok. Wskaźnik z września ubiegłego roku spadł z 0,99 do 0,77 w lutym br. To pokazuje, że przynajmniej na razie popyt na wileńskim rynku mieszkaniowym przewyższa nawet wzrost podaży, więc rynek jest bardzo dynamiczny. Należy również wspomnieć, że zarówno klasa ekonomiczna, jak i droższe domy są z powodzeniem sprzedawane  wzrost sprzedaży odnotowano we wszystkich klasach mieszkaniowych”  mówi Edwin Malewski, dyrektor REWO.

Przypomina, że taka sytuacja mogłaby się szybko zmienić, gdyby panująca niepewność drastycznie zmniejszyła popyt na mieszkania, aczkolwiek planowane projekty byłyby realizowane. Obecnie w różnych lokalizacjach Wilna planowane są projekty mieszkań i domków letniskowych, dzięki którym na rynku pojawi się prawie 7700 nowych domów. Projekty te są wciąż na wczesnym etapie planowania i trudno jest przewidzieć, kiedy zostaną uruchomione.

Według E. Malewskiego trudno jest przewidzieć, jak rozwinie się rynek mieszkaniowy w Wilnie w nadchodzących miesiącach, ponieważ globalny kryzys związany z koronawirusem znacznie zwiększył niepewność.

„Z jednej strony pandemia koronawirusa i związany z nią chaos na rynkach wymuszają odłożenie większość długoterminowych planów, na pewno więc sporo będzie takich, którzy odłożą zakup domu na później. Z drugiej strony na Litwie nieruchomości są swego rodzaju zamianą złota  inwestuje się w nie jako w bezpieczną przystań w niespokojnych czasach. Ponadto jedno z dużych bankowych trio, Luminor, właśnie ogłosiło, że planuje w tym roku zwiększyć swój portfel hipoteczny o 50 procent i pożyczyć około 240 milionów euro. Prawdopodobnie będziemy więc mieć na rynku dwie przeciwstawne siły, a która z nich będzie silniejsza  czas pokaże”  komentuje Malewski.

Według REWO w lutym tego roku większość mieszkań sprzedano w Sznipiszkach  109 mieszkań, 18 proc. z ogólnej sprzedaży. Inne dzielnice, w których sprzedaż była najwyższa w lutym to: Zameczek, Poszyłajcie, Bojary, Zarzecze.

Według E. Malewskiego Sznipiszki stały się epicentrum niedawnej eksplozji nowych projektów i tendencja ta utrzyma się jeszcze przez jakiś czas. Jednak deweloperzy zamierzają uruchomić nowe projekty w tradycyjnie ulubionych dzielnicach miasta, jak Nowe Miasto lub Zarzecze, więc geografia sprzedaży powinna się stopniowo zrównoważyć.


Na podstawie: madeinvilnius.lt