Rewizja w gabinecie mera Rygi


Mer Rygi Nił Uszakow, fot. AFP/Scanpix
Funkcjonariusze Łotewskiego Biura Przeciwdziałania i Zwalczania Korupcji (KNAB) przeprowadzili w środę, 30 stycznia, rewizje w domu i gabinecie służbowym mera Rygi Niła Uszakowa. Jak poinformowali, przeszukania miały związek z rozpoczętą wcześniej sprawą karną.





„KNAB prowadzi postępowanie karne, którego częścią są nakazane przez sąd rewizje pod kilkoma adresami. Obecnie żadne środki prewencyjne związane z ograniczeniem wolności (w tej sprawie) nie zostały wobec nikogo zastosowane” – poinformowało Biura Przeciwdziałania i Zwalczania Korupcji. Na razie śledztwo jest w toku.

Wcześniej Nił Uszakow zapewnił, że nie dopuścił się żadnego działania o charakterze przestępczym i nie zamierza zrezygnować z pełnionego stanowiska. „Mogę z ręką na sercu powiedzieć: moje sumienie jest czyste” – powiedział. Jego zdaniem w tej sprawie nie przyznano mu żadnego statusu.   

Mer Rygi potwierdził dziennikarzom, że pracownicy KNAB przeprowadzili rewizje w jego gabinecie z siedzibie samorządu, a także w jego domu. Żona N. Uszakowa i szefowa jego biura Iveta Strautinia-Uszkowa poinformowała, że na sądowym nakazie rewizji figurowało tylko nazwisko mera.    

W środę, 30 stycznia, około południa czterech funkcjonariuszy KNAB przyszło do samorządu Rygi i skierowało się prosto do gabinetu mera. Po pewnym czasie wyszli stamtąd, odprowadzani przez szefa samorządowego Działu Prawa Jānisa Liepiņša. Wynieśli sporej wielkości segregator z dokumentami oraz komputer. Rewizja została przeprowadzona także w domu N. Uszakowa w Rydze – stamtąd funkcjonariusze zabrali torby wypełnione prawdopodobnie dokumentami.

A pytania dziennikarzy funkcjonariusze KNAB nie udzielali żadnych odpowiedzi.

Nił Uszakow jest łotewskim politykiem rosyjskiego pochodzenia, liderem prokremlowskiej, socjaldemokratycznej partii Zgoda. Szef frakcji parlamentarnej tego ugrupowanie Jānis Urbanovičs powiedział w rozmowie z litewską agencją informacyjną BNS, że nic nie wiedział o rewizjach i że o sprawie dowiedział się dopiero z mediów. Przyznał, że próbował skontaktować się z N. Uszakowem, ale bezskutecznie.

Na podstawie: BNS, lrytas.lt, lzinios.lt