Rodzice uczniów "Lelewela" zaniepokojeni - kiedy zakończy się remont?
Wilnoteka.lt, 17 sierpnia 2016, 13:58

Remont budynku przy ul. Minties 3, fot. vilnius.lt
"Władze miasta obiecały, że do 26 sierpnia remont zostanie zakończony, ale widzimy, że jest to nierealny termin. Na razie żadna z sal lekcyjnych nie jest gotowa" - powiedziała Wilnotece Beata Bartoszewicz, mama ucznia Szkoły Średniej im. J. Lelewela w Wilnie, prezes Komitetu Obrony Szkoły. We wtorek, 16 sierpnia, grupa rodziców spotkała się z wicemerem Wilna Valdasem Benkunskasem, który przyjechał do szkoły na wizytację przebiegu remontu.
"Wciąż nie wiemy, jak to będzie z rozpoczęciem nowego roku szkolnego, gdyż choć remont jest w toku, szanse na jego zakończenie przed 1 września, a tym bardziej przed obiecanym 26 sierpnia są niewielkie. Rozmawialiśmy o tym z wicemerem. Pan Benkunskas zapewniał nas, że budowlańcy zdążą na czas, ale trudno w to uwierzyć. Zresztą już teraz wiadomo, że sala sportowa będzie remontowana dopiero we wrześniu albo październiku. Stołówka zostanie przygotowana przed wrześniem, ale remont auli, która jest z nią połączona, będzie odbywać się w trakcie roku szkolnego - nie wiem, co na to higieniści. Drzwi frontowe miały być wymieniane też dopiero jesienią, ale prawdopodobnie zostaną zamontowane wcześniej" - poinformowała Wilnotekę Beata Bartoszewicz. "Rozumiemy, że pracownikom budowlanym nie sprzyja pogoda, podobno pracują nawet w soboty, ale zaniepokoił nas niedawny pożar w rozdzielni elektrycznej. Większych strat może nie było, ale to też wpłynęło na tempo prac" - dodała.
Przedstawiciele Komitetu Obrony Szkoły już na początku sierpnia zwracali się do wicemera Valdasa Benkunskasa z prośbą o spotkanie i rozmowę na temat remontu. Jego doradca poinformował jednak, że wicemer jest zajęty i zaproponował, by zwrócić się do wicemera w formie pisemnej. "O tym, że wicemer ma przyjechać do szkoły we wtorek po południu dowiedziałam się przypadkowo. Najpierw byłam sama, potem dołączyło jeszcze kilkoro rodziców. Pan Benkunskas stał na swoim: zdążą w terminie" - powiedziała Wilnotece Beata Bartoszewicz.
Komitet Obrony Szkoły wystosował list do mera Wilna Remigijusa Šimašiusa, prosząc o spotkanie i rozmowę. "Do nowego roku szkolnego jest coraz mniej czasu. Jesteśmy poważnie zaniepokojeni. Rozważamy możliwość przeniesienia się z Antokola na Żyrmuny, ale pod warunkiem, że budynek przy ul. Minties 3 zostanie wyremontowany. Nie wejdziemy tam, zanim remont nie zostanie zakończony" - powiedziała Beata Bartoszewicz.
O przeniesieniu polskiej szkoły z Antokola na Żyrmuny głosami rządzącej w stolicy liberalno-konserwatywnej koalicji Rada Miasta zadecydowała latem 2015 r., uzależniając zgodę na akredytację od tych "przenosin". Władze miasta najpierw w ogóle nie zgadzały się na przystąpienie szkoły do procesu akredytacji, gdyż rzekomo nie spełnia wymogów. Została nawet podjęta decyzja o zdegradowaniu od 1 września 2015 r. Szkoły Średniej im. J. Lelewela do podstawówki. Nagle jednak rządzący zmienili zdanie. Latem 2015 r., podczas szkolnych wakacji, wicemer, konserwatysta Valdas Benkunskas osobiście udał się do szkoły z ultimatum: zgoda władz miasta na akredytację w zamian za przeniesienie się z budynku na Antokolu na Żyrmuny. Społeczność szkolna odebrała takie ultimatum jako szantaż i zwróciła się do sądu. Sąd stanął jednak po stronie samorządu.
Władze miasta obiecały, że budynek przy ul. Minties zostanie całkowicie odnowiony. Samorząd przeznaczył na remont szkoły 2,3 mln euro. Remont ruszył jednak dopiero w lipcu.
Na podstawie: Inf.wł.