Rozdano Złote Globy 2018


Oprah Winfrey, fot. Reuters-Scanpix/BNS
Amerykański film „Trzy billboardy za Ebbing, Missouri” wygrał tegoroczne Złote Globy w kategorii „najlepszy dramat”. Wśród komedii tryumfował obraz „Lady Bird”. Polsko-brytyjski film „Twój Vincent” – bez nagrody. W centrum uwagi znalazły się prawa kobiet, co jest pokłosiem ujawnionych ostatnio przypadków molestowania w Hollywood.
Film „Trzy billboardy za Ebbing, Missouri” zdominował tegoroczną ceremonię Złotych Globów. Obraz ten zdobył aż cztery statuetki – za najlepszy dramat, za scenariusz dla Martina McDonagha, który jest jednocześnie reżyserem filmu oraz dla dwójki aktorów – Frances McDormand za główną rolę kobiecą i dla Sama Rockwella za drugoplanową rolę męską.

„Trzy billboardy...” to opowieść o niewyjaśnionym morderstwie, niekompetencji policji i rasizmie. 

Nagrodę dla najlepszego aktora pierwszoplanowego otrzymał Gary Oldman za rolę Winstona Churchila w filmie „Czas mroku”.  

Tytuł najlepszej komedii przyznano debiutowi reżyserskiemu aktorki Grety Gerwig „Lady Bird” o poszukującej własnej tożsamości, zbuntowanej nastolatce z małej miejscowości w Kalifornii – w tej roli 23-letnia Saoirse Ronan (dwukrotnie nominowana do Oscara, za rolę w filmach „Pokuta” i „Brooklyn”), doceniona jako najlepsza aktorka pierwszoplanowa w filmie komediowym.

Analogiczne wyróżnienie dla najlepszego aktora w komedii przyznano Jamesowi Franco za wyreżyserowany przez niego „Disaster Artist” o twórcach najgorszego filmu na świecie.

Allison Janney zdobyła uznanie i Złoty Glob za drugoplanową rolę surowej i antypatycznej matki w „I, Tonya”, biograficznym dramacie o słynnej amerykańskiej łyżwiarce figurowej Tonyi Harding.

Guillermo del Toro (twórca m.in. „Labiryntu fauna”) z Meksyku otrzymał nagrodę dla najlepszego reżysera za „Kształt wody”, baśniową opowieść o miłości między kobietą a tajemniczym stworzeniem przetrzymywanym w tajnym laboratorium. Film ten, uznawany za faworyta wieczoru, mimo siedmiu nominacji zdobył tylko dwie statuetki – poza del Toro doceniono także muzykę Alexandre'a Desplata.

Za najlepszy film zagraniczny uznano dramat niemieckiego reżysera tureckiego pochodzenia Fatiha Akina „W ułamku sekundy”, w którym główna bohaterka (Diane Kruger) walczy o sprawiedliwość po tym, jak w zamachu skrajnie prawicowej organizacji ginie jej mąż i synek. Po raz ostatni niemieckojęzyczny film zdobył Złoty Glob w 2010 roku – wówczas wygrał wysublimowany wizualnie dramat „Biała wstążka” Michaela Hanekego. „W ułamku sekundy” jest w tym roku niemieckim kandydatem do Oscara.

Polsko-brytyjska koprodukcja „Twój Vincent” Doroty Kobieli i Hugh Welchmana przegrała w kategorii pełnometrażowego filmu animowanego z filmem studia Disney Pixar „Coco”.

Nagrodę im. Cecila B. DeMille'a za całokształt twórczości otrzymała Oprah Winfrey, która wygłosiła płomienne przemówienie w obronie praw kobiet i praw obywatelskich, które publiczność przyjęła entuzjastycznymi oklaskami.

Kwestię praw kobiet i ich dyskryminowania w świecie filmu i innych dziedzinach życia można uznać za lejtmotyw wieczoru – wiele aktorek zjawiło się na gali w czarnych sukniach, by zamanifestować poparcie dla ruchu #MeToo, temat ten pojawiał się też wielokrotnie w wystąpieniach osób wręczających i odbierających Złote Globy oraz w wypowiedziach gospodarza wieczoru Setha Meyersa.

Złote Globy przyznaje Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej przy Hollywood, które skupia około 90 dziennikarzy z całego świata. Nagrody te przyznano w tym roku po raz 75.

Na podstawie: IAR, PAP