Spis Ślązaków i Kaszubów


Ulica w Katowicach, fot. rp.pl
"Rzeczpospolita", 08.01.2011
Podczas spisu powszechnego w tym roku będzie można zadeklarować narodowość śląską.
Już dziewięć lat temu, w trakcie Powszechnego Spisu Narodowego, wielu Ślązaków określało swoją narodowość jako śląską. Wówczas jednak rachmistrzowie często nie zgadzali się na taki dopisek. Spis przewidywał bowiem wyłącznie wybór spośród 14 narodowości określonych w ustawie o mniejszościach narodowych.

W spisie, który zacznie się 1 kwietnia, respondenci nadal będą mogli wybrać spośród 14 narodowości wskazanych w ustawie. Ale jeśli nie wskażą żadnej, rachmistrz w pozycji numer 15 będzie musiał wpisać to, co respondent mu zadeklaruje.

Pytany o narodowość będzie też mógł wybrać z ok. 270 pozycji, w której będzie także kategoria „śląska” czy „kaszubska”.

– Zarówno w badaniu pełnym, jak i reprezentacyjnym będą zadane dwa pytania o przynależność narodowo-etniczną – mówi Władysław Łagodziński, rzecznik Głównego Urzędu Statystycznego.

Drugie pytanie będzie brzmiało: „czy odczuwa Pan(i) przynależność etniczną do innego narodu lub wspólnoty etnicznej”. Jeśli pytany odpowie tak, będzie musiał wybrać, do jakiej grupy. Tu również będzie mógł wpisać „śląska”. GUS precyzuje, że przez narodowość należy rozumieć przynależność narodową lub etniczną i nie należy jej mylić z obywatelstwem.

– To nie postęp, ale krok ku normalności, jeśli chce się pokazać prawdziwy obraz społeczeństwa – ocenia dr Henryk Mercik, członek Ruchu Autonomii Śląska i radny wojewódzki.

– Oceniam, że łączna ilość deklaracji narodowości śląskiej będzie nawet trzy razy wyższa niż w 2002 r. – prognozuje dr Jerzy Gorzelik, szef RAŚ i członek zarządu samorządu województwa śląskiego. Dziewięć lat temu zadeklarowało ją aż 173 tys. 153 osoby.

RAŚ chce przeprowadzić kampanię informacyjną przed spisem z hasłem znanym z 2002 r. – „Masz prawo deklarować narodowość śląską”. – Chcemy położyć też nacisk na język śląski – dodaje Gorzelik. W spisie będą również pytania o język ojczysty i języki używane w kontaktach domowych.

Wszystkie pytania zostały uzgodnione z Komisją Wspólną Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych.

– Tak sformułowane pytania o przynależność i narodowość to wynik krytyki środowisk mniejszości po poprzednim spisie, który ich zdaniem nie odzwierciedlał rzeczywistości – tłumaczy zmiany Marek Ast (PiS), przewodniczący Sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Mirosław Sekuła, śląski poseł PO, który czuje się Ślązakiem i na najważniejsze uroczystości przychodzi w regionalnym stroju rozbarskim z powiatu bytomskiego, traktuje możliwość zadeklarowania narodowości śląskiej jako część wolności i praw obywatelskich. Jednak sam z nich nie skorzysta. – Ja jestem Polakiem – mówi „Rz” Sekuła. – Są Ślązacy, ale śląskiej narodowości nie ma. I ja to rozróżniam. Ale jak ktoś chce, może wpisać, że jest narodowości marsjańskiej. Mamy wolność.

Dr Tomasz Słupik, politolog od lat interesujący się RAŚ, twierdzi, że Polska zbliża się ku Europie. – Odmienność regionów w Europie jest czymś normalnym, dobrze, że i u nas będzie można zadeklarować przynależność zgodnie z poczuciem, a nie paszportem – uważa.

Ale nie wszyscy są spokojni. Gdy walczący o uznanie narodowości śląskiej RAŚ zaczął rządzić z PO w śląskim sejmiku, jeden z polityków Platformy mówił „Rz”: – Niebezpieczne jest nie tylko to, że RAŚ-owcy mówią wprost, iż nie czują się Polakami, ale fakt, że dla Ruchu polska racja stanu nie jest punktem odniesienia.

Czwarta polityczna siła w regionie

Ruch Autonomii Śląska jest stowarzyszeniem osób dążących do decentralizacji państwa i zbudowania regionalnych autonomii z własnym premierem i sejmem do 2020 r. Powstał w latach 90., ale największy rozkwit zanotował w ciągu ostatnich kilku lat. Dziś liczy ok. 7 tys. członków i sympatyków. Według szacunków Jerzego Gorzelika, szefa RAŚ, osób czujących się Ślązakami jest co najmniej 300 tys.

W 2009 r. Ruch wszedł do Sejmiku Województwa Śląskiego. PO zaproponowała RAŚ koalicję i rządzenie Śląskiem.

Gorzelikowi nie udało się zarejestrowanie stowarzyszenia Związku Ludności Narodowości Śląskiej (a w ostatnich latach – Związku Ludności Narodowości Śląskiej – Stowarzyszenia Osób Deklarujących Przynależność do Narodowości Śląskiej). Sprawą zajmowały się sądy wszystkich instancji i dwukrotnie Sąd Najwyższy, a także Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Wszyscy uznali, że nazwa jest sprzeczna z prawem.

Komentarze

#1 Pozdrawiam wszystkich Polaków

Pozdrawiam wszystkich Polaków na Wileńszczyźnie. Jesteśmy z Wami w walce o polskie szkolnictwo i we wszystkich sprawach, które dotyczą waszej kultury i języka. Tak trzymać:)
Ślązak

#2 artykuly pani kacprzak sa

artykuly pani kacprzak sa takie przewidywalne....

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.