„Starałem się tak żyć, abym w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć, niż lękać”


Dawid Hallmann, fot. A. Gulbinowicz
13 maja w Domu Kultury Polskiej odbył się koncert z okazji urodzin rotmistrza Witolda Pileckiego, którego organizatorem było Koło ZPL Wileńska Młodzież Patriotyczna.
Dawid Hallmann, muzyk neofolkowy z Górnego Śląska, okazjonalny poeta, rzeźbiarz oraz grafik, tak jak i Witold Pilecki od najmłodszych lat związany jest z polską tradycją patriotyczną i narodową. Koncert zaczął się więc od przedstawienia bohaterskiej sylwetki Rotmistrza.

Artysta podzielił życiorys Witolda Pileckiego na trzy części i każda z nich była wręcz od podszewki przedstawiona w przerwach między piosenkami. Część muzyczna natomiast tak przemówiła do słuchaczy, że nie raz dało się odczuć ciarki na skórze. Nie zabrakło starych piosenek ludowych z terenów Podlasia i Litwy, jak również i tych autorstwa Dawida Hallmanna. Publiczność nie raz aktywnie wtórowała piosenkarzowi, a w czasie przerw zanurzała się podróż czasową i towarzyszyła rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu w jego bohaterskim życiu.

Witold Pilecki był rotmistrzem Wojska Polskiego, urodził się w Ołońcu – mieście w północno- zachodniej Rosji, na terenie wchodzącej w skład tego państwa Republiki Karelii. Harcerz, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, brał udział w wyzwalaniu Wilna. W czasie II Wojny Światowej z własnej woli trafił do obozu koncentracyjnego Auschwitz, by później z niego uciec i jako pierwszy człowiek poinformować Zachód o odbywającej się tam Zagładzie.

Po wojnie skazany przez Rejonowy Sąd Wojskowy i zamordowany przez komunistów. Pilecki po ogłoszeniu wyroku śmierci rzekł, iż „starał się tak żyć, aby w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć, niż lękać” – i te słowa najlepiej podsumowują jego życie. 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Redakcja Wilnoteki nie ponosi odpowiedzialności za treści artykułów nadesłanych.