„Sto barw”, czyli święto polskich szkół na Litwie


Fot. wilnoteka.lt/Waldemar Dowejko
W sobotę, 14 września, na placu Katedralnym w Wilnie odbyły się Targi Edukacyjne Szkół Polskich na Litwie. Wydarzenie po raz drugi zorganizowało Stowarzyszenie Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”. Wileńskie placówki zaprezentowały swoje największe atuty, zapewniły atrakcje dla starszych i młodszych, a odwiedzającym targi dodatkowo czas umilały występy solistów i zespołów szkolnych.




„Polska szkoła odgrywa bardzo ważną rolę w rodzinie, ponieważ rodzice oddają państwu swój największy skarb, a państwo – szanowni pedagodzy i nauczyciele – z oddaniem pracujecie na rzecz oświaty polskiej na Litwie” – podczas oficjalnego otwarcia targów mówiła wicemer Wilna Edyta Tamošiūnaitė. Przedstawicielka polskiej partii od lat związana z oświatą w stołecznym samorządzie przypomniała, że od 1 września br. Wilno może cieszyć się kolejną polską placówką edukacyjną o statusie gimnazjum – Gimnazjum im. Szymona Konarskiego. W Liceum im. Adama Mickiewicza po długiej przerwie znów pojawiła się pierwsza klasa, w Szkole w Leszczyniakach – klasa 11.

„Na tych przykładach widać, że nasza wspólna praca naprawdę się opłaca. Pracujemy na rzecz naszej młodzieży, naszych dzieci. Wiemy, że polskie dziecko musi się uczyć w polskiej szkole” – podkreśliła wicemer.

Zarówno prezes „Macierzy Szkolnej” Józef Kwiatkowski, jak i nauczyciele oraz rodzice dzieci uczęszczających do polskich szkół są zgodni co do tego, że nauka w języku ojczystym jest bardzo ważna. „Nigdy nie było dyskusji, do jakiej szkoły mają iść dzieci. Pamiętam, że nawet gdy ja byłam urodzona w Związku Radzieckim i były obok szkoły rosyjska, litewska, a do polskiej trzeba było dojeżdżać kilka kilometrów, to dyskusji również nie było” – mówi Beata Czaplińka, dyrektor Polsko-Litewskiej Izby Handlowej, która swoje dzieci posłała do polskiej szkoły.

Podczas targów na osobnych stoiskach szkoły prezentowały wyniki swojej pracy edukacyjnej i wychowawczej, ciekawe, nietradycyjne metody nauczania różnych przedmiotów, prace uczniów wykonane podczas lekcji i zajęć pozalekcyjnych. Dzieci mogły spędzić czas w „Miasteczku zabaw niezwykłych”. Czynne były też stoiska służby psychologiczno-pedagogicznej i Wileńskiej Filii Uniwersytetu w Białymstoku, swoje umiejętności prezentowali podopieczni szkoły sztuk walki „Centrum Sztuk Samoobrony”.

W tegorocznych targach uczestniczyły też trzy szkoły z rejonu wileńskiego: Gimnazjum im. K. Parczewskiego w Niemenczynie, Gimnazjum im. F. Ruszczyca w Rudominie i Szkoła Podstawowa w Kiwiszkach. 

Polska oświata była zawsze dla Polaków na Wileńszyźnie niezwykle ważna. W ostatnich latach jej sytuacja nieco się poprawiła, o czym świadczy nie tylko otwarcie kolejnych klas, lecz także obecność Polaków (a ściślej Polek) na wysokich stanowiskach w Ministerstwie Oświaty, Nauki i Sportu. Przypomnijmy, że niedawno wiceministrem oświaty ds. kształcenia ogólnego została prof. Jolanta Urbanowicz, a doradcą ministra – dr Barbara Stankiewicz. Obecne dobre relacje polsko-litewskie na szczeblu politycznym doprowadziły także do wydania zgody na tymczasowe korzystanie w polskich szkołach na Litwie z podręczników wydawanych w Polsce.

Nie oznacza to jednak, że polskie szkoły na Litwie nie zmagają się z problemami. Jednym z nich są niskie zarobki nauczycieli, a co za tym idzie – brak chętnych do podjęcia tego zawodu. Problemem jest także odpływ uczniów nie tylko ze szkół z polskim językiem nauczania, lecz także w ogóle z Litwy. Brakuje szkół zawodowych kształcących specjalistów, a także przychylnego absolwentom rynku pracy.

Mimo trudności wielu rodziców wciąż uważa, że nauka w języku ojczystym jest fundamentalna dla kształtowania osobowości i tożsamości i dlatego nie wyobraża sobie, aby ich dzieci miały uczyć się w innych niż polskie szkoły.

W tym roku szkolnym naukę w 70 szkołach z polskim językiem na Litwie rozpoczęło ponad tysiąc uczniów. Ogółem w polskich szkołach uczy się tutaj około 12 tysięcy dzieci.



Zdjęcia: Mateusz Mozyro
Montaż: Aleksandra Konina
Współpraca: Barbara Sosno