Stołeczny basen doczeka remontu?

Triumfom sportowym pływaczki Rūty Meilutytė, która raz po raz zdobywa złote medale na międzynarodowych zawodach sportowych, już od wielu miesięcy towarzyszą dyskusje na temat warunków, w jakich ćwiczą pływacy w Wilnie. Jedyny basen o długości 50 m znajduje się w Leszczyniakach, a jego stan już od dawna jest określany jako tragiczny. W ubiegłym tygodniu sportowcy wreszcie doczekali się deklaracji władz, co prawda dość oględnych.

"Ostateczna decyzja zapadnie w końcu kwietnia, teraz jednak podjęto ogólne ustalenie, że basen w takim stanie, w jakim jest teraz, nie może funkcjonować. Albo zostanie zrekonstruowany od podstaw, albo obok powstanie jeszcze jeden budynek, który będzie miał status obiektu narodowego, żeby w dalszej perspektywie można było pozyskiwać środki Unii Europejskiej na jego finansowanie" - powiedział podczas wizyty w budynku stołecznego basenu premier Algirdas Butkevičius.

Tymczasem Samorząd Miasta Wilna poinformował, że podejmie starania o przeznaczenie 2 mln litów z programu inwestycji państwowych na remont kosmetyczny basenu w Leszczyniakach. To przedłużyłoby funkcjonowanie basenu o kolejne 3 lata.

"Wkrótce przedstawimy premierowi projekt techniczny rekonstrukcji basenu. Mam nadzieję, że wspólnie znajdziemy sposób, by w Wilnie jak najszybciej zaczął działać basen odpowiadający kryteriom olimpijskim" - powiedział mer Wilna Artūras Zuokas.

Według urzędników samorządu na czas trwania remontu sportowcy z Wilna przenieśliby się do basenów w innych miastach. Najbliższy basen o długości 50 m znajduje się w Elektrenach (Elektrėnai).

Na podstawie: BNS, vilnius.lt