Sukienki dla Matki Boskiej


Fot. wikipedia.org
Dogmat Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Kościół katolicki przyjął dopiero 67 lat temu, ale wierni od dawna byli przekonani, że Maryja była wzięta do nieba. To z jej ciała narodził się Chrystus. Kościół uznał, że skoro Jezus jest w niebie razem ze swoim ziemskim ciałem, Maryja musi też tam być. Widzialnym znakiem czci oddawanej Maryi na ziemi będzie dzisiaj nałożenie nowej sukienki na Cudowny Obraz Matki Bożej Licheńskiej. Tradycja ozdabiania ikon maryjnych sukienkami sięga XVI wieku.
1 listopada 1950 r. papież Pius XII napisał w konstytucji apostolskiej "Munificentissimus Deus": "(...) powagą Pana naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła i Naszą, ogłaszamy, orzekamy i określamy jako dogmat objawiony przez Boga: że Niepokalana Matka Boga, Maryja zawsze Dziewica, po zakończeniu ziemskiego życia z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej". Ale katolicy wierzyli we wniebowzięcie Maryi znacznie wcześniej. Wspomnienie tego wydarzenia było jednym z najstarszych świąt maryjnych w Kościele. Historycy kościoła są przekonani, że święto lokalnie obchodzono już w V wieku.

Wniebowzięcie świętują nie tylko katolicy. Podobne uroczystości mają też Chaldejczycy, Syryjczycy, maronici i Koptowie. Ormianie rozpoczynają tym dniem nowy okres roku liturgicznego. Wniebowzięcie obecne jest też w liturgii abisyńskiej, czyli etiopskiej, gdzie Kościół śpiewa: "W tym dniu wzięte jest do nieba ciało Najświętszej Maryi Panny, Matki Bożej, naszej Pani”.

Teologia różnych obrządków chrześcijańskich niejednakowo postrzega sprawę śmierci Maryi. Wielu Ojców Kościoła żyło w przekonaniu, że Maryja nigdy nie umarła. Takiego zdania są m.in. prawosławni. Papież Pius XII, ustanawiając dogmat, nie wspomniał o śmierci, a jedynie o chwalebnym uwielbieniu ciała Maryi i jego wniebowzięciu. Kościół katolicki nie rozstrzygnął zatem, czy Maryja umarła i potem została wzięta do nieba z ciałem i duszą, czy też przeszła do chwały, nie umierając, lecz "zasypiając".  

Od końca X wieku z uroczystością Wniebowzięcia NMP łączy się błogosławieństwo ziół leczniczych. Niektórzy uważają, że zwyczaj ma korzenie pogańskie i miał pomóc w adaptacji chrześcijaństwa. Zgodnie z innym podaniem, święcenie ziół i kwiatów wiąże się też z historią głoszącą, że apostołowie zamiast ciała Maryi znaleźli kwiaty. Katolicy wierzą, że zioła poświęcone za pośrednictwem Maryi otrzymują moc leczniczą i chronią od chorób i zarazy.

Kościół katolicki wielbi zatem Maryję, która z ciałem przebywa w niebie. Widocznym znakiem oddawania czci Maryi na ziemi jest ozdabianie jej wizerunków. Już od XVI wieku ikony Maryi przystraja się tzw. sukienkami. W stroje Matki Boskiej wtapia się szlachetne kamienie, fragmenty korony czy nawet... blachy rozbitego w Smoleńsku tupolewa. Pojawienie się kolejnej sukienki dla Maryi zawsze wiąże się z jakimś wydarzeniem z życia narodu polskiego lub Kościoła.

Dzisiaj, w dniu 50. rocznicy koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Licheńskiej, na wizerunek Maryi zostanie nałożona nowa sukienka. Strój ufundowany przez ofiarodawców i dobroczyńców z kraju i zagranicy zostanie nałożony podczas mszy o godzinie 12.00.

Sukienki maryjne w formie, jaką znamy obecnie, zaczęły pojawiać się w Polsce XVI w. Zwyczaj ten został zaadaptowany z Kościoła prawosławnego. Na początku sukienki były mocowane do obrazów na stałe. Teraz robi się to tak, aby nie uszkadzać wizerunku - umieszcza się je na specjalnym ekranie, z otworami na twarz i ręce. W maryjnych sukienkach często umieszcza się drogocenne kamienie i przedmioty o wyjątkowym znaczeniu. Najnowsza szata Matki Boskiej Częstochowskiej nałożona w 2010 r. zawiera fragmenty blachy z poszycia rządowego tupolewa, który rozbił się 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem, kamienia księżycowego oraz meteorytów odnalezionych w różnych częściach świata. Jeszcze w średniowieczu miano w zwyczaju zawieszanie kosztowności bezpośrednio na obrazach Maryi. Był to naturalny odruch mający na celu oddanie czci Matce Bożej. Po jakimś czasie zwyczaj przybijania wotów bezpośrednio do obrazu został zakazany. Zaczęto je umieszczać przy świętych obrazach, nie na nich.

Na podstawie: PAP, pch24.pl