Święto Niepodległości w polskim "Kasztanie"


Święto Niepodległości Polski w wileńskim "Kasztanie", fot. wilnoteka.lt
Obchody ważnych dla Polaków wydarzeń i świąt są tradycją w działającym na Antokolu Żłobku-Przedszkolu "Kasztan". Jednym z najważniejszych jest Święto Niepodległości Polski. Z okazji 99. rocznicy odzyskania niepodległości przedszkolaki zaprezentowały rodzicom, dziadkom i gościom przedstawienie o przygodach ślimaka w Krakowie, piosenki i wierszyki. Swoje wokalne talenty zademonstrowały również nauczycielki, natomiast taneczne - dzieci pracowników przedszkola. Potem był poczęstunek: bigos i - jak na urodziny przystało - tort.
Jak mówi dyrektor Żłobka-Przedszkola "Kasztan" w Wilnie Jolanta Lembowicz, znajomość tradycji swojego narodu dziecko wynosi przede wszystkim z rodziny, ale zadaniem placówki przedszkolnej również jest przekazywanie dzieciom wiedzy o Polsce, polskich obyczajach. "W naszym przedszkolu dbamy o polskie tradycje, o kształtowanie tożsamości narodowej. Co roku obchodzimy m.in. Święto Niepodległości Polski. Nie jest to ta jedna uroczystość - cały tydzień poświęciliśmy różnym tematom związanym z Polską. Tłumaczymy dzieciom, że jest to święto takie jak urodziny, tyle że w tym przypadku są to urodziny państwa" - powiedziała Wilnotece. 

Przedszkolaki uroczo prezentowały się w strojach krakowskich, które zostały uszyte dzięki wsparciu sponsorów. Obecna na uroczystości Irmina Szmalec z Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Wilnie poinformowała, że złożony przez Żłobek-Przedszkole "Kasztan" wniosek został pozytywnie zaopiniowany i wkrótce przedszkole otrzyma kolejne zestawy polskich strojów narodowych. Za pośrednictwem Wilnoteki pani konsul zachęca również inne placówki edukacyjne do zgłaszania się o dofinansowanie zakupu strojów ludowych, pomocy dydaktycznych itp. 

Żłobek-Przedszkole "Kasztan" to placówka trójjęzyczna: polsko-litewsko-rosyjska. W takiej sytuacji niełatwo pogodzić interesy wszystkich narodowości, a tym bardziej - wszystkim dogodzić. Dyrektor "Kasztana" nie ukrywa, że ma problemy z niektórymi rodzicami dzieci z grup litewskich, którym przeszkadza wiele rzeczy, nawet to, że dzieci z polskich rodzin obchodzą w przedszkolu Święto Niepodległości Polski. "Mimo to staramy się znaleźć porozumienie, współpracować. Tak samo jak polskie, obchodzimy święta ważne dla Litwy i Litwinów" - zaznaczyła Jolanta Lembowicz.



Kierowniczka przedszkola przedstawiła problem, z jakim się boryka na co dzień w sposób bardzo dyplomatyczny, choć przecież samorząd stołeczny i inne instytucje są zasypywane absurdalnymi skargami np. na to, że dzieci z polskich grup dostają smaczniejsze kotlety i śpią na lepszej pościeli...

"Kasztan" jest na Antokolu jedynym żłobkiem-przedszkolem z polskimi grupami, a odkąd Gimnazjum im. J. Lelewela przeniosło się na Żyrmuny - jedyną polską placówką edukacyjną w tej dzielnicy miasta. Dyrektor Jolanta Lembowicz powiedziała, że grupy są przepełnione, nie jest więc w stanie przyjąć więcej dzieci: "Mamy kolejkę oczekujących na miejsce w przedszkolu i bardzo chcielibyśmy, żeby powstała jeszcze jedna grupa. Obecnie mamy trzy polskie grupy: żłobek, dla dzieci w wieku 3-4 lat i grupę przygotowawczą dla 5-6-latków. Są to duże grupy: najmłodsza liczy 20 osób, średnia - 24, a najstarsza - 26 dzieci".

Polacy we władzach stołecznego samorządu mają więc w tym przypadku misję do spełnienia...

 Zdjęcia i montaż: Edwin Wasiukiewicz