Szczątki kolejnych powstańców na Górze Giedymina


W. Zahorski. Grób Zygmunta Sierakowskiego na Górze Zamkowej w Wilnie, fot. lnm.lt
W sytuacji, gdy uwagę większości społeczeństwa przykuwają osuwające się zbocza Góry Giedymina, archeolodzy, nie zabiegając o rozgłos, kontynuują na jej szczycie swoją pracę. Latem bieżącego roku poinformowali o odnalezionych tu szczątkach przywódców powstania styczniowego: Zygmunta Sierakowskiego i - jak się przypuszcza - Konstantego Kalinowskiego. Rozpoczęte prace kontynuowano. Ostatnio na Górze Giedymina odkryto kolejne cztery miejsca pochówku, a w nich - szczątki pięciu powstańców.

Ułożenie ich ciał świadczy o tym, że zostali pochowani bez należnego bohaterom szacunku. Straceni na placu Łukiskim w Wilnie przywódcy powstania zostali pochowani pomiędzy resztkami murów XV-wiecznego zamku. W czterech mogiłach znaleziono szczątki pięciu osób. Doły są zbyt małe, ciała zrzucono w bezładzie - twarzą do ziemi, jedno na drugim, ze szczątków jednego z ciał znaleziono dotychczas wyłącznie fragmenty nogi i ręki, trudno więc nawet wyobrazić sobie, jak człowiek ten został wepchnięty do wąskiego dołu głową w dół. Archeolodzy dotychczas nie odnaleźli czaszki.

Ogółem na Górze Giedymina odnaleziono dotychczas szczątki 17 powstańców. Przypuszcza się, że pochowano ich tu łącznie 21 - tyle wykonano wyroków śmierci na placu Łukiskim. Nie udało się ustalić jeszcze tożsamości wszystkich. Szczątki 11 znalezionych osób badają antropolodzy. 

Odnośnie do jednego z pochówków nie ma praktycznie żadnych wątpliwości. Jeszcze w lipcu na Górze Giedymina znaleziono szczątki Zygmunta Sierakowskiego - archeolodzy znaleźli przy nich medalik, na prawym zaś ręku - złotą obrączkę z napisem na stronie wewnętrznej: "Zygmónt Apolonija 11 Sierpnia / 30 Lipca 1862 r.". 

Valdas Steponaitis, kierownik Wydziału Archeologii Średniowiecza i Czasów Nowożytnych Litewskiego Muzeum Narodowego, gdy w styczniu bieżącego roku odkryto cztery pierwsze mogiły i zidentyfikowano, że pochodzą z XIX wieku i że są to groby powstańców styczniowych, wysunął hipotezę, że pochówków na górze może być więcej. Postanowiono więc znaleźć wszystkich pochowanych tu powstańców, by móc dokonać ponownego ich pochówku - z honorami. 

"Na dzień dzisiejszy odnaleźliśmy szczątki 17 z 21 powstańców. Niewiele więc nam zostało. Należy przypuszczać, że wszyscy zostali przywiezieni właśnie tu" - o prowadzonych pracach mówi V. Steponaitis. 

Ogółem archeolodzy przekopali na Górze Giedymina terytorium o powierzchni około 150 metrów kwadratowych. "W niektórych miejscach powstańcy ułożeni byli gęściej, w innych byli rozrzuceni. Nie wiedzieliśmy, gdzie dokładnie spoczywali. Badamy całą powierzchnię. Oto teraz wykopaliska prowadzone są na dość dużym terytorium, a znaleźliśmy tu zaledwie sześć grobów. W innym natomiast miejscu były cztery mogiły, lecz podwójne - w każdej pochowano po dwie osoby" - mówi V. Steponaitis. 

W jednym z dołów znaleziono szczątki trzech powstańców - dwaj zrzuceni byli na jedną stronę, głowa trzeciego była przy nogach dwóch pierwszych. 

Przed rozpoczęciem badań archeologicznych wiadomo było, że w tym miejscu mogli być pochowani uczestnicy powstania. W 1915 r. rozpoczęto tu nawet prace wykopaliskowe. Nie były jednak kontynuowane. W miejscu tym ustawiono krzyż. Krzyż ów był dla archeologów pewną wskazówką, nie wskazywał jednak dokładnego miejsca - szczątki odkryto nieco wyżej. 

Jak podkreśla V. Steponaitis, mimo iż powstańcy pochowani zostali bez należnego szacunku, resztki człowieczeństwa osoby, które je chowały, jednakowoż miały. Z. Sierakowski został pochowany z medalikiem i obrączką: "Zygmunt Sierakowski był przecież oficerem. Okazano pewien szacunek. Przypuszczano, że nie zostanie nawet wykonany na nim wyrok śmierci. Został przez cara ułaskawiony. Generał gubernator zrobił jednak wszystko szybciej niż nadeszły stosowne papiery". 

Przy obecnie odkrytych szczątkach nie znaleziono żadnych rzeczy osobistych, które pomogłyby zidentyfikować pochowane tu osoby - zachowały się jedynie guziki, sprzączki do pasów, podkówki od butów, fragmenty butów wojskowych. Prace w poszukiwaniu szczątków powstańców styczniowych na Górze Giedymina będą kontynuowane.

Przypomnijmy, we wrześniu br. poinformowano, że rząd Litwy już się zastanawia nad uczczeniem pamięci powstańców styczniowych. Ma o to zadbać specjalnie powołana komisja, w której oprócz premiera będzie pięciu ministrów, dwóch kanclerzy i kilku doradców. Niewykluczone, że do pomocy zaangażowani zostaną również historycy oraz inni fachowcy. Ceremonia upamiętnienia miałaby się odbyć na wiosnę 2019 roku.

Na podstawie: 15min.lt, lnm.lt