Szczyt UE: Ukraina ma otrzymać status kandydata do Unii Europejskiej


Fot. pixabay.com
We czwartek, 23 czerwca, Ukraina ma otrzymać status kraju kandydującego do Unii Europejskiej. Decyzję podejmą przywódcy państw członkowskich na szczycie w Brukseli. Początek posiedzenia – o godz. 16 (czasu litewskiego). Pierwszego dnia unijnego narady europejskich przywódców spodziewana jest także dyskusja na temat Kaliningradu. Chodzi o ograniczenie przez Litwę tranzytu drogą kolejową niektórych towarów objętych sankcjami między rosyjskimi regionami a obwodem kaliningradzkim. W reakcji Moskwa zagroziła władzom w Wilnie odwetem.

Ukraina i rosyjska agresja będzie pierwszym tematem dwudniowego, unijnego szczytu w Brukseli. Chodzi o to, jak tłumaczą dyplomaci, by od razu wysłać sygnał w świat, że Ukraina jest kandydatem do Unii Europejskiej.

Status kandydata otrzyma też Mołdawia, natomiast Gruzja – dopiero po spełnieniu wielu warunków.

„Musimy podjąć kluczowe decyzje. Przyszłość tych krajów leży w Unii Europejskiej. Obywatele Ukrainy wybrali wolność, demokrację i europejską przyszłość i teraz o to walczą” – mówił przed kilkoma dniami szef Rady Europejskiej Charles Michel.

Podkreślała to także wczoraj przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen. „Ukraina zasługuje na status kandydata. Oczywiście przy założeniu, że przeprowadzi wiele ważnych reform” – dodała. Chodzi między innymi o walkę z korupcją.

Status kandydata to pierwszy krok na długiej drodze do Unii Europejskiej. Nie oznacza automatycznego rozpoczęcia negocjacji członkowskich, w tej sprawie wymagana będzie kolejna, jednomyślna decyzja.

W projekcie wniosków na szczyt napisano, że postępy na drodze do Unii będą zależały od postępów w spełnianiu kryteriów kopenhaskich i od zdolności Unii do przyjmowania nowych członków.

Kryteria kopenhaskie muszą spełnić wszystkie państwa, które wstępują do Unii. Są one polityczne (m.in. kwestie dot. praworządności) oraz ekonomiczne (m.in. gospodarka gotowa sprostać konkurencji i wolnemu rynkowi).

Europejscy przywódcy mają zlecić Komisji przygotowanie raportów na temat wypełniania przez Ukrainę warunków i dopiero po ich wypełnieniu zdecydują o dalszych krokach. Tak napisano w projekcie wniosków na szczyt.

Pierwszego dnia unijnego narady europejskich przywódców spodziewana jest także dyskusja na temat Kaliningradu. Chodzi o ograniczenie przez Litwę tranzytu drogą kolejową niektórych towarów objętych sankcjami między rosyjskimi regionami a obwodem kaliningradzkim. W reakcji Moskwa zagroziła władzom w Wilnie odwetem.

Przywódcy mają rozmawiać również o kolejnych sankcjach wobec Rosji za napaść na Ukrainę, ale tu nie należy się spodziewać żadnych decyzji. W projekcie wniosków na szczyt jest ogólna zapowiedź dalszych restrykcji.

„Prace nad sankcjami będą kontynuowane, w tym wzmacnianie ich wdrażania i zapobieganie obchodzeniu” – brzmi fragment konkluzji.

Polska wraz z krajami bałtyckimi i skandynawskimi apelują o przyjmowanie kolejnych sankcji, w tym – embarga na import gazu, by nie finansować dłużej rosyjskiej wojny na Ukrainie. Jednak część krajów, jak Niemcy, Belgia czy Holandia, uważa, że należy poczekać, zobaczyć jak działają restrykcje już nałożone i skupić się na usuwaniu luk.

Także pierwszego dnia szczytu spodziewane jest przedłużenie o kolejne pół roku sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję za aneksję Krymu i agresję na wschodnią Ukrainę w 2014 roku. Polska zabiega, by w przyszłości przedłużać te sankcje o rok, a nie 6 miesięcy.

Jeszcze pierwszego dnia szczytu, podczas kolacji, przywódcy mają omówić propozycję francuskiego prezydenta dotyczącą stworzenia Europejskiej Wspólnoty Politycznej.

Natomiast drugi dzień szczytu będzie poświęcony wyłącznie sprawom ekonomicznym, między innymi wysokiej inflacji i rosnącym cenom energii.

Na podstawie: IAR