Szef MSZ o oskarżeniach Rosji wobec Ukrainy ws. "brudnej bomby"


Szef MSZ Litwy Gabrielius Landsbergis / Fot. BNS
Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis ocenił, że należy poważnie potraktować oskarżenia Rosji, jakoby Ukraina planowała użycie „brudnej bomby”. Takie kłamliwe kampanie pokazują, że Rosja, która przegrywa wojnę, może jeszcze bardziej eskalować sytuację - powiedział.





„Bardzo przypomina to rosyjskie wypowiedzi sprzed 24 lutego (tj. przed atakiem na Ukrainę). Jeśli pamiętacie, to w tym samym czasie pojawiła się również nieprawdziwa informacja o rzekomym istnieniu zakładów chemicznych na Ukrainie. (…) Sądziliśmy, że to tylko kampania kłamstw Rosji, ale widzimy, jak to się skończyło” – powiedział Gabrielius Landsbergis w rozmowie z radiem nadawcy publicznego LRT.

Dlatego, zdaniem ministra, informacje płynące z Rosji o rzekomym zamiarze użycia przez Ukrainę „brudnej bomby” należy teraz traktować bardzo poważnie.

„Teraz są te same głosy. Uważam, że należy je traktować bardzo poważnie” – wskazał Landsbergis. Wyraził zadowolenie „ze wspólnego oświadczenia partnerów NATO, które jest bardzo mocne, wskazujące, że nie będziemy ulegać kłamstwom, będziemy dalej pomagać Ukrainie, bo nikt nie wierzy w informacje, które rozsiewa Rosja”.

W ocenie szefa litewskiej dyplomacji Rosja, która przegrywa wojnę, może jeszcze bardziej eskalować sytuację.

„Uważam, że nie zważając na telefony rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu (do jego odpowiedników w niektórych krajach NATO), musimy być przygotowani na ewentualną eskalację” – powiedział Landsbergis. Jak dodał, „nasza odpowiedź powinna być jedna – jeszcze większa pomoc dla Ukrainy”.

Ukraiński minister obrony Ołeksandr Reznikow oświadczył, że oskarżenia Rosji ws. „brudnej bomby” są fałszywe i stanowią część rosyjskiego szantażu nuklearnego. Podkreślił, że Ukraina jest otwarta na przyjęcie misji międzynarodowych obserwatorów.

W reakcji na działania Szojgu szefowie MSZ Francji, Wielkiej Brytanii i USA wydali wspólne oświadczenie, w którym potwierdzili swoje poparcie dla suwerenności Ukrainy w obliczu rosyjskiej agresji oraz odrzucili „jawnie fałszywe zarzuty” Moskwy, jakoby Ukraina zamierzała przeprowadzić prowokację z użyciem „brudnej bomby” na własnym terytorium.

Na podstawie: BNS, PAP