Szefowie sejmów Polski i Litwy rozmawiali o sytuacji na Białorusi


Sejm RP / Fot. pixabay
Potrzebna jest współpraca w działaniach na rzecz demokratycznej Białorusi, nie może się ona kończyć tylko na deklaracjach słownych - mówili w sobotę, 15 sierpnia, w Warszawie marszałek Elżbieta Witek i przewodniczący litewskiego sejmu Viktoras Pranckietis. Przewodniczący litewskiego parlamentu gościł w Warszawie z okazji 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej.




Podczas wspólnego briefingu w polskim Se
jmie Viktoras Pranckietis pozdrowił Polaków w związku z 100. rocznicą "Cudu nad Wisłą" i świętem Wojska Polskiego. Zaznaczył, że rozmawiał z Elżbietą Witek o Białorusi. "Na Białorusi podnosi się demokracja, na Białorusi podnosi się rewolucja. Musimy pomóc wszystkim opozycyjnym siłom" - mówił.

Zwrócił uwagę, że konieczne są wspólne działania na rzecz narodu białoruskiego. "Popatrzyliśmy, co zrobiliśmy dla Białorusi, jako pojedyncze kraje, teraz potrzebna jest współpraca (...), to musi być bardziej zorganizowane. Polska i Litwa, Łotwa, mają wspólną granicę z Białorusią, dlatego musimy być w pierwszych szeregach, pracować nad tym, aby Białoruś była krajem demokratycznym" - oświadczył.

Pranckietis poinformował, że sejm litewski przygotował rezolucję mówiącą, iż Litwa nie uznaje wyborów na Białorusi i sposobu ogłoszenia prezydenta. Ponadto kraje UE i NATO zostaną wezwane do złożenia oświadczeń w tej sprawie i udzielenia pomocy dla Białorusi. Rezolucja ta ma być przyjęta we wtorek, 18 sierpnia.

Jak powiedziała marszałek Witek, jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, co dzieje się na Białorusi. Przypomniała, że w piątek, 14 sierpnia, Sejm przyjął uchwałę potępiającą reżim Łukaszenki, wezwał do przeprowadzenia demokratycznych wyborów.

"Białoruś powinna być państwem demokratycznym. Jesteśmy bliskimi sąsiadami Białorusi i na sercu leży nam to, aby Białoruś mogła się rozwijać w sposób pokojowy i demokratyczny, a tego brakuje" - mówiła.

"Wyrażamy zdecydowany sprzeciw i protest wobec tego, co się dzieje na Białorusi, ale nie chcemy - i Polska i Litwa - skończyć tylko i wyłącznie na deklaracjach słownych. Za tym powinny pójść czyny, konkretna pomoc, konkretne wsparcie. I my to robimy" - oświadczyła.

"Chcemy także, podobnie jak i Litwa, wspierać studentów białoruskich, dla których chcemy otworzyć nasze uczelnie, ale także rynek pracy, jeżeli będzie taka potrzeba. Uważamy tak oboje i podobnie uważają nasze parlamenty" - podkreśliła marszałek Witek.

Mówiła też, że jesteśmy w stanie porozumiewać się z Litwinami nie tylko na szczeblu parlamentów, ale we wszystkich ważnych kwestiach, które dotyczą Europy Środkowowschodniej, za co dziękowała.

Marszałek zauważyła, że podczas sobotniego spotkania z Pranckietisem rozmawiano także o współpracy między parlamentem polskim i litewskim. Jej zdaniem rozwija się ona bardzo dobrze mimo pandemii, a przewodniczącego litewskiego parlaemntu nazwała "wielkim przyjacielem naszego kraju".

Na podstawie: PAP