Szwedzkie banki w krajach bałtyckich zamieszane w podejrzane transfery pieniężne


Fot. lt.wikipedia.org/Bearas
Jeden z największych szwedzkich banków w krajach bałtyckich SEB ma problemy z powodu podejrzenia o pranie brudnych pieniędzy. Bank opublikował informacje potwierdzające ogromne transfery pieniędzy o nieznanym pochodzeniu wykonywane za pośrednictwem oddziałów banków w krajach bałtyckich. Zarzuty padają także w stronę Swedbanku, który Amerykanie oskarżają o złamanie sankcji Białego Domu nałożonych na rosyjski koncern zbrojeniowy Kałasznikow.

Grupa SEB opublikowała nowe informacje dotyczące operacji bankowych klientów zagranicznych (tzw. nierezydentów) w oddziałach banku SEB na terenie krajów bałtyckich. Jak się okazało, najwięcej wątpliwych transakcji przeszło przez Estonię. Według danych banku w latach 2005–2018 transakcje przypisane podejrzanym klientom w tym kraju miały wartość 25,8 mld euro. Znaczna część tej kwoty została przekazana do 2010 roku.

SEB twierdzi, że nie znalazł dowodów na to, że bank „mógł być wykorzystywany do systematycznego prania pieniędzy”.

„Nasza analiza biznesowa w krajach bałtyckich nie wykazuje, że SEB mógł być wykorzystywany do systematycznego prania pieniędzy. Mimo to wszystkie banki są zawsze narażone na ryzyko związane z przestępczością finansową” – w oficjalnym poświadczeniu cytowany jest prezes grupy SEB Johan Torgeby.

SEB opublikował dane jeszcze przed ogłoszeniem wyników międzynarodowego śledztwa dziennikarskiego wyjaśniającego, ile prawdy było w oficjalnym komunikacie grupy SEB dotyczącym prewencji prania brudnych pieniędzy. Dziennikarze programu „Uppdrag gransking” szwedzkiej telewizji SVT, Centrum Dziennikarstwa Śledczego Re:Baltica z Łotwy, estońskiej gazety „Postimees” oraz litewskiego Centrum Dziennikarstwa Śledczego (TŽC) ustalili, że wbrew wcześniejszym oświadczeniom grupy SEB, bank ma problemy z wątpliwymi klientami. Obsługiwał firmy, które nie miały wyraźnego właściciela i wykazywały inne oznaki charakteryzujące szczególnie ryzykownych klientów.

Jednocześnie Amerykanie sprawdzają, czy największy bank Szwecji Swedbank złamał sankcje Białego Domu nałożone na zbrojeniowy koncern Kałasznikow. Bank miał obsługiwać transfery pieniędzy rosyjskiego koncernu.

O toczącym się w USA dochodzeniu kilka dni temu informowała szwedzka telewizja STV. Dziennikarze ustalili, że szwedzki bank miał pośredniczyć w transferze pieniędzy między koncernem Kałasznikow a jego amerykańską spółką – Kalashnikov USA z Florydy, która produkuje w Ameryce rosyjską broń. Za pośrednictwem Swedbanku miało zostać przelane co najmniej 1,4 mln dol. od głównych akcjonariuszy Kałasznikowa na konta kluczowych osób firmy Kalashnikov USA.

Na podstawie: BNS, rp.pl