Tramwajem po Wilnie? Eksperci są "za"


Trudno na przykład wyobrazić sobie dzisiejszą Warszawę bez tramwajów, fot. wilnoteka.lt
Dwutorowe linie tramwajowe - to komunikacja najbardziej pasująca do Wilna. Do takiego wniosku doszli eksperci, którzy stołecznemu samorządowi przedstawili studium wdrożenia nowych środków komunikacji miejskiej w Wilnie.
Jedna z autorek studium, profesor Marija Burinskienė, powiedziała, że raport dotyczy tylko tych środków transportu, których koncepcję zatwierdził stołeczny samorząd, a więc tramwaju i autobusu miejskiego. Burinskienė przypomniała również, że rada miasta zatwierdziła plan pierwszej linii Dworzec-Santaryszki, na podstawie którego przygotowano studium gospodarcze i techniczne.

Pierwsza linia tramwajowa będzie biegła od dworca do dzielnicy Santaryszki, ulicami: Zawalną, Kalwaryjską, Santaryszską. W podróż tramwajem po Wilnie będzie się można wybrać prawdopodobnie już za kilka lat. Szybki tramwaj, jako nowy środek transportu miejskiego, został zatwierdzony w planie rozwoju stolicy do 2015 roku.

Liczba wilnian, którzy korzystają z publicznych środków transportu, od 1980 roku zmalała prawie dwukrotnie. Większość korzysta z własnych aut. Korki i brak miejsc parkingowych to lawinowo narastajacy problem stolicy. Nowy, współczesny środek transportu, jakim jest tramwaj, ma zachęcić mieszkańców Wilna do częstszego rezygnowania z poruszania się po mieście własnymi samochodami.

Na podstawie: ebus.lt  

Komentarze

#1 Tramwaj ma tylko jedną dużą

Tramwaj ma tylko jedną dużą przewagę nad autobusem: nie zajmuje miejsca na jezdni. Jest też podobno nieco bardziej ekonomiczny, no i zanieczyszczenia nie powstają na miejscu tylko w elektrowni. Natomiast jest środkiem bardzo nieelastycznym i zawsze zależnym od decyzji urzędników, pomysłów polityków, itp. Bardzo łatwo staje eię więc chorą i nieefektywną częścią infrastruktury miejskiej, obrośniętą biurokracją i zależną od trendów i mód. Ponadto jest niesłychanie kapitałochłonny na etapie inwestycji.
Lepiej byłoby poczekać jeszcze "chwilkę" na rozwój środków łączących zalety autobusu i tramwaju - pojazdów nie potrzebujących torowisk, dla których zawsze można zbudować wydzielony pas/drogę tam gdzie jest na to miejsce, lecz które mogą wszędzie skręcić i dojechać. Pojazdy te napędzane elektrycznie z akumulatorów lub kondensatorów mają mieć konstrukcję mogącą sprostać zarówno przewozom o charakterza tramwajowym (długie, szybkie trasy) jak i autobusowym (krótkie, kręte kursy). Zupełnie możliwe są też różne warianty pojazdu o nieco innych parametrach - bardziej dostosowane do konkretnych potrzeb.
To nie jest już taka odległa przyszłość (głównie problem z akumulatorami i kondensatorami) a np. z perspektywy Krakowa widać, że taki środek transportu najlepiej by się sprawdzał.

#2 Jedna linia to może być na

Jedna linia to może być na dobry początek.

W innych miastach jak np. w Poznaniu też zdarzają się przystanki wprost na jezdni i nie stanowi to najmniejszego problemu.

#3 jedna linia tramwajowa na

jedna linia tramwajowa na pewno nie rozwiąże problemów transportowych Wilna. A może nawet powiększy. Nie wiem jak będzie rozwiązana kwestia linii kontaktowej. Na Zawalnej trzeba by prowadzić równolegle, a słyszałem, że w ogóle zamierza się zlikwidować ruch trolejbusowy na tej ulicy. Czyli czeka przesiadka w drodze na dworzec.
Zawalna i Kalwaryjska są częściowo dość wąskie - miejsca na wysepki dla pasażerów nie ma - trzeba będzie wychodzić na jezdnię.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.