Trump odwołał wizytę w „amerykańskiej Częstochowie”, gdzie miał się spotkać z Dudą


Prezydenci Polski i USA / Fot. PAP
Wizyta byłego prezydenta Donalda Trumpa w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Pensylwanii została odwołana. 21–25 września 2024 r. (sobota–środa) Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda z Małżonką Agatą Kornhauser–Dudą złoży wizytę w Stanach Zjednoczonych Ameryki, podczas której weźmie udział w debacie generalnej 79. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.



Osoba związana ze sztabem Donalda Trumpa nie zdradziła powodów odwołania wizyty ani nie powiedziała, czy do spotkania między Donaldem Trumpem i prezydentem RP Andrzejem Dudą dojdzie w innym miejscu lub terminie.

Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Pensylwanii, gdzie znajduje się kopia obrazu z Jasnej Góry, jest centrum spotkań okolicznej Polonii i częstym celem podróży polskich polityków odwiedzających Stany Zjednoczone.

Informacje o spotkaniu Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem wzbudziły konsternację wśród waszyngtońskich elit związanych z obecną władzą. „Cieszę się, że do tego nie dojdzie, bo w obecnej sytuacji to byłaby jawna ingerencja w amerykańskie wybory i de facto wzięcie udziału w kampanii kandydata, który w dodatku nie podziela wartości Polski, sojuszników NATO, i którego słowa mogą wywoływać poważne obawy co do bezpieczeństwa Europy” - powiedział PAP Jonathan Katz, ekspert think-tanku Brookings i były urzędnik Departamentu Stanu.

Przedstawiciel Kancelarii Prezydenta powiedział PAP, że to nie polska strona organizowała wydarzenie w Pensylwanii, prezydent Duda miał być jedynie gościem, a udział Trumpa nie był oficjalnie potwierdzony.

Mimo to część przedstawicieli polonijnych cieszyła się, że Trump odwiedzi ważne dla Polonii miejsce. Były prezydent podobne gesty wobec Amerykanów polskiego pochodzenia wykonywał w 2016 r., kiedy spotkał się z przedstawicielami Polonii w Chicago. „Gdybym był na miejscu Trumpa, to zależałoby mi, by być w Doylestown - zwłaszcza po tym, co się stało w debacie” - powiedział PAP jeden z przedstawicieli Polonii, odnosząc się do przywołania przez Kamalę Harris „800 tys. polskich Amerykanów w Pensylwanii” i jej sugestii, że Trump uległby Putinowi w zamian za przysługę lub przyjaźń z nim.

Na podstawie: PAP