Trzej Królowie w miastach polskich


fot. wikipedia.org
Tradycja obchodzenia święta Epifanii jest charakterystyczna dla państw chrześcijańskich. Orszak Trzech Króli przemaszerował w tym roku nie tylko ulicami Wilna, ale również przez polskie miasta. Zapraszamy do przeczytania krótkiej relacji z barwnych korowodów.
Przez Warszawę przemaszerowały w tym roku dwa orszaki. Jeden kroczył Traktem Królewskim, drugi zorganizowano na warszawskim Targówku. Święto Trzech Króli obchodzono w stolicy po raz ósmy. Uroczystości zaczęły się w samo południe modlitwą Anioł Pański, której przewodniczył metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz. Orszak wyruszył z Placu Zamkowego i kilkakrotnie zatrzymywał się na trasie, gdzie odgrywano scenki: dialog z aniołem, walkę aniołów ze złem, scenę z Herodem. Po raz pierwszy w historii do orszaku dołączył prezydent Polski wraz z małżonką. Pochód zakończył się w stajence na Placu Piłsudzkiego, gdzie królowie oddali pokłon Dzieciątku. Licznie zgromadzeni na placu warszawiacy obejrzeli na telebimie pozdrowienia papieża Franciszka, a później kontynuowali obchody święta, śpiewając kolędy m.in. z zespołem „Arka Noego”.

Poznański orszak Trzech Króli zorganizowano po raz szósty. Podobnie jak w Warszawie, pochód w stolicy Wielkopolski wystartował w samo południe. Poznaniacy licznie stawili się na starcie, mimo iż z nieba padał obfity śnieg. Arcybiskup Stanisław Gądecki zaznaczył, że szczególnie cieszy go obecność dzieci. Trasa poznańskiego orszaku prowadziła od Placu Wolności do stajenki usytuowanej na Starym Rynku.

W dawnej stolicy Polski, Krakowie, zorganizowano aż trzy orszaki, które wyruszyły jednocześnie z różnych części miasta i spotkały się na krakowskim rynku. Każdy z korowodów symbolizował jeden z kontynentów. Zielony orszak Azję, czerwony Europę, a niebieski Afrykę. Co ciekawe, oprócz tradycyjnych postaci jasełkowych, w krakowskim korowodzie wzięli udział przedstawiciele wolontariuszy Światowych Dni Młodzieży. Reprezentowali oni różne kraje i narodowości. Z okazji święta Trzech Króli dyrektor Krakowskiego Muzeum Historycznego zaprosił mieszkańców na spacer wokół krakowskich szopek. Tego dnia po Krakowie jeździł też tramwaj, w którym uczniowie szkoły muzycznej i mieszkańcy miasta wspólnie śpiewali kolędy.

Orszaki Trzech Króli przeszły przez Trójmiasto. W Gdyni obchody Epifanii otworzyło widowisko "Herodowe Pomuchle, czyli Jasełka Gdyńskie". W Sopocie, co ciekawe, orszak przemaszerował po chodnikach. Udało się co prawda uniknąć zamykania ulic, ale jednocześnie ograniczono rozmach przedsięwzięcia. W Gdańsku korowód wyruszył spod Bazyliki Mariackiej i przeszedł do żłobka przy Zielonej Bramie. W roli Trzech Króli wystąpiły osoby znaczące dla miasta: dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury, dyrektor zoo, aktor. Podobnie jak w Warszawie na trasie gdańskiego orszaku odegrano scenki walki dobra ze złem i spotkanie Trzech Króli z Herodem. Gdańsk zakończył świętowanie Epifanii wspólnym śpiewaniem kolęd pod Zieloną Bramą.

Polskie korowody zgromadziły tysiące osób. Niektórzy ubolewają, że w porównaniu z Polską, wileński orszak nie jest aż tak popularny. Należy jednak pamiętać, że 6 stycznia jest w Polsce dniem wolnym od pracy. Ułatwia to Polakom wygospodarowanie czasu na udział w korowodach.

Na podstawie: pap.pl; wiadomosci.wp.pl; gloswielkopolski.pl; trojmiasto.pl